„Tworzymy przestrzeń do debaty publicznej i wypracowywania stanowisk w ważnych sprawach miasta” – mówią o sobie sygnatariusze Elbląskiego Forum Obywatelskiego (EFO). Pod koniec lutego odbyła się druga debata publiczna zorganizowana przez tą niezależną inicjatywę, poświęcona konsultacjom społecznym.
Wzorem ubiegłego spotkania – wypracowane zostało stanowisko,
które przesłane zostało do radnych Rady Miejskiej Elbląga, władz
samorządowych, organizacji społecznych, politycznych i
gospodarczych Elbląga oraz lokalnych mediów. Czy tym razem władze
podejmą działania?
Efekt pierwszej debaty, tj. propozycja umożliwiająca
mieszkańcom podjęcie obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej w
ważnych dla nich sprawach, złożona w listopadzie 2008 r.
przewodniczącemu Rady Miejskiej, wciąż pozostaje bez odpowiedzi.
Sygnatariusze nie poddają się jednak i podejmują kolejny temat
ważny dla spraw miasta – konsultacje społeczne. W zorganizowanej
pod tym hasłem debacie udział wzięło ok. 80 osób, w tym
parlamentarzysta i kilku radnych Rady Miejskiej w
Elblągu.
Brak podejmowania dialogu społecznego przez władze miasta, to
jedna z bolączek elbląskich obywateli. – Rozumiemy ograniczenia
związane z możliwością wdrożenia efektywnych konsultacji. Uważamy
jednak, że odpowiednie zaplanowanie procesu konsultacji może
zminimalizować te ograniczenia, a w konsekwencji przyniesie
wielokrotnie większą korzyść – informuje Dariusz Babojć,
Prezydent EFO. Dotychczasowy model polityki społecznej w Elblągu,
zdaniem sygnatariuszy EFO, świadczy o niskim poziomie zaufania do
mieszkańców, przekonaniu władzy o własnej nieomylności. Taka
postawa osłabia rozwój miasta, nie rozwija aktywności społecznej,
tworząc barierę „my – oni”. Przykładów dobrej komunikacji pomiędzy
społecznością lokalną a władzą samorządową można szukać na
Zachodzie. – Najwyższy czas, aby te standardy pojawiły się w sposób
stały w naszym mieście – mówią jednym głosem sygnatariusze
EFO.
Szczegóły dotyczące stanowiska EFO w tym zakresie dostępne są
w załączeniu.