Eksperci Fundacji im. Stefana Batorego przygotowali kartę wyborczą tzw. płachtę wygodną dla wyborcy
W związku z konsultacjami dot. wyglądu kart do głosowania prowadzonymi przez Państwową Komisję Wyborczą, zespół ekspertów z Fundacji im. Stefana Batorego opracował propozycję karty jednostronicowej – tzw. płachty. Jej zastosowanie byłoby możliwe w min. 95,6 % okręgów w wyborach samorządowych. Karta jednostronicowa jest również rozwiązaniem preferowanym przez kodeks wyborczy. Projekt został przekazany do PKW wraz z założeniami dalszych badań.
Dlaczego wygląd karty jest ważny
Eksperci, którzy przeprowadzili badanie kart do głosowania z wyborów do sejmików województw 2014 rekomendowali m.in. odejście od kart zbroszurowanych (tzw. książeczek). Ich wprowadzenie przyczyniło się do gwałtownego wzrostu liczby głosów nieważnych. Wyborcy zaznaczali po jednym kandydacie na każdej stronie, traktując je jak odrębne karty wyborcze. Można szacować, że w ten sposób zmarnowało się 690 000 głosów. Doprowadziło to do kryzysu zaufania części opinii publicznej co do uczciwości wyborów.
Na problemy z broszurą zwracali uwagę uczestnicy konsultacji prowadzonych przez Państwową Komisję Wyborczą. Ich zdaniem karta w formie broszury jest wygodniejsza. Przyznawali jednak, że bez pomocy innej osoby mogą mieć problemy z precyzyjnym ułożeniem na karcie nakładki Braille’a i że ” większe ryzyko pomylenia jest przy stosowaniu broszurki”. Zwracali także uwagę na zalety „płachty”: „zwiększa prawdopodobieństwo oddania głosu autentycznie samodzielnie i nie pomylenia się”, „daje możliwość pełnego oglądu wszystkich alternatyw”, „jest łatwiejsza, jeżeli chodzi o podejmowanie decyzji”. Wszyscy zgodnie krytykowali jedynie rozmiar prezentowanej „płachty” A0 jako nieporęczny, niepraktyczny, zniechęcający do głosowania.
Karta-płachta może być wygodna
W dotychczasowych konsultacjach PKW prezentowała uczestnikom kartę w formacie A0 (118,9 cmx 84,1 cm), czyli płachtę-gigant rozmiarów mapy ściennej. To zrozumiałe, że taki rozmiar był oceniany jako bardzo niewygodny.
Eksperci z Fundacji wspólnie z projektantami grafiki użytkowej postanowili sprawdzić, czy rzeczywiście płachta musi być aż tak duża. W oparciu o dane z 2014 roku wyliczyli, że znacznie poręczniejszy format A2 (wykorzystany w pionie lub poziomie w zależności od liczby i długości list kandydatów) mógłby być zastosowany w 95,6 % wszystkich okręgów. A gdyby minimalnie zmniejszyć rozmiar czcionki i odstępy między wierszami – nawet w 98,8% okręgów.
Potrzebne jest solidne badanie
Zaprezentowane wzory kart to na razie propozycja. Zanim zostaną wprowadzone do użytku powinny być poddane wnikliwemu badaniu z udziałem różnych grup wyborców którym głosowanie sprawia szczególne trudności: niedowidzących, niewidomych, z niesprawnością ruchową czy ogólnym ograniczeniem sprawności ze względu na wiek.
Badanie należy przeprowadzić w warunkach „laboratoryjnych”, symulujących sytuację lokalu wyborczego. Uczestniczyć w nim powinno po kilku przedstawicieli wybranych grup wyborców (łącznie 25-30 osób). Ich zadaniem będzie oddanie głosu na kandydata, którego nazwisko wylosują przed przystąpieniem do głosowania (po kolei na wszystkich wzorach kart). Tylko wtedy będzie można sprawdzić jaki wzór karty ułatwia znalezienie osoby, na którą wyborca chce zagłosować. Podczas dotychczasowych konsultacji sprawdzano na której karcie (płachcie czy w broszurze) łatwiej jest postawić krzyżyk – przy dowolnym nazwisku, byle w kratce.
Dopiero po przeprowadzeniu takiego badania będzie można ocenić, czy projekty są gotowe do użytku czy też należy je skorygować.
Wzory karty wyborczej-„płachty” przygotowanej przez ekspertów Fundacji Batorego:
Pobierz
-
Karta wyborcza
pdf ・111.59 kB
Źródło: Fundacja Batorego