Muzea nieodmiennie kojarzą się ze szklanymi gablotami, zakurzonymi eksponatami i zakazami dotykania eksponatów, które zniechęcają odwiedzających i straszą dzieci. Jeśli jednak myślicie, że wszystkie muzea są takie, to znaczy, że nie byliście dotąd w ekomuzeach.
W ekomuzeum oprócz odwiedzenia zabytków i ciekawych przyrodniczo miejsc można także spróbować produktów lokalnych, a nawet zobaczyć na miejscu jak są wytwarzane, powędrować ścieżką edukacyjną, uczestniczyć w warsztatach w pracowni rzemieślniczej czy artystycznej, czy też w imprezie plenerowej, jak również wziąć udział w biegach na orientację i w wycieczkach rowerowych. Niejednego turystę zainteresuje przejazd wozem cysterskim (Ekomuzeum Cysterskie), wizyta w pracowni ceramicznej, zwiedzanie pasieki (Ekomuzeum Rzemiosła), czy malowanie pisanek tradycyjnymi łemkowskimi metodami (Ekomuzeum Wrzosowej Krainy). Wszystko to, i wiele więcej, oferują ekomuzea.
Szczególnie ciekawe może być poznawanie "muzeów bez murów" z dziećmi, które zawsze lubią odkrywać nowe sekrety i zadawać mnóstwo trudnych pytań – mówi Dominika Zaręba, autorka pierwszej w Polsce książki o ekoturystyce. – W tradycyjnych muzeach pełnych gablot i napisów "nie dotykać" dzieciom trudno się odnaleźć i puścić wodze fantazji i spontaniczności.
W Polsce działa obecnie 12 ekomuzeów. Powstają one najczęściej przy Zielonych Szlakach Greenways:
wzdłuż Bursztynowego Szlaku znajdziemy dwa ekomuzea: Ekomuzeum Babiej Góry i Ekomuzeum Lanckorona,
na szlaku Kraków – Morawy – Wiedeń – jedno – Ekomuzeum Alwernia,
w Bieszczadach – na szlaku Zielony Rower – Greenway Karpaty Wschodnie aż cztery – w Krainie Bobrów, Trzy Kultury, W krainie Bojków i Hołe i rozwijają się kolejne.
Prawdziwym zagłębiem ekomuzeów jest obecnie Dolny Śląsk, gdzie odwiedzić można m.in. Ekomuzeum Dziadoszan, Dymarki, Cysterskie, Dziewin i Wrzosowa Kraina czy Ekomuzeum Rzemiosł w Dobkowie.
Ekomuzea to doskonały sposób na odkrywanie ducha miejsca różnych regionów Polski i świata. W różnorodny sposób eksponują one to co unikalne i niepowtarzalne, łącząc naukę z przygodą. Ta nowa forma poznawania wiąże tradycję z nowoczesnym podejściem do interpretacji dziedzictwa kulturowego i może wciągnąć różne pokolenia turystów. – dodaje Dominika Zaręba.
Celem powoływania ekomuzeów jest ochrona miejsc, budowli, zabytków i innych obiektów - zachowanie śladów przeszłości w krajobrazie w oryginalnym miejscu ich występowania oraz oczywiście dzielenie się tym dziedzictwem z kolejnymi pokoleniami. Zatem nie można zapominać, że ekomuzea to także ludzie – to zaproszenie od gościnnych i pełnych pasji mieszkańców do poznania w niebanalny sposób uroków miejsca, z którym związali swoje życie.
Fundacja Partnerstwo dla Środowiska zainicjowała program tworzenia ekomuzeów w Polsce w 2000 roku i od tego czasu inspiruje i wspiera ich rozwój oraz poszukuje dobrych przykładów i kontaktu z podobnymi inicjatywami z całego świata. Przykładem tych działań jest zainicjowana przez Fundację Europejska Sieć Ekomuzeów „Local Worlds”, która umożliwia dostęp do ekomuzeów również w tak egzotycznych krajach jak Chiny, Japonia czy Brazylia.
Źródło: Fundacja Partnerstwo dla Środowiska