Instytut Spraw Publicznych zbadał stan edukacji obywatelskiej w Niemczech i w Polsce. Nie dziwi fakt, że porównanie to nie wypada korzystnie dla naszego kraju – głównie ze względu na upolitycznienie wiedzy na temat aktywnego obywatelstwa.
Definicja
Autorzy raportu polski termin edukacja obywatelska utożsamiają z
niemieckim politische Bildung oraz angielskim civic
education. Jest to termin, który stosunkowo niedawno wszedł do
języka polskiego i ciągle bywa bardzo rozmaicie interpretowany.
Według autorów raportu edukacja obywatelska to zorganizowane,
systematyczne działania edukacyjne, które mają na celu wyposażenie
młodzieży i dorosłych w niezbędną wiedzę oraz umiejętności
uczestnictwa w życiu politycznym i społecznym. Edukacja obywatelska
to narzędzie demokratyzacji państwa.
Różnice i podobieństwa
Sytuacja edukacji obywatelskiej w Polsce i w Niemczech ma
zarówno wiele punktów zbieżnych, jak i wiele różnic. Podobieństwa
to przede wszystkim rys historyczny – wpierw destrukcja demokracji,
a następnie ponowne jej budowanie, na ścieżce jednoczącej się
Europy. Także w obydwu krajach w edukacji obywatelskiej widzi się
remedium na bolączki życia publicznego. Funkcjonuje przekonanie, że
wzmaga ona aktywność społeczną obywateli. Uważa się ją za zadanie
oświatowe – ma nie tylko dostarczać wiedzę, ale także kształtować
postawy.
Jakie jednak są zasadnicze różnice? W Polsce, inaczej niż w
Niemczech, nie ma jednomyślności w interpretacji zadań i treści
edukacji obywatelskiej. Włącza się ją w spory ideologiczne, często
pojawia się strach, że może być narzędziem indoktrynacji. Jest
zależna w dużej mierze od wahań na scenie politycznej – tak
merytorycznie, jak i praktycznie, gdy chodzi o przeznaczane na nią
środki. W Niemczech udało się osiągnąć w tej kwestii porozumienie i
wszyscy aktorzy zaangażowani w realizację edukacji obywatelskiej
posługują się taką samą jej definicją. Dodatkową różnicą jest
dominująca w tej kwestii w Polsce edukacja szkolna, skierowana
oczywiście do młodzieży. W Niemczech funkcjonuje podwójny podział –
edukacja dla młodzieży i dorosłych oraz edukacja szkolna i
pozaszkolna. Aktorów na scenie niemieckiej edukacji obywatelskiej
jest wielu: państwo (szczegółowe uregulowania prawne,
interpretacje, wsparcie finansowe); Bundeszentrale für
politische Bildung (Centrala Kształcenia Obywatelskiego) –
niezależna, apolityczna instytucja publiczna; uczelnie wyższe
kształcące kadrę szkolną, opracowujące materiały pomocnicze, często
we współpracy z organizacjami pozarządowymi; i wreszcie same
organizacje pozarządowe. W niemieckim trzecim sektorze edukacją
obywatelską zajmują się bardzo liczne podmioty. Są to fundacje
finansowane ze środków publicznych, fundacje związane z
przedsiębiorstwami prywatnymi, organizacje przykościelne,
stowarzyszenia i związki zawodowe oraz silne organizacje
parasolowe, zrzeszające poszczególne grupy organizacji.
W Polsce edukacja obywatelska jest z reguły jedynie elementem
szerszego działania danej organizacji, często także jest ona
traktowana wybiórczo – przykłada się wagę tylko do jednego,
wybranego aspektu. W obydwu krajach zdarzają się także
niezinstytucjonalizowane, oddolne inicjatywy społeczne. Na gruncie
niemieckim przede wszystkim w landach wschodnich.
Co i jak usprawnić
Co należy usprawnić w polskiej edukacji obywatelskiej? Czego
potrzebujemy? Czego możemy się od Niemców nauczyć? Na pewno
potrzebna jest większa aktywność państwa, które poczuć się powinno
do odpowiedzialności za konsekwentne wspieranie demokratyzacji
społeczeństwa. Brakuje współpracy między różnymi instytucjami i
sektorami – dialogu, wymiany doświadczeń, dzielenia się wiedzą i
materiałami dydaktycznymi. Potrzebne są bardziej spójne i jednolite
programy realizacji edukacji obywatelskiej.
Problemem jest także mało demokratyczny sposób funkcjonowania
polskich szkół – dobrze przekazują one wiedzę, ale nie uczą postaw,
wiary we własne siły i wartość samodzielnego myślenia. W dalszym
ciągu szkoły nie są też zbyt otwarte na współpracę z trzecim
sektorem. Brakuje nauczycieli dobrze wykształconych do uczenia o
aktywnym obywatelstwie. Także tzw. LLL – Long Life Learning,
czyli nauczanie dorosłych, jest czymś, czemu warto by poświęcić
znacznie więcej uwagi.
Podczas seminarium poświęconego tym badaniom dr Tadeusz
Szawiel z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, zwrócił
uwagę na to, że sukces demokratyzacji w Niemczech - czyli także
edukacji obywatelskiej (powszechnego dla niej poparcia i
zrozumienia) - jest w dużej mierze pochodną sukcesu ekonomicznego,
a także, przynajmniej w landach zachodnich, wymiany pokoleń.
Edukacja obywatelska nie funkcjonuje w próżni, nie należy
spodziewać się po niej cudów. Demokratyzacja to także sposób życia,
więc zmiany w tej dziedzinie zachodzą bardzo powoli.
***
Prezentowana podczas seminarium (24 listopada 2008) Instytutu Spraw
Publicznych publikacja: "Edukacja obywatelska w Niemczech i Polsce"
(Warszawa 2008), pod redakcją Krystyny Ewy Siellawy-Kolbowskiej,
powstała w ramach projektu ISP „Edukacja obywatelska w Polsce –
próba adaptacji wybranych doświadczeń niemieckich”, dzięki
inicjatywie i we współpracy z Fundacją Konrada Adenauera w
Polsce.
Źródło: inf. własna