Publicystyka - ngo.pl

– Europejski Dzień Sąsiada przypadał w tym roku na 27 maja, ale zależało nam by zachęcać mieszkańców do świętowania nie tylko tego konkretnego dnia – mówi Karolina Zdrodowska, dyrektorka koordynatorka ds. przedsiębiorczości i dialogu społecznego w stołecznym Ratuszu. – Dzięki otwartej formie obchodów każdy mógł świętować po sąsiedzku zgodnie ze swoimi chęciami i możliwościami.

W całym mieście w ramach obchodów Dnia Sąsiada odbyło się przez ostatnie dwa miesiące ponad 60 wydarzeń. We wszystkich dzielnicach odbyły się większe i mniejsze spotkania, dzięki którym można było poznać swoich sąsiadów, wspólnie zjeść coś przed blokiem, zatańczyć, wyjść poza często mrukliwe „Dzień dobry”. 

– To było spotkanie polegające na poznawaniu się, pogaduchach – opowiadali organizatorzy spotkania w Falenicy. Towarzyszyły mu wystawa rzeźby i malarstwa, warsztaty plastyczne – kaligrafia na płóciennych torbach, warsztaty malowania buziek, tatuaży oraz trio jazzowe.

– Naszą ostoją jest lokalny dom kultury. Robiliśmy na ich scenie koncert, udostępnili nam też inne przestrzenie – mówią mieszkańcy. Pomysły na program spotkania wychodzą od samych sąsiadek i sąsiadów, a wolontariusze ze szkoły noszą po osiedlach ulotki.

Tegoroczny wybór był bardzo szeroki. Od pikników, świąt ulic, potańcówek i koncertów podwórkowych, warsztatów ekologicznych, po garażówki, wspólne spacery, a nawet sąsiedzkie plażowanie. Podczas wydarzeń nie zapominano o nowych sąsiadkach i sąsiadach z Ukrainy, dla których przetłumaczono plakaty i opisy wydarzeń oraz planowano atrakcje z mniejszą barierą językową.

Do obchodów mogli dołączyć wszyscy zainteresowani, na stronie Dnia Sąsiada znajdował się formularz zgłoszenia wydarzenia, a także mapka i lista zbierające zgłoszone już działania.

Jedni dopiero zaczynają, a inni organizują Dzień Sąsiada od dawna. Na Sadybie sąsiedzi zrzeszeni w lokalnym stowarzyszeniu już od 15 lat organizują Festiwal Otwarte Ogrody. Podczas festiwalowego weekendu mieszkańcy otwierają dla innych swoje ogródki, w których wspólnie organizują spotkania, koncerty czy wystawy.

Do tego dochodzi garażówka i wspólne zajęcia jogi. Zaangażowani w festiwal mówią o tworzącej się swoistej sadybiańskiej rodzinie, która także dzięki festiwalowi, z roku na rok się rozrasta. Jak mówią organizatorzy, doszło do tego, że niektórzy sąsiedzi uwzględniają termin festiwalu planując swoje wakacje.

– Kiedy ktoś narzeka, że na Dniu Sąsiada nie ma dla niego czy dla niej nic ciekawego, zachęcamy do tego by ta osoba sama coś wymyśliła! – mówią organizatorzy z Sadyby. W tym roku w ten sposób do programu festiwalu dołączył turniej planszówkowy, który przyciągnął zupełnie nową grupę mieszkańców.

Po dwóch latach pandemii i kryzysie uchodźczym, bycie razem i tworzenie lokalnej wspólnoty nabrało nowego znaczenia. Gotowość do sąsiedzkiej samopomocy czy dzielenia się rzeczami stały się normą. Podczas Dni Sąsiada popularne były wymianki czy wyprzedaże garażowe. Sąsiedzi dziękowali sobie także za pandemiczną pomoc przygotowując na wspólne śniadania ciasta czy sałatki.

– Oni czekają na ten dzień, sprawdzają, angażują się – mówi o zaangażowanych sąsiadach współorganizatorka Otwartych Ogrodów na Sadybie. – Gdy ktoś pyta mnie trzy dni po festiwalu o termin przyszłorocznego, to jest to dla mnie największa nagroda.

– Jesteśmy pod wrażeniem skali i różnorodności tegorocznych obchodów. Ogromnie dziękujemy tym, którzy wyszli z inicjatywą i zorganizowali w swojej okolicy sąsiedzkie spotkania – podsumowuje Karolina Zdrodowska. – Dobre relacje i otwartość z sąsiedzkiego spotkania mogą udzielić się na co dzień. Wtedy Dzień Sąsiada świętować możemy cały rok.

Warszawskie obchody Dnia Sąsiada 2022 koordynował Urząd Miasta wraz z Fundacją Kulturotwórczą GRUPA W DZIAŁANIU. 

Więcej informacji o tegorocznych obchodach na stronie internetowej.

Relacje fotograficzne z tegorocznych wydarzeń zobaczyć można w internecie.