Dzieciństwo i dorastanie dzieci mają trudne. Wykańcza je presja. Są zmęczone i niewyspane, przepracowane w szkole i na dodatkowych obowiązkowych zajęciach. I tęsknią za rodzicami.
Każde dziecko małe i duże jest wyjątkowe. Każde lubi być szanowane, lubi czuć się bezpiecznie i mieć możliwość dokonywania wyboru. Lubi się bawić. Lubi być chwalone i nagradzane. Lubi poznawać nowe rzeczy, doświadczać, być z rodziną i z przyjaciółmi. Lubi, gdy wzajemnie okazuje się miłość i szacunek. Lubi mieć ustalony rytm dnia, a także wolny czas. Lubi jeść cukierki. Codziennie.
Pracują więcej niż na etacie
Gdy byłam bardzo małą dziewczynką patrzyłam na wszystkich dorosłych z podziwem i zaufaniem. Wiedziałam, że dużo wiedzą, że wszystko potrafią i że wszyscy są dobrymi ludźmi. Patrzyłam na nich do góry, zawsze z nadzieją. Mieli dla mnie czas, potrafili słuchać, razem marzyliśmy i marzenia realizowaliśmy, często jeździliśmy na wspólne wakacje. Gdy byłam dziewczynką, dalej patrzyłam na dorosłych w górę, ale nauczyłam się ich rozróżniać. Miły – niemiły, ciekawy – nieciekawy, zabawny – niezabawny. Dorastając, zaczęłam czas spędzać już głównie z rówieśnikami. Cieszyliśmy się bez powodu, ciągle byliśmy zajęci, jak czegoś pragnęliśmy, to ze wszystkich sił.
W dorosłości codziennie spotykam się z dziećmi w różnym wieku, małymi i dużymi, z różnych rodzin, z różnych społeczności.
Dzieciństwo i dorastanie dzieci mają trudne. Wykańcza je presja ze strony rodziców i nauczycieli. Są zmęczone i niewyspane, przepracowane w szkole i na dodatkowych obowiązkowych zajęciach.
Zapracowane jak ich rodzice, nawet ponad czterdzieści godzin tygodniowo. To więcej niż pełen etat.
Bawić się i jeść cukierki. Codziennie
Dzieci najczęściej są samotne. Samotne, bo dorośli nie mają czasu. Samotne, bo dorośli również są zmęczeni i niewyspani, przepracowani. Zaganiani rodzice zapisują dzieci na kolejne kółko czy drugi język obcy, bo dzięki temu dziecko będzie „zaopiekowane”. Problem z głowy. A rodzic bierze nadgodziny, żeby za zajęcia zapłacić. I ma coraz mniej czasu. Błędne koło.
Dzieci często są przekonane, że rodzice nie poświęcają im uwagi, bo one na tę uwagę nie zasługują, bo nie są dosyć dobre. Za mało uczą się, za mało wiedzą, za mało są „doskonałe”.
Bardzo często dzieci mają bardzo niskie poczucie własnej wartości.
Dzieci mają… ogromną tęsknotę za rodzicami. Tęsknotę za rodzicami, z którymi potrzebują spędzać czas, przytulać się, rozmawiać, bawić się, czytać książki, grać w piłkę, jeździć na rowerze. Jeść cukierki.
Codziennie.
Joanna Radziwiłł – Prezeska Fundacji Opiekuńcze Skrzydła, Pracownia Psychologiczna JR.
Komentuj z nami świat! Czekamy na Wasze opinie i felietony (maks. 4500 znaków plus zdjęcie) przesyłane na adres: redakcja@portal.ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.