Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Warszawska Akademia Przyszłości ruszyła z dyliżansem, a poniżej krótka rozmowa z p. Moniką Górską o początkach naszej współpracy. Rozwiązanie zagadki sprzed tygodnia też jest. Zapraszam do lektury! Jeśli chcielibyście się dowiedzieć więcej, to prosimy o kontakt mailowy na: anna.cygal@wiosna.org.pl
Akademia Przyszłości: - Jak długo współpracuje Pani z warszawską AKADEMIĄ PRZYSZŁOŚCI?
Monika Górska: - Prowadzę procesy coachingowe dla warszawskich wolontariuszy od stycznia 2013r. Na początku była to mała grupa, wyłoniona z liderów projektu. W tym momencie swój cykl zajęć zaczyna dwunasta osoba.
To długo. Skąd się Pani o nas dowiedziała?
M.G.: - Na informację trafiłam w Internecie. Idea wspierania ludzi w rozwoju jest mi bardzo bliska, a model pracy AKADEMII PRZYSZŁOŚCI zaimponował mi. Decyzja o zaangażowaniu się, była więc dla mnie oczywista. Pozostało tylko znaleźć odpowiedź na pytanie - jak to zrobić? Skontaktowałam się z Koordynatorem Regionalnym (Eweliną Bzymek) i razem udało nam się stworzyć wspólny plan współpracy.
Ta współpraca już pewnie ma jakieś owoce?
M.G.: - Tak, i mam nadzieję, że przyniesie kolejne. Wolontariusze AKADEMII to wspaniali młodzi ludzie, wiedzą czego chcą, a określając swój cel i konsekwentnie podążając za nim, na pewno wiele osiągną. My – coachowie wspieramy ich w tych działaniach. W czasie cyklicznych spotkań odkrywamy zasoby, eksplorujemy możliwości, poszukujemy rozwiązań.
Jak długo trwa proces coachingowy?
- Kilka miesięcy. Z AKADEMIĄ zaplanowaliśmy dla każdego coachee proces składający się z sześciu-siedmiu sesji odbywanych co trzy tygodnie. To są spotkania, na których wolontariusze tak naprawdę projektują swoją przyszłość. To twórcza, ekscytująca, ale też w istocie wymagająca praca!
- AKADEMIA PRZYSZŁOŚCI chyba idealnie się w takim razie wpasowuje w proces coachingu?
M.G.: - Tak, w obu przypadkach patrzymy w przyszłość. AKADEMIA uczy dzieci jak stworzyć własną drogę do sukcesu, a coaching daje jej wolontariuszom możliwość rozwoju, patrzenia na swoje życie przez pryzmat celu i wspierania z kolei w rozwoju podopiecznych.
Dlatego udało nam się stworzyć dyliżans…
M.G.: - Tak, „Dyliżans do Przyszłości” jest ważnym projektem. Stwarza sprzyjające warunki i klimat do rozwoju młodych ludzi. To wszystko po to, by mając świadomość swojej unikalności, zasobów i mocnych stron, jeszcze lepiej współpracowali ze swoimi podopiecznymi. W projekcie współpracują młodzi coachowie z młodymi tutorami, więc wszyscy mają znakomitą okazję do rozwoju. Każdy proces coachingu ma bowiem to do siebie, że zarówno jedna jak i druga strona korzysta – każdy coś daje i każdy bierze coś dla siebie.
Dyliżansem? Przecież to staroświeckie…
M.G.: - Rzeczywiście, pierwsze skojarzenie może być takie, ale to z jednej strony gra słów, a z drugiej przekaz wprost, bowiem słowo „coach” w języku angielskim teraz oznacza autobus, a kiedyś oznaczało właśnie dyliżans.
To mamy rozwiązanie zagadki!
M.G.: - Dokładnie. Ten rok jest pilotażowy, ale wierzę, że nasz wspólny projekt osiągnie sukces, by potem propagować go wśród podobnych stowarzyszeń. Do pracy zachęciliśmy młodych, świadomych i odpowiedzialnych ludzi – liderów! W tych osobach drzemie wielki potencjał. Mam nadzieję, że doświadczenie udziału w takim projekcie jak „Dyliżans do Przyszłości” wszystkim da wiele inspiracji do rozwoju – nie tylko coachom zaangażowanym w projekt, również, a może przede wszystkim, wolontariuszom AKADEMII oraz ich podopiecznym – dzieciom. W końcu to o ich przyszłość chodzi.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Jeśli chcielibyście się dowiedzieć więcej, to prosimy o kontakt mailowy na: anna.cygal@wiosna.org.pl
Źródło: strona regionalna
Ten tekst został nadesłany do portalu. Redakcja ngo.pl nie jest jego autorem.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.