Czy warto zapraszać młodzież do wolontariatu? O korzyściach z takiej współpracy okiem koordynatorów
Wiele organizacji wciąż waha się nad zapraszaniem do współpracy młodych wolontariuszy. Wątpliwości te mają różne podłoże, często wynikają nie tylko z kwestii formalno-prawnych. Czy to jednak oznacza, że nastolatkom powinniśmy oferować jedynie wolontariat w szkołach i nie włączać ich w działania naszych organizacji? Niekoniecznie! O tym przekonują doświadczeni koordynatorzy na łamach Miejskiego Portalu Wolontariatu.
Zadaliśmy jedno pytanie – jakie korzyści wynikają z angażowania w wolontariat osób w wieku 13-19 lat?
Niech doświadczenia praktyków przekonają nieprzekonanych i otworzą Was na wolontariuszy z młodszych grup wiekowych!
Do wypowiedzi na portalu www.ochotnicy.waw.pl zaprosiliśmy Wojciecha Kacprzaka ze Stowarzyszenia Kreatywni 50 Plus, Ewę Celińską-Pyśk z Muzem Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, Zuzannę Mrozik z Multimedialnej Biblioteki dla Dzieci i Młodzieży nr XXXI, Magdę Piepiórkę z Fundacji Miasta Sportu, Magdalenę Hilińską-Redzicką z Ośrodka Pomocy Społecznej Dzielnicy Ursus i Julię Korzeb z Fundacji Cinemania.
Wojciech Kacprzak – Prezes Stowarzyszenia Kreatywni 50 Plus
W edukacji cyfrowej seniorów ważne jest, żeby kadra prowadząca szkolenia była na bieżąco ze wszystkimi technologicznymi nowinkami. Uderzyło to nas po wejściu Tik Toka, którego nikt z nas [trenerów ze Stowarzyszenia – red.] nie używał. Stanęliśmy przed niezręczną sytuacją, bo nie byliśmy w stanie wytłumaczyć naszym kursantom, czym zajmują się ich wnuki. Problem może wydawać się pozornie błahy, ale uświadomił nam, że jako trenerzy zaczynamy sami być wykluczeni i przestajemy rozumieć coraz szybciej zmieniającą się rzeczywistość, a jedną z motywacji seniorów do nauki jest m. in. znalezienie wspólnego języka z młodszym pokoleniem. Musieliśmy znaleźć jakieś rozwiązanie tego problemu.
W tym samym roku zdecydowaliśmy się na realizację projektu kursów komputerowych i smartfonowych dla seniorów z pomocą wolontariuszy w wieku gimnazjalnym i licealnym. Ich praca podczas kursów okazała się nieoceniona. Znali doskonale najnowsze technologie i chętnie tłumaczyli swoją fascynację naszym kursantom.
Seniorzy świetnie reagowali na ich obecność – częściej się uśmiechali, zadawali więcej pytań i angażowali się. To wszystko zwiększało ich możliwości przyswajania wiedzy i dawało motywacje do samodzielnej nauki po zakończeniu kursu. Nasza kadra, moderując dyskusje, jednocześnie chłonęła też od wolontariuszy nowe informacje, uzupełniając swoje braki.
Obecnie coraz częściej międzypokoleniowy aspekt jest doceniany w projektach społecznych. Seniorzy chcą się komunikować z młodszym pokoleniem. Z drugiej strony to, że ktoś wie, jak działają np. nowe technologie, nie oznacza, że potrafi kogoś nauczyć się nią posługiwać. W tym projekcie naszą rolą jako prowadzących kursy było w większym stopniu wytwarzanie synergii pomiędzy seniorami i wolontariuszami niż jednokierunkowe przekazywanie wiedzy. Myślę, że podczas projektu wszyscy zyskali coś więcej niż spodziewali się uzyskać.
Ewa Celińska-Pyśk – Kierownik Działu Wolontariatu Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego
Młodzież stanowi najliczniejszą i niezwykle istotną grupę wśród wolontariuszy Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. Wynika to z kilku przyczyn, jednak chyba tą najważniejszą jest fakt, że nasza ekspozycja jest w dużej mierze skierowana do ludzi młodych. Nasi młodzieżowi wolontariusze w sposób naturalny stali się pierwszymi odbiorcami i recenzentami działań muzeum.
Jedną z największych korzyści wynikających ze współpracy z uczniami i studentami, było to, że dzielili się z nami swoim świeżym i nowym spojrzeniem na muzeum.
Jeszcze w czasie tworzenia wystawy wolontariusze, którzy współpracowali z Muzeum mogli podzielić się z zespołem swoimi spostrzeżeniami, uczyli nas patrzenia na Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego oczami najmłodszego pokolenia.
Nasi młodzieżowi wolontariusze najczęściej są angażowani w działania akcyjne lub warsztaty edukacyjne dla rodzin. Niejednokrotnie obserwowałam, jak świetnie dogadują się z dzieciakami i ich rodzicami, a przez to budują i utrwalają pozytywną relację ludzi z Muzeum. Maluchy świetnie się bawią, bo widzą w wolontariuszach starszych braci lub siostry.
Oczywiście istotne jest, aby instytucja w sposób mądry odpowiadała na potrzeby wolontariuszy, była źródłem wiedzy i niejednokrotnie pierwszych doświadczeń zawodowych. Moim zdaniem dobrze ułożona współpraca z młodymi ochotnikami i jasna komunikacja powodują, że stają się oni najlepszymi ambasadorami instytucji. Wystarczy przecież spojrzeć na uśmiechnięte, pełne energii twarze wolontariuszy, aby stwierdzić, że jest to najlepsza wizytówka dla instytucji. Niezwykle cenne są również zapał i szczerość, z jaką podchodzą do powierzonych zadań, które są wręcz zaraźliwe.
Niektórzy zapewne mogą uważać, że wolontariusz z dłuższym doświadczeniem może dać organizacji większą korzyść wymierną. Ja się jednak nie zgadzam z takim podejściem, nie powinno się wartościować działań wolontariuszy. Każdy wnosi coś unikalnego. W przypadku młodych wolontariuszy, są to korzyści, które może trudniej zmierzyć liczbami, lecz oni przecież przez swoje zaangażowanie w sposób istotny budują dobry wizerunek instytucji.
Zuzanna Mrozik – Koordynatorka wolontariatu Multimedialnej Biblioteki dla Dzieci i Młodzieży nr XXXI
MBdDiM nr XXXI jako biblioteka dla dzieci i młodzieży z założenia potrzebuje młodych ludzi. Jesteśmy dość młodą placówką, położoną w ukrytym zaułku ulicy Tynieckiej na Mokotowie, działamy od października 2014 roku. Cały czas budujemy czytelniczą społeczność MBdDiM. Osoby w wieku 14-18 lat stanowią w niej mniejszość, ale mamy nadzieję, że młodzieżowy wolontariat pomoże zmienić te proporcje.
Wolontariusze są naszymi konsultantami i doradcami. Tworzą m.in. Młodzieżową Radę Tytułową i przygotowują listy książek do zakupu. Dzięki nim możemy poznawać gusty, zainteresowania i potrzeby młodych, uatrakcyjnić dla nich nasz księgozbiór, ofertę warsztatów i spotkań autorskich.
Konkretną korzyścią są dla nas pomysły, spontaniczność i odwaga wolontariuszy przy promowaniu czytelnictwa - tak powstał „Słup Recenzent” i sesje zdjęciowe z nim w różnych miejscach na Mokotowie. Wolontariusze niosą w świat informację o tym, co się u nas dzieje, o tym że jesteśmy.
Jako koordynatorka także osobiście bardzo wiele czerpię z kontaktów z pokoleniem nastolatków. Żeby współpraca była owocna, trzeba się otworzyć i samemu rozwijać. Otwarcie na drugiego człowieka jest zawsze wspaniałym doświadczeniem. Praca z tą grupą wiekową wiąże się także z różnymi specyficznymi trudnościami i wyzwaniami, jednak ich pokonywanie i rozwiązywanie daje ogromną satysfakcję. Mam poczucie, że robię coś dobrego i że się rozwijam.
Magda Piepiórka – Koordynatorka Wolontariatu Fundacji Miasta Sportu
Wolontariat sportowy daje bardzo dużo możliwości zaangażowania wolontariuszy. Podczas największych imprez, które współorganizujemy, musimy czasem obsadzić 1000 stanowisk. Zadania wolontariuszy są bardzo różne – od biura zawodów, pomocy w punktach odżywczych, na starcie, na mecie, aż po centrum prasowe czy asystę zawodnikom profesjonalnym. W Fundacji Miasta Sportu każdy znajdzie coś dla siebie. W wolontariacie udział biorą całe rodziny, a pod opieką rodziców wielu wolontariuszy postawiło pierwsze kroki w społecznym działaniu. Jednak najliczniejszą grupą są młodzi ludzie poniżej 20. roku życia.
Są odważni, ciekawi świata, mają świetną energię, a podczas wolontariatu chcą dać z siebie jak najwięcej. Dla nich to okazja do bycia, jak to mówię, w „centrum wszechświata".
Nasi wolontariusze mają duży sentyment do wydarzeń i często do nas wracają, pojawiają się także jako zawodnicy na imprezach. Znamy też liczne przypadki, gdy wyróżniający się liderzy wolontariatu rozpoczęli później współpracę z organizatorami eventów sportowych. Dla organizatorów jest to ogromne ułatwienie – powierzają zadania osobom, które znają wydarzenie, wiedzą, jak wygląda od środka i wprowadzają nową energię do zespołu.
Wolontariusze to także nasi ambasadorzy. Wrzucane przez nich zdjęcia na social media promują zarówno samo wydarzenie, jak i wolontariat, dzięki czemu coraz więcej osób dowiaduje się o nas i o tym co robimy. Wolontariat to świetna zabawa, gdzie przy okazji tworzy się wiele przyjaźni, a wspomnienia pozostają na lata.
Wolontariusze o swoich dokonaniach opowiadają także w szkole. Chętnie dzielą się przeżyciami z kolegami i koleżankami. Tym sposobem na kolejny wolontariat zgłasza się jeszcze więcej osób „zarażonych” pasją swoich znajomych. Zdarza się, że w wolontariat potem angażują się całe szkoły, co jest dla nas dość sporym ułatwieniem, kiedy poszukujemy bardzo wielu wolontariuszy.
Magdalena Hilińska-Redzicka – Koordynatorka Wolontariatu Ośrodka Pomocy Społecznej Dzielnicy Ursus m.st. Warszawy
Korzyści z angażowania młodzieży w wolontariat jest tak wiele, że aż trudno zacząć. Odwiedza nas sporo osób i zawsze gdy potrzebujemy pomocy, znajdzie się ktoś, kto poda pomocną dłoń.
Jednym z najdłużej współpracujących z nami wolontariuszy jest Paweł, 19-latek w ostatniej klasie technikum. Jego pomoc jest nieoceniona. Najcudowniejszy jest fakt, że Paweł sam kiedyś był wychowankiem Ośrodka Wsparcia. Zdiagnozowano u niego zespół Aspergera, a rodzina z różnych powodów korzystała ze wsparcia OPS. Paweł pomimo wielu trudności i obowiązków, w tym nauki do matury, znajduje czas, żeby pomóc naszym dzieciakom w odrabianiu lekcji i wyrównywaniu braków edukacyjnych. Zawsze też mogą liczyć na jego towarzystwo na boisku, czy przy wszelakich grach planszowych.
Paweł to umysł ścisły, świetnie liczy i rozumie fizykę, ale miewał trudności w kontaktach społecznych. W Ośrodku Wsparcia „Stokrotka” czuje się bezpiecznie, a przede wszystkim jest tam ważny i potrzebny. Wolontariat buduje jego pewność siebie i poczucie sensu. Paweł może też liczyć na pomoc z naszej strony. Teraz, gdy wchodzi w dorosłość, czuje się zagubiony. Pracownicy Stokrotki, dzięki wieloletniemu budowaniu siatki wsparcia, mogą sięgać po różne kontakty i pomagać mu w podejmowaniu ważnych decyzji.
Młodzież jest pełna energii, pomysłów do działania, kreatywna. U nas jest otwartość, żeby pomagając jako wolontariusz rozwijać również swoje pasje i mocne strony.
Młoda osoba może być żywym przykładem, autorytetem dla naszych podopiecznych, że przy odrobinie wsparcia i towarzystwie życzliwych osób, wszystko jest możliwe, że każdy ma szansę żyć tak jak chce i spełniać swoje marzenia.
Julia Korzeb – Koordynatorka wolontariatu Fundacja Cinemania
Istotną częścią działań Fundacji Cinemania jest współpraca z młodymi osobami w wieku 13-19 lat przy młodzieżowym wolontariacie Festiwalu Kino w Trampkach. Dajemy młodym ludziom otwartą przestrzeń do aktywnych działań, rozwoju, poczucia sprawczości i wcielenia się w nowe role. W tym wieku młodzi poszukują swojej drogi, rozwijają swoje pasje, stoją na drodze wyboru ścieżki edukacji, zajęć dodatkowych czy wreszcie kariery zawodowej. Wydarzenia kulturalne są dla nich bezpieczną przestrzenią, gdzie mogą realizować swoje pasje, odkrywać nowe zainteresowania i poznawać zawody związane z kulturą.
Nasz wolontariat młodzieżowy traktujemy specyficznie. Od samego początku celem było współorganizowanie festiwalu z młodymi widzami. Chcieliśmy wykroczyć poza interaktywność w czasie festiwalu, chcieliśmy, by to był ich festiwal. W tym kontekście przez udział osób młodych realizujemy założony cel merytoryczny. Nie da się zarażać pasją do kina bez zaangażowania widzów/odbiorców. Nie ma większego zaangażowania niż zaangażowanie współtwórców.
Obecność młodych wolontariuszy na festiwalu jest korzyścią wizerunkową. Dzieci lgną do dzieci. Młodzież obsługująca recepcję festiwalową, sprawdzająca wejściówki, rozdająca kupony do głosowania jest żywym dowodem, że festiwal jest w Trampkach.
Praca wolontariuszy w kinie, Młodzieżowej Grupy Programowej, Młodzieżowego Studia Festiwalowego to bardzo konkretne wsparcie funkcjonowania Fundacji. Młodzi ludzie mają bardzo dużo umiejętności, chęci, ciekawości, odpowiedzialności. Mają świeżą energię i pomysły usprawniające festiwal.
Wpływ na rozwój kompetencji młodych ludzi daje nam [członkom Fundacji – red.] dużo satysfakcji. Mamy poczucie, że zasilamy przyszły rynek twórców (nasi wolontariusze studiują na kierunkach filmowych) i animatorów kultury.
Kino w Trampkach to młodzi ludzie. Nie tylko przed ekranem, ale również za nim – za kurtyną, w kulisach. Regularna współpraca z młodymi wolontariuszami to dla nas przede wszystkim inspiracja i dawka niesamowitej energii. Bardzo się cieszymy, że młodzi nam ufają i że wspólnie możemy robić ciekawe rzeczy!
Jesteś koordynatorem wolontariatu i szukasz wolontariuszy? Załóż ofertę na Miejskim Portalu Wolontariatu www.ochotnicy.waw.pl
W razie pytań zapraszamy do kontaktu – ochotnicy@um.warszawa.pl.
Źródło: Urząd m.st. Warszawy