Czy potrzeba „nowego otwarcia”? Edukacji obywatelskiej nie zrobimy bez MEN-u
STRZEMIECZNY: Przygotować uczniów do aktywnego, świadomego i odpowiedzialnego uczestnictwa w życiu publicznym nie da się bez zaangażowania Ministerstwa Edukacji Narodowej. Cel jest tym bardziej ambitny, że łączy się z koniecznością zmierzenia się z systemowymi problemami oświaty.
Trafna diagnoza, ambitne cele i wątpliwości realizacyjne
Założenia programowe Narodowego Programu Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego zawierają trafną diagnozę i pokazują wartościowy kierunek działań. Wątpliwości budzą możliwości realizacji założonych celów ze względu na ich odniesienie do systemowych cech oświaty oraz konieczność poważnego zaangażowania w proponowane działania nauczycieli, szkół i Ministerstwa Edukacji Narodowej. Samo włączenie do tego programu organizacji pozarządowych nie wystarczy. Potrzebne są zmiany systemowe, zmiany metod nauczania i uzyskanie przez nauczycieli odpowiednich kompetencji.
Za szczególnie trafne uważam zawarte w diagnozie stwierdzenie dotyczące polskiej oświaty: „doświadczenie szkolne (…) nie przygotowuje uczniów do aktywnego, świadomego i odpowiedzialnego uczestnictwa w życiu publicznym”. To poważny problem polskiej szkoły, którego system oświatowy i edukacja obywatelska nie miały dotychczas odwagi adekwatnie podjąć i dzięki temu osiągnąć sukces w tym zakresie.
Na marginesie pracy szkoły
Edukacja obywatelska, społeczna i ogólniej wychowawcza znajdują się na marginesie pracy polskiej szkoły. Możemy mówić o ograniczonej jak dotąd obecności w szkole pracy nad budowaniem i rozwijaniem postaw społecznej solidarności i obywatelskiego zaangażowania. Szerzej problem ten dotyczy pomijania w szkole wychowania rozumianego głębiej niż przestrzeganie na terenie szkoły ustalonych regulaminów i zasad zachowania.
Obecny system szkolny nie jest nastawiony na rozwijanie umiejętności społecznych i obywatelskich. Oświata publiczna jest olbrzymim, hierarchicznym systemem. Posiada różne formalne regulatory, pośród których jednym z najważniejszych jest obecnie system egzaminacyjny. Dodatkowo wszystko, co się dzieje w szkole, jest silnie powiązane z tradycją i wynikłymi z niej oczekiwaniami. System szkolny jest nastawiony na nauczanie akademickiej wiedzy i indywidualny sukces, a nie rozwijanie u uczniów kompetencji społecznych i obywatelskich.
Potrzeba zmian w metodach
Potrzeba umożliwienia uczniom angażowania się w sprawy społeczne. Program szkolny i metody nauczania powinny umożliwiać uczniom poznawanie i rozumienie otaczającego świata oraz angażowanie się w sprawy społeczne, które ich w oczywisty sposób dotyczą. W szczególności uczniowie powinni mieć możność rozmawiania w szkole na kontrowersyjne tematy, uczyć się słuchać innych, rozumieć się wzajemnie i szanować.
Na braki w tym zakresie nakłada się słabość dominujących w szkołach metod nauczania. Przygotowanie do aktywnego, świadomego i odpowiedzialnego uczestnictwa w życiu publicznym, rozwijanie umiejętności współpracy i postawy solidarności wymagają stosowania w szkole w znacznie szerszym niż dotąd zakresie pracy zespołowej uczniów oraz uczenia się poprzez realizację projektów. Szczególnie ważne i potrzebne są projekty na rzecz środowiska szkolnego i lokalnego, w tym młodzieżowy wolontariat.
Bez MEN-u się nie uda
Aby proponowane reformy były skuteczne, potrzeba zmian systemowych i nauczenia się przez nauczycieli nowych metod pracy. W szkole, nastawionej na wiedzę akademicką, bardzo trudno jest znaleźć czas na projekty obywatelskie, angażujące społecznie uczniów. Szerokie i skuteczne rozwijanie u uczniów kompetencji społecznych i obywatelskich wymaga, by system, a w nim przede wszystkim nauczyciele, „nauczył się” tego, jak w szkole pracować metodą projektu uczniowskiego i jak do edukacji szkolnej wprowadzać ważne dla uczniów zagadnienia dotyczące bezpośrednio młodych ludzi, Polski i społeczności globalnej.
Osiągnąć celu, jakim jest przygotowywanie uczniów do aktywnego, świadomego i odpowiedzialnego uczestnictwa w życiu publicznym, nie da się bez zaangażowania Ministerstwa Edukacji Narodowej. Cel jest tym bardziej ambitny, że łączy się z koniecznością zmierzenia się z systemowymi problemami oświaty.
Co już jest?
Zadaniem nauczania przedmiotu szkolnego „Wiedza o społeczeństwie” jest przekazanie uczniom podstawowej wiedzy o instytucjach państwa demokratycznego, podstaw edukacji prawnej i edukacja o prawach człowieka. Ten element szkolnej edukacji obywatelskiej działa dobrze. Uczniowie potrzebują tej wiedzy także po to, by móc prowadzić poza murami szkoły wartościowe działania obywatelskie oraz wolontariat.
Ważną przestrzeń dla edukacji społecznej i obywatelskiej tworzy samorządność uczniowska. Oznaką systemowego lekceważenia w szkole edukacji społecznej i obywatelskiej jest niewielka aktywność i niski status samorządów uczniowskich. W tym zakresie, potrzebne są długofalowe działania systemowe.
Co warto rozwijać?
W Narodowym Programie Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego popieramy więc: zmiany szkolnych metod nauczania – szersze stosowanie zespołowej pracy uczniów, projektów edukacyjnych; program powszechnego wolontariatu uczniowskiego; upowszechnienie uczniowskich działań obywatelskich na rzecz społeczności lokalnej, ogólnokrajowej i globalnej; naukę dialogu obywatelskiego rozwijającego poczucie empatii, solidarności i wzajemnego szacunku oraz zwiększenie w szkołach roli samorządności uczniowskiej.
Czym żyje III sektor w Polsce? Jakie problemy mają polskie NGO? Jakie wyzwania przed nim stoją. Przeczytaj debaty, komentarze i opinie. Wypowiedz się! Odwiedź serwis opinie.ngo.pl.
Włączenie organizacji do programu nie wystarczy. Potrzeba zmian systemowych, zmian metod nauczania i uzyskania przez nauczycieli odpowiednich kompetencji.