Publicystyka - ngo.pl

Z wnioskiem takim wystąpiła do GIODO Fundacja pod Psim Azylem po
tym, gdy zaczęły do niej docierać informacje o przypadkach
uśmiercania psów w schroniskach dla zwierząt.

Fundacja chce sprawdzić, czy psy i koty trafiają rzeczywiście do
adopcji, czy ich los jest inny, a prowadzący schroniska fałszują
dane. Fundacja najpierw zwróciła się o udostępnienie danych o
adopcji do kilku schronisk, gdy nie odpowiedziały, wystąpiła do
GIODO o wydanie takiego nakazu. GIODO odmówił. Wojewódzki Sąd
Administracyjny w Warszawie uchylił tę decyzję z powodu naruszenia
przepisów postępowania.

Według GIODO nie ma przepisów, które pozwoliłyby na
przekazanie Fundacji takich danych przez prowadzących schroniska.
Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt wyłączny nadzór nad
przestrzeganiem jej przepisów sprawuje Inspekcja Weterynaryjna.
Organizacje społeczne mogą z nią współdziałać, a nie ją zastępować.
Pełnomocnik Fundacji argumentuje, że organizacja nie ma
zamiaru wkraczać w kompetencje Inspekcji Weterynaryjnej, a
chce jedynie uzyskać informacje o praktyce adopcji, która nie
jest uregulowana w przepisach i nie nadzoruje jej ani Inspekcja,
ani inne organy państwowe. Istnieje tylko wymóg rejestrowania
danych osoby, której zwierzę wydano. Art. 23 ustawy o ochronie
danych osobowych dopuszcza przetwarzanie danych, gdy jest to
niezbędne do wypełnienia prawnie usprawiedliwionych celów. Takim
celem jest ochrona zwierząt, regulowana przez przepisy ustawy o
ochronie zwierząt.



GIODO ma ponownie rozważyć te argumenty.

• "Fundacja chce znać los zwierząt ze schronisk", Danuta Frey, Rzeczpospolita, 20 lipca 2006,
  http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_060720/prawo/prawo_a_12.html
• "Zabijają psy dla kasy?", Katarzyna Wójtowicz, Mariusz Jałoszewski, portal gazeta.pl, 20 lipca 2006 http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3495614.html