GAŁĄZKA: Kapitał społeczny to nie tylko pieniądze. To przede wszystkim zaufanie. I partnerska postawa wobec społeczeństwa. Pani premier, mówiąc, że trzeba „uporządkować” sprawę finansowania NGO, pokazuje, że do organizacji pozarządowych zaufania nie ma.
zarówno wierzący w Boga
będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna,
jak i nie podzielający tej wiary,
a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł, równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego – Polski, (…) w poczuciu odpowiedzialności przed Bogiem lub przed własnym sumieniem, ustanawiamy Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej jako prawa podstawowe dla państwa oparte na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości, współdziałaniu władz, dialogu społecznym oraz na zasadzie pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot.
(Preambuła do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej)
Zasada pomocniczości w pigułce
Przypomnijmy więc. Zasada pomocniczości oznacza, że „każdy szczebel władzy powinien realizować tylko te zadania, które nie mogą być skutecznie zrealizowane przez szczebel niższy lub same jednostki działające w ramach społeczeństwa. Zasada ta sięga swoimi korzeniami czasów starożytnych, jako zasada jest także ważnym elementem katolickiej nauki społecznej”. To cytat z Wikipedii – łatwo do niego dotrzeć.
W praktyce – w dużym uproszczeniu – działa to tak, że rząd decentralizuje swe działania i przekazuje je samorządom, a te wspólnotom obywatelskim – głównie stowarzyszeniom i fundacjom. Dlatego pomysł centralizowania wszystkiego w jednej agencji rządowej, działającej bezpośrednio przy premierze, jaką ma być Narodowe Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, jest działaniem sprzecznym z zasadą pomocniczości.
Co by było bez NGO?
Pani premier – jak się zdaje – nie słyszała też chyba o Ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Postuluje bowiem uregulowanie czegoś, co od dawna, to jest od roku 2003, jest już uregulowane. W ustawie tej opisane są zasady zlecania realizacji usług publicznych przez samorządy i ministerstwa organizacjom pozarządowym.
Wyobraźmy sobie Polskę bez tej rzeszy ludzi, którzy zajmują się tym wszystkim! I postawmy sobie pytanie: czy chcielibyśmy, żeby bezdomnymi psami zajmowała się firma, której celem jest zysk, czy osoba, która kocha psy, z tej miłości założyła stowarzyszenie i chce im pomóc? A może chcemy w tym celu powołać kolejny urząd?
Czy wiesz, że…
- sportowa organizacja działa w każdej gminie?
- NGO prowadzą około 8% szkół podstawowych i gimnazjów?
- największe festiwale – muzyczne, filmowe i teatralne – organizują NGO?
- NGO prowadzą w Polsce około 85% placówek dla bezdomnych – rocznie korzysta z nich około 85 tysięcy osób?
- jedna z największych organizacji pozarządowych w Polsce (WOŚP) zbiera co roku ponad 15 milionów złotych na nowy sprzęt dla polskich szpitali?
- „Program Rozwoju Bibliotek” prowadzony przez NGO pozwolił na przekształcenie niemal 4 tysięcy bibliotek w całej Polsce w lokalne centra aktywności?
NGO na świecie, NGO w Polsce
W Belgii budżet organizacji pozarządowych w 70% pochodzi ze środków publicznych, w Czechach to 47%. Nawet w USA, gdzie panuje model usług rynkowych i gdzie w zasadzie nie istnieją publiczne emerytury czy służba zdrowia, a edukacja publiczna jest bardzo skromna, ponad 32% budżetu organizacji pochodzi ze środków publicznych! W Polsce około 40% uśrednionego budżetu całego sektora pozarządowego to środki publiczne.
Gdzie jest polityka w NGO?
Pani premier zarzuciła również organizacjom upolitycznienie. Warto i do tego się odnieść. Niepoważne wydaje się, że dwie osoby – córki dwóch osób publicznych, które od lat ofiarnie działają w organizacjach społecznych, choć mogłyby wybrać inne, bardziej lukratywne ścieżki kariery z racji swego wykształcenia – przesłaniają pani premier cały obraz sytuacji. Jak już powiedziano: sektor pozarządowy to 100 tysięcy podmiotów, miliony wolontariuszy i osób zaangażowanych w działania.
Za to z pewnością polityczna będzie fundacja założona właśnie przez spółki skarbu państwa z inicjatywy rządu – Polska Fundacja Narodowa. Nie jest to inicjatywa oddolna, nie konsumuje żadnych lokalnych potrzeb społecznych. Powstała na polityczne zamówienie, dublując działania innej już istniejącej rządowej agencji.
O co chodzi rzeczniczce rządu?
Jeśli pieniądze z dotacji szły – zgodnie ze słowami rzecznik rządu – „nie na takie cele, na jakie powinny”, to oznacza to, że albo pani Witek zna przypadki łamania prawa (na przykład złego rozliczenia dotacji), albo uważa, że zadania publiczne nie są tym, na co powinny być wydawane pieniądze publiczne. W jednym i drugim wypadku, zamiast insynuacji, warto byłoby wskazać, o co konkretnie chodzi: kto się nie rozliczył – wtedy powinien, zgodnie z umowa dotacyjną, zwrócić pieniądze – lub które zadania publiczne rządowi się nie podobają?
Rząd nie ma zaufania do NGO
Rząd, mówiąc, że trzeba je „uporządkować”, pokazuje właśnie, że do organizacji pozarządowych zaufania nie ma.
Czym żyje III sektor w Polsce? Jakie problemy mają polskie NGO? Jakie wyzwania przed nim stoją. Przeczytaj debaty, komentarze i opinie. Wypowiedz się! Odwiedź serwis opinie.ngo.pl.
Wyobraźmy sobie Polskę bez tej rzeszy ludzi, która działa w NGO, wyręczając w wielu sprawach państwo!