„Talent kryje się w każdym z nas. Sztuką jest go odnaleźć” - taką sentencję Billego Elliota z klasyki filmu Stephena Daldry usłyszała kiedyś Joanna Whittaker. Po tym, jak utalentowany okazał się jej syn, świetnie radzący sobie w zagranicznej szkole, takie talenty postanowiła zacząć odnajdywać w innych dzieciach. Tak powstała Fundacja „Gifted&Talented”, pomagająca podopiecznym odnajdywać i rozwijać ich uzdolnienia oraz predyspozycje.
Katarzyna Głowacka: – Odkrywanie talentów kojarzy się trochę z działalnością „łowców głów”, którzy rekrutują pracowników o ponadprzeciętnych umiejętnościach, tymczasem każdy z nas jest... ponadprzeciętny, bo jedyny w swoim rodzaju. Chyba zbyt rzadko także przywiązujemy wagę do tego, jak bardzo wyjątkowe potrafią być dzieci. Co zadecydowało, że to właśnie one są beneficjentami działań Fundacji?
Poza tym dzieci rosną bardzo szybko, a ich umysły są najbardziej chłonne w wieku do lat 7, czyli w wieku przedszkolnym. Wtedy to w procesie poznawania świata kształtują się ich osobowość oraz wrażliwość. Warto więc już takim kilkulatkom pokazywać ciągle nowe, niecodzienne i niezwykle rzeczy i pozwalać „doświadczać” jak najwięcej. To przyczynia się do kształtowania odpowiedzialnych, wrażliwych i myślących dorosłych.
Z takich właśnie powodów założyliśmy Fundację, pomagającą odkrywać dziecięce talenty i predyspozycje, by posiadacze tych „darów od losu” mogli wykorzystywać je w swoim dorosłym życiu – dla dobra nas wszystkich…
W jaki sposób Fundacja wspiera dzieciaki?
Tyle jak dotąd się udało, nie mniej ambitne mamy plany i już niebawem u „Przyjaciół Żyrafy” otworzymy Klub Rodzinny, z bogatą ofertą zajęć dla dzieci i rodziców oraz ogromną dwujęzyczną dziecięcą biblioteką (zbiory w języku polskim i angielskim). Niedawno półtora tysiąca angielskich książek przypłynęło do biblioteki na żaglowcu z zaprzyjaźnionej szkoły w Wielkiej Brytanii. To w bibliotece niebawem znane osobistości będą czytać dzieciom książeczki, podczas gdy rodzice i opiekunowie (także babcie i dziadkowie) wezmą udział w opracowanych z myślą o nich zajęciach. Marzy nam się także wprowadzenie do placówek przedszkolnych najnowszych rozwiązań technologicznych, pozwalających na monitoring sal zabaw oraz usprawnienie komunikacji z rodzicami (Komunikator Rodzica), a także organizacja jedynego w swoim rodzaju Rejsu Przedszkolaków.
Czy dzieci popłyną na prawdziwym żaglowcu? Skąd pomysł na takie przedsięwzięcie?
Całe przedsięwzięcie jest próbą udowodnienia, że żeglować może każdy – bez względu na wiek. Kapitan Rejsu Przedszkolaków zaprosiła na pokład żaglowca swoją córkę i wnuczkę. Ja sama także pływam na żaglowcach i jachtach, żegluje cała moja rodzina, niebawem na międzynarodowy zlot żaglowców w Norwegii popłynie ze mną nawet… kilkumiesięczna córeczka. Żeglarstwo – to taka pasja, która łączy kilka pokoleń a w przypadku dzieci zawsze jest okazją, by poznawać i doznawać, czuć i obserwować, a tym samym uczyć się poprzez zabawę. To okazja, by przekazywać wiedzę o geografii i przyrodzie. To świetna pomoc w przyswajaniu wiadomości zarówno o klimacie, odległych miastach i krajach, ale i o zwierzętach i roślinach czy różnicach kulturowych w różnych zakątkach świata. Czasami trzeba wypłynąć w morze, by dowiedzieć się, jak to się dzieje, że żaglowiec nie tonie, ale płynie, co pomaga nam w utrzymaniu równowagi i co to jest nawigacja oraz skąd na morzu biorą się fale. Wypływając w morze można także uświadomić sobie, jakie znaczenia ma praca zespołowa – jest to bardzo ważne w każdej organizacji pozarządowej…
Które ze sposobów finansowania działań Fundacji uważasz za najskuteczniejsze?
Skąd czerpiesz motywację do działań, inspiracje, jak rodzą się pomysły?
Źródło: Fundacja "G & T" Gifted And Talented