Publicystyka - ngo.pl

Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM) podkreśla solidarność ze wszystkimi, którym nie jest obojętny los cierpiących, jak również z samymi ofiarami. Dlatego fundacja wytrwale i nieprzerwanie niesie pomoc humanitarną bezpośrednio w miejscach, gdzie ludzie – głównie ze względu na panujące konflikty – nie mają możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych.

– Od ponad pięciu lat zapewniamy uchodźcom syryjskim w Libanie dach nad głową, opiekę medyczną i edukację, pomagamy im przetrwać mrozy i znaleźć pracę. Dzięki środkom z programu Polska Pomoc (MSZ RP) oraz indywidualnym wpłatom polskich darczyńców możemy wspierać najbiedniejszych. Ludzi tych nie stać na podróż do odległej Europy, przeciwnie - oni chcą jak najszybciej wrócić do swojego kraju. Będąc blisko – bo pracujemy przy samej granicy z Syrią – dajemy uchodźcom poczucie, że nie są sami, a wsparcie, przekazane bezpośrednio przez naszych pracowników, dotrze możliwie najkrótszą drogą – zapewnia dr Wojciech Wilk, prezes PCPM.

– Blisko ofiar – zarówno wojny domowej, jak i panującego w państwach Afryki Środkowo-Wschodniej głodu – jesteśmy również w Sudanie Południowym. Tylko przez ostatnie cztery miesiące w Centrum Dożywiania w Gordhim uratowaliśmy przed głodem około 1000 dzieci i 240 rodzin – bezpośrednio wspieranych przez Polaków w ramach wirtualnych adopcji. W sąsiedniej Ugandzie nieustannie wspieramy ośrodki zdrowia, w których brakuje lekarzy i pielęgniarek – dodaje Kamil Ewertowski, koordynator regionalny działań PCPM w Afryce.

–

W dobie chaosu przekazywanych codziennie informacji z całego świata szczególnie doceniamy osoby, dzięki którym możemy nieść pomoc innym - wszystkich pracowników misji, dzielnie próbującym naprawić zło, wyrządzone niewinnym.