Co możemy przeczytać w programie wyborczym Hanny Gronkiewicz-Waltz z 2010 roku?
Przygotowanie, wspólnie z organizacjami, wieloletniej polityki współpracy samorządu z trzecim sektorem oraz zwiększenie udziału organizacji w realizacji zadań samorządu, również tych, które do tej pory były realizowane bezpośrednio przez urząd lub jego jednostki oraz kontynuację konkursów dotacyjnych zapowiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz w kampanii wyborczej w 2010 roku.
Trzy lata temu w prezydent Warszawy przedstawiła plany rozwoju stolicy nie na kadencję, lecz na całą dekadę, lata 2010-2020. Wśród inwestycji przez nią planowanych znalazła się infrastruktura drogowa i transportowa: budowa obwodnicy południowej, modernizacje torowisk tramwajowych przy ul. Zielenieckiej i ul. Targowej, budowa Mostu Północnego, oddanie węzła drogowego Łopuszańska-Aleje Jerozolimskie, połączenie kolejowe Śródmieścia z Lotniskiem Chopina. Największą inwestycją wartą ok. 5,92 mld zł miała być budowa centralnego odcinka II linii metra. Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała zakończenie budowy w 2013 r.
Jako jedną z ważniejszych inwestycji wymieniła budowę Szpitala Południowego i modernizację Warszawskiego Szpitala dla Dzieci, Szpitali Św. Rodziny i Św. Zofii. W ramach pomocy dla początkujących przedsiębiorców zapowiedziała utworzenie Centrum Przedsiębiorczości na Smolnej. Prezydent w kampanii planowała rewitalizację lewego wybrzeża Wisły, Portu Czerniakowskiego, pl. Trzech Krzyży oraz Starej Pragi. Zapowiedziała rewaloryzację Muzeum Historycznego i budowę Centrum Sztuki Nowoczesnej przy pl. Defilad.
W dyskusji, która toczy się wśród warszawiaków brakuje merytorycznej oceny tego, co Gronkiewicz-Waltz zrobiła. Nie ma rankingu realizacji obietnic. Kłopot polega na tym, że po stronie przeciwników prezydent znajdujemy powtarzające się zarzuty o antyspołecznej polityce transportowej i kulturalnej, a druga strona (niekoniecznie jej zwolenników) dyskredytuje referendum jako nieodpowiedzialną prowokację ze strony Guziała i PiS. Administracja ratusza sprawy nie ułatwia – znalezienie programu prezydent z 2010 r. graniczy z cudem, a rzecznik miasta odpowiada, że w trakcie kampanii wyborczej jeszcze tu nie pracował.
Warszawskie referendum teoretycznie jest rozliczeniem władzy przez obywateli. Ale, jak w badaniach społecznych, każdy może inaczej zrozumieć pytanie zadane na karcie referendalnej. Bo o czym innym będzie pamiętał. Szkoda, że przy okazji nie prowadzimy dyskusji o tym, po co nam prezydent, czyje cele ma realizować i za co chcemy go rozliczać.
(Źródło: Hanna Gronkiewicz, Zmiany na lepsze C.D.N, Program dla Warszawy na lata 2010-2020)
Źródło: MamPrawoWiedziec.pl