– Mam wrażenie, że parlamentarzyści przegłosowali przekazanie projektu ustawy do komisji, bo inaczej nie wypadało – z racji tego, że to projekt obywatelski, z racji sondaży mówiących, że 60% obywateli go popiera, z racji tego, że zbliżają się kampanie wyborcze – skomentowała Ludwika Wujec decyzję posłów z 18 lutego sprawie obywatelskiego projektu ustawy o parytetach płci na listach wyborczych przygotowanego przez Kongres Kobiet Polskich (KKP).
– Co prawda żaden z klubów sejmowych nie zgłosił wniosku o odrzuceniu projektu ustawy, ale parlamentarna debata tocząca się nad projektem „skręcała na niemerytoryczne tory” – przekonywały przedstawicielki Kongresu Kobiet Polskich podczas konferencji zorganizowanej 23 lutego w Warszawie.
– Niektóre osoby z niezbyt dużych kół i partii mówiły, że tylko dlatego nie wnoszą o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, gdyż jest on inicjatywą obywatelską. I od razu uprzedzały nas, że są przeciwko uchwaleniu ustawy. Podczas debaty słyszałyśmy też na przykład wierszyki o chłopcach i dziewczynkach, czyli podchodzono do sprawy dość niepoważnie – stwierdziła prof. Małgorzata Fuszara z Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, pełnomocniczka KKP. – Debata pokazała nam też, że politycy wciąż nie odrobili lekcji i nie zaznajomili się z tym wszystkim, co dostarczyłyśmy im na temat parytetów i tego, jak rozszerza się ich sprawa w Europie i na świecie – dodała.
– Cała bitwa z ustawą jest nieustannym toczeniem pojedynku na różnych polach. Miałyśmy już okazję słyszeć, że nie uda się nam zebrać podpisów pod projektem ustawy, a tymczasem podpisało się pod nim ponad 154 tys. osób, kobiet i mężczyzn. Mówiono, że nie uda się nam trafić z projektem ustawy do Sejmu. Teraz pojawia się argument, że projekt ustawy zostanie ugotowany w komisji. Ale na pewno tak nie będzie. I zrobimy wszystko, żeby jak najszybciej doprowadzić do pierwszej debaty. Pracujemy też nad przygotowaniem zespołu ekspertów, który brałby udział w pracach komisji sejmowej – zapewniła Henryka Bochniarz, prezydent Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
– Sprawdzianem dla posłów, czy chcą naprawdę coś zrobić w sprawie ustawy parytetowej, czy na razie pozbyli się kłopotu, przekazując jej projekt do komisji, jest to, kiedy zaczną procedować w tej sprawie. Powinni szybko skierować projekt do drugiego czytania, bo nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ustawa parytetowa mogła już obowiązywać w tegorocznych wyborach samorządowych zwłaszcza, że wielu prawników ocenia nasz projekt jako względnie prosty twór legislacyjny i wszyscy mówią, że jest to ustawa, która powinna zostać przyjęta w bardzo szybkim tempie. I na to właśnie liczymy – wyjaśniła Ludwika Wujec.
Zgodna czy niezgodna?
Kiedy przedstawicielki KKP zaczęły mówić o parytetach, pojawiły się argumenty niektórych polityków (np. Elżbiety Radziszewskiej, pełnomocniczki ds. równego statusu kobiet i mężczyzn), że projekt ustawy parytetowej jest niezgodny z konstytucją.
Tymczasem najwybitniejsi konstytucjonaliści, profesorowie prawa: Roman Wieruszewski, Wiktor Osiatyński, Wojciech Sadurski, Piotr Winczorek oraz dr Artur Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka twierdzą, że obywatelski projekt ustawy o parytetach nie narusza polskiej ustawy zasadniczej. W swojej opinii prawnej prof. Wiktor Osiatyński pisze m.in., że „wprowadzenie w drodze ustawy parytetu w wyborach do organów przedstawicielskich nie będzie sprzeczne z obowiązującą Konstytucją RP. Co więcej, wprowadzenie parytetów na listach wyborczych będzie służyło realizacji norm konstytucyjnych, zwłaszcza zawartych w artykułach 32. oraz 33. Konstytucji.” Natomiast opinia prof. Romana Wieruszewskiego zwraca uwagę, że wprowadzając parytety, Polska działałaby zgodnie z zaleceniami Konwencji w sprawie Likwidacji Wszelkich Form Dyskryminacji Kobiet, do której przystąpiła w 1980 r. Z kolei dr Adam Bodnar zwrócił uwagę, że „art. 33. Konstytucji stwierdza równość praw kobiet i mężczyzn w życiu politycznym, co może być interpretowane jako norma programowa, która zmierza do zapewnienia równości materialnej kobiet i mężczyzn. Pozwala to więc na podejmowanie działań, które zmierzają do wyrównywania szans skutecznego udziału kobiet w życiu politycznym, a więc również: wprowadzania parytetów na listach wyborczych”.
Także prof. Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, który wystąpił na konferencji „Kobiety w polityce”, zorganizowanej 16 lutego w Sejmie przez KKP, stwierdził, że „jeśli 45 krajów demokratycznych w Europie i na świecie przyjęło rozwiązania parytetowe z dobrym skutkiem, to nie wierzę, że przyjęło je wbrew demokratycznej konstytucji”.*
– Chcemy też w najbliższym czasie zorganizować w Fundacji Batorego debatę konstytucjonalistów na temat parytetów, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości. Będziemy robić wszystko, aby ta ustawa jak najszybciej weszła w życie i mogę zapewnić, że drobne trudności naprawdę nie zniechęcają nas do działań. Wręcz przeciwnie – zapewniła Henryka Bochniarz.
Listy do wglądu
Choć priorytetem jest jak najszybsze uchwalenie ustawy, przedstawicielki KKP będą się także w najbliższym czasie przyglądać politykom i partiom, w jaki sposób konstruują oni listy wyborcze.
– Pojawi się też na pewno sporo list obywatelskich. Zastanawiamy się również nad tym, czy nie stworzyć własnych list w wyborach samorządowych, gdyby okazało się, że praca nad ustawą się przedłuża – powiedziała Henryka Bochniarz. – Oznacza to także, że jeśli więcej kobiet pojawi się na tych listach, trzeba będzie przygotować je do wyborów. Dlatego chcemy zrobić to, co powinny zrobić partie, ale niekoniecznie im to wychodzi, czyli właśnie przygotować kobiety do wyborów. Przecież trzeba wiedzieć, jak napisać ulotkę, jak rozmawia się z mediami, jaki kolor dobrze wygląda w telewizji – tłumaczyła.
– I właśnie dlatego, żeby praktycznie pomagać kobietom, zdobywając na przykład środki na różne szkolenia, powołałyśmy Stowarzyszenie Kongres Kobiet. Jesteśmy otwarci na wszelkie działania związane z kobietami w Polsce – dodała Ludwika Wujec.
- opinie i cytaty opracowane na podstawie materiałów prasowych Hill & Knowlton Poland
Więcej o parytetach, projekcie ustawy i działalności Kongresu Kobiet Polskich, który jest społeczną inicjatywą zrzeszającą osoby indywidualne, organizacje pozarządowe, przedstawicielki biznesu, polityki, świata nauki, sztuki, samorządów, związków zawodowych, związków pracodawców oraz wielu innych można przeczytać na stronie www.kongreskobiet.pl
Źródło: inf. własna (ngo.pl)