Władze Warszawy reorganizują pomoc społeczną. Zlikwidują Ośrodek Pomocy Społecznej Dzielnicy Śródmieście i Śródmiejski Ośrodek Opiekuńczy, a potem odtworzą w ramach nowej jednostki. Powód? Zadania ośrodków „dublowały się”. Pracownicy alarmują, że to pogorszy jakość udzielanej pomocy. Są przekonani, że władze nie rozumieją ich pracy.
Z połączenia likwidowanych instytucji powstanie Centrum Pomocy Społecznej Dzielnicy Śródmieście im. Andrzeja Tymowskiego. Stworzenie nowej jednostki pozytywnie wpłynie na modernizację i rozwój usług społecznych w Dzielnicy Śródmieście – czytamy w uzasadnieniu do uchwały w sprawie powołania Centrum. (…) analiza opłacalności utworzenia nowej jednostki wykazuje oszczędności w stosunku rocznym wraz z dodatkowym wynagrodzeniem rocznym na kwotę ok. 2.000.000 zł – szacują projektodawcy.
Mocno zaniepokojeni planowaną reorganizacją są pracownicy likwidowanych placówek. Już przy obecnym budżecie trudno jest realizować zadania. Dalsze jego okrojenie spowoduje m.in., że niemożliwa będzie w Śródmieściu praca metodą CAL. Niebawem wszyscy otrzymają informację o rozwiązaniu umowy o pracę z dniem 31 grudnia 2012 roku – wyjaśnia w serwisie ops.pl Andrzej Gocłowski. Zmiany miałyby wejść w życie od nowego roku. Pracownicy są zaskoczeni propozycjami. Dowiedzieli się o nich w połowie maja. Autorzy uchwały uważają z kolei, że pół roku to wystarczające vacatio legis i nie zabraknie czasu na przeniesienie zadań do nowej instytucji. Ale z uchwaleniem przepisów o likwidacji bardzo się spieszą.
Kontrowersyjna uchwała przyjęta mimo negatywnych opinii
Pracownicy socjalni oburzeni są nie tylko samą likwidacją ich miejsc pracy, ale również trybem podejmowania decyzji. Wskazują na pośpiech, z jakim przyjęto plany oraz brak ich konsultacji. Do uchwały można było zgłaszać uwagi, ale zaproszenie skierowane było tylko do organizacji pozarządowych (ponadto, zgodnie ze złą tradycją, wysłano je właściwie już po czasie). Swoich zastrzeżeń nie mogli zgłosić zatrudnieni w reorganizowanych instytucjach, których zmiany dotkną bezpośrednio. Nie zostały dopuszczone do głosu związki zawodowe oraz organizacje pracodawców (pracownicy prezentowali swoje stanowisko bezpośrednio na Radzie Miasta). W imieniu pracowników socjalnych mogłoby oficjalnie włączyć się do konsultacji Polskie Towarzystwo Pracowników Socjalnych PTPS – jako organizacja pozarządowa – ale PTPS aktualnie nie działa.
Pracownicy OPS wyślą list do wojewody
Pracownicy OPS przy Żurawiej oraz Klub Pracownika Socjalnego w Warszawie, już po opublikowaniu aktu, w liście, który ma zostać wysłany do wojewody, przedstawiają swoje argumenty za powstrzymaniem zmian, w takiej formie, jaką proponuje uchwała. Ponownie piętnują pośpiech przy podejmowaniu decyzji i brak wcześniejszych informacji. Nie są przeciwni reorganizacji w pomocy społecznej, ale wskazują na błędy w przyjętych przez samorząd warszawski założeniach. Proszą o ponowne przeanalizowanie sytuacji i zablokowanie likwidacji napiętnowanych placówek.
Ośrodek pomocy społecznej i ośrodek opiekuńczy to dwie różne instytucje. Nawet jeśli część ich zadań pokrywała się, to funkcje OPS-u są znacznie szersze, różnorodne i bardziej fundamentalne (dla lokalnego systemu wsparcia), niż ośrodka opiekuńczego dla osób starszych i niepełnosprawnych. Dublowanie się zadań nie może więc być argumentem za likwidacją OPS. Szukając oszczędności i sposobów na bardziej racjonalne zarządzanie można próbować włączyć ośrodek opiekuńczy w struktury OPS-u. Ustawowa funkcja ośrodków pomocy i praktyka ich działania wskazywałyby na sensowność właśnie takiego rozwiązania (szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę, że ośrodek przy Żurawiej to jedna z największych tego typu placówek w Polsce). Wydaje się, że zaproponowana przez warszawskich urzędników podwójna likwidacja i powołanie nowej placówki to procedura znacznie bardziej skomplikowana, a w perspektywie (szczególnie zaproponowanej perspektywie czasowej), nierokująca nadziei na pozytywne efekty. O powodzeniu mogą zadecydować szczegóły tej drastycznej reorganizacji, ale autorzy uchwały nie przedstawiają ich, ani w samej uchwale, ani przy innej okazji. Przypomnijmy, że nowe Centrum ma zacząć działać 1 stycznia 2013 roku.
– Nie wiemy co nas czeka. Wiemy, że będzie likwidacja obu placówek – ilustruje fakt nieprzygotowania całej operacji, pracownik OPS-u na Żurawiej.
Likwidacja jest trudna, ale ułatwia jedno – zwolnienia pracowników. Czy jeśli do tego dojdzie zachowany zostanie choćby ustawowy standard, mówiący o liczbie podopiecznych, którymi zajmuje się jeden pracownik socjalny (w uzasadnieniu uchwały wspomina się o tym dość enigmatycznie)? Czy rzeczywiście poprawi się jakość świadczonych usług?
więcej: