Młodzież w Europie jest wykształcona tak dobrze, jak nigdy. A jednocześnie stopa bezrobocia wśród absolwentów notuje rekordowe wyniki niemal we wszystkich europejskich krajach - pisze Patrycja Maciejewicz w tekście To idzie młodość w „Gazecie Wyborczej”. Zwraca też uwagę, że mimo powolnego powrotu koniunktury, sytuacja młodych nadal się pogarsza.
W Wielkiej Brytanii bezrobocie wśród młodych jest najwyższe od 17 lat. We Włoszech bez pracy jest niemal jedna trzecia osób aktywnych zawodowo do 25. roku życia. Na południu kraju w niektórych regionach stopa bezrobocia wynosi nawet 75%. W Hiszpanii bezrobocie wśród młodych to 43% – absolutny rekord wśród krajów UE. Od początku kryzysu w krajach OECD przybyło 3,5 mln osób poniżej 25 lat bez pracy, co daje średnią stopę bezrobocia na poziomie 22%. Do końca 2012 roku sytuacja może się poprawić o dwa punkty procentowe – pisze Maciejewicz.
Dziennikarka zauważa, że pułapka, w jaką wpadają jedna po drugiej rozwinięte gospodarki Europy jest bardzo prosta: „Bogate społeczeństwa żyją coraz dłużej, a dzieci rodzi się coraz mniej. Ale jak decydować się na dziecko, jeśli brak szans na etat i niezależność finansową? A skoro młodzi coraz rzadziej pracują i płacą mniej podatków, to z czego państwo ma finansować nie tylko emerytury, ale i zachęty do zatrudniania kolejnych pokoleń?” – pisze Maciejewicz.
Bardzo dużym problemem są również młodzi przedwcześnie opuszczający system edukacyjny (ten problem w niewielkim stopniu dotyczy Polski, gdzie takich osób jest nieco ponad 4% wobec kilkunastu w UE) oraz tacy, którzy nie podejmują pracy, ale również nie kontynuują nauki. Według OECD odsetek takich dryfujących wśród młodych zwiększył się z 10,8% w 2008 roku do 12,5% w połowie 2010 roku. Co daje 16,7 mln osób w krajach OECD
Eksperci OECD twierdzą, że najważniejsze jest inwestowanie w dwudziestoparolatków. Nakłanianie do edukacji, uzupełniania i zmiany kwalifikacji, dofinansowanie praktyk i programów stażowych w firmach. Maciejewicz zauważa, że w Polsce kłóci się to choćby ze znaczną redukcją środków na aktywną walkę z bezrobociem w ramach Funduszu Pracy. OECD chce również popularyzacji krótkookresowych umów na początkowym etapie kariery.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"