Mężczyzna z wykształceniem zawodowym, mający to 51-60 lat "typowy bezdomny" z województwa pomorskiego. Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności 9 grudnia 2005 roku we wszystkich powiatach woj. pomorskiego – już po raz trzeci – zrealizowało badanie socjodemograficzne populacji osób bezdomnych. Ukazuje się właśnie pełny raport z przeprowadzonych badań przygotowany dla projektu "Agenda Bezdomności…" w ramach IW EQUAL.
Projekt "Socjodemograficzny Portret Zbiorowości
Ludzi Bezdomnych Województwa Pomorskiego" polega przede wszystkim
na jednodniowym sondażu realizowanym w okresie zimowym, podczas
którego ankieterzy realizują wywiady kwestionariuszowe wśród
zbiorowości ludzi bezdomnych na terenie całego województwa
pomorskiego. W badaniu tym każdy kwestionariusz wywiadu odpowiada
jednej osobie bezdomnej, realizatorzy zaś starają się dotrzeć do
możliwe wszystkich osób bezdomnych zarówno przebywających w
instytucjach (placówki dla bezdomnych, szpitale, zakłady
penitencjarne, izby wytrzeźwień) oraz przebywających poza
instytucjami (miejsca niemieszkalne tj. dworce, bocznice kolejowe,
parki, lasy, kanały, zsypy, klatki schodowe itp. oraz domki i
altanki działkowe, zrujnowane pustostany itp.).
Badanie pozwala na względne dokładne określenie
liczebności osób bezdomnych danego czasu przebywających na terenie
województwa, określenie podstawowych danych socjodemograficznych,
struktury oraz wybranych elementów warunków życia zbiorowości ludzi
bezdomnych. "Badanie określone zostało jako "portret", gdyż tak,
jak w portrecie malarskim czy fotograficznym uchwycona została
sytuacja statyczna, dotycząca określonego "momentu", w tym
przypadku trwającego kilkanaście godzin. Metoda taka stosowana jest
przy przeprowadzaniu spisów powszechnych. Badania tego rodzaju
obrazują aktualny stan rzeczy w przybliżeniu, gdyż z reguły nie
udaje się odnaleźć wszystkich osób, które powinny zostać nim
objęte."
Przedsięwzięcie stricte badawcze połączone jest
także z akcją informacyjną o formach pomocy skierowanych do ludzi
bezdomnych oraz organizacjach i instytucjach świadczących tą pomoc
osobom bezdomnym.
Realizacja badań jest przede wszystkim
odpowiedzią na dotkliwy deficyt badań empirycznych w zakresie
problematyki bezdomności, służy także naukowej weryfikacji
różnorodnych tez odnoście skali i charakteru zagadnienia
bezdomności stawianych a priori przez środowiska naukowe,
polityczne oraz pomocowe.
W realizację badania zaangażowanych było
ponad 100 instytucji i organizacji m.in. Ośrodki Pomocy
Społecznej, Organizacje Pozarządowe, Policja, Straż Miejska, Straż
Graniczna, Służba Zdrowia oraz Straż Ochrony Kolei. Bezpośrednio w
realizację sondażu terenowego zaangażowanych było ponad 500
osób.
Badaniem zostało objęte 2 753 osób
bezdomnych, z czego 2 470 to osoby dorosłe, a 283 to osoby
niepełnoletnie. Analogicznym badaniem w 2001 roku objęto łącznie 2
144 osoby, a w roku 2003 objęto 2 384 osoby bezdomne.
Jaki zatem jest ten socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych w województwie pomorskim?
Ogólnie rzecz ujmując typową osobą bezdomną
jest mężczyzna z wykształceniem zawodowym w przedziale wiekowym
51-60 lat. Zazwyczaj osoby bezdomne mieszkają poza Trójmiastem,
najczęstszą faza bezdomności okazała się faza wstępna, w której
znajduje się co czwarty badany respondent.
Z przeprowadzonych badań wynika, że problem
bezdomności to przede wszystkim problem większych aglomeracji
miejskich. Osoby bezdomne zamieszkujące w Gdańsku, Sopocie i
Gdyni stanowią prawie połowę wszystkich przebadanych osób
(45,6%). Gdybyśmy dodali do tego kolejne procenty w kolejnych
dużych miastach (Słupsk – 11,7%) okazałoby się, że więcej osób
bezdomnych mieszka w dużym mieście niż poza nim.
Jednoznacznie należy odrzucić hipotezę mówiącą
o tym, że relacja skali bezdomności instytucjonalnej i bezdomności
pozainstytucjonalnej wynosi 50% do 50%. Z przeprowadzonych badań
wynika, że stosunek pomiędzy bezdomnością instytucjonalną
("placówkową") i pozainstytucjonalną ("niemieszkalną") wyniósł 60%
do 40%. Jest to o tyle cenna informacja, iż pozwoli kierować
konkretną praktyczną pomoc do osób doświadczających konkretnego
rodzaju bezdomności, a ta jak wiemy z badań, zasadniczo różni się
od siebie. Odnosząc uzyskane wyniki z badania do stwierdzenia
Przymeńskiego, jakoby bezdomność instytucjonalna była tak samo
liczna jak bezdomność pozainstytucjonalna, należy wywnioskować, że
w naszym badaniu być może nie dotarliśmy do wszystkich osób
bezdomnych znajdujących się poza miejscami łatwo dostępnymi dla
ankieterów (schroniska, noclegownie, ogrzewalnie).
W przypadku zaangażowania społecznego i
zawodowego możemy mówić raczej o braku aktywności niż o jej
istnieniu. Jak się okazuje zdecydowana większość osób nie
pracuje (niecałe 90%), chociaż posiadają ku temu kwalifikacje
(ponad 60%). Obserwuje się również wysoki odsetek tych osób, które
nie są zarejestrowane jako osoby bezrobotne lub poszukujące pracy
(36%). Zdecydowana większość osób bezdomnych, nawet jeśli pracuje
zarobkowo, nie posiada umowy o pracę (70%), zaś deklarowanym
źródłem dochodu są zasiłki pobierane z różnego rodzaju instytucji
oraz sezonowa praca dorywcza.
Jak już wyżej wspomniano w wielu aspektach
poruszanych podczas badań terenowych uwidaczniają się zasadnicze
różnice ze względu na rodzaj bezdomności. Pierwsza różnica, która
zaobserwowana została podczas badań dotyczy faz bezdomności: w
bezdomności instytucjonalnej w sposób zdecydowany przeważają osoby
będące we wstępnej fazie bezdomności (0-2 lata), osoby o
bezdomności pozainstytucjonalnej to raczej osoby z fazy
adaptacyjnej (4-6 lat) i późniejszych. Można zatem powiedzieć, ze
pod względem ilości lat spędzonych w bezdomności bezdomność
instytucjonalna jest młodsza niż pozainstytucjonalna. Konkludując
dalej można zatem powiedzieć, że większe szanse na wyjście z
bezdomności mają osoby, które niedawno weszły do zbiorowości osób
bezdomnych niż te, które są osobami bezdomnymi ponad 6 lat.
Ogromne różnice w analizie statystycznej
dotyczą miejsca pobytu w ciągu ostatniego roku osób bezdomnych.
Prawie trzy czwarte osób zakwalifikowane do kategorii bezdomności
instytucjonalnej w ciągu ostatniego roku mieszkało w placówce
(74,5%). W przypadku bezdomności pozainstytucjonalnej ponad połowa
osób ostatnie 12 miesięcy spędziła w altankach (52,8%), co piąta
osoba zadeklarowała, że w ciągu ostatniego roku najczęściej
zamieszkiwała kątem u rodziny. Pozostałe osoby z bezdomności
pozainstytucjonalnej zamieszkiwały również na dworcach, klatkach
schodowych oraz w pustostanach. Podsumowując uzyskane wyniki możemy
powiedzieć, że podział bezdomności na instytucjonalną oraz
pozainstytucjonalną sprawdza się w naszym badaniu, gdyż ostatnie
miejsca zamieszkania osób bezdomnych, a w szczególności schroniska
i altanki nakładają się na wyodrębnione rodzaje bezdomności.
W miejscu, w którym aktualnie przebywają osoby
bezdomne dominuje zamieszkiwanie samotne. Ale okazuje się, że
częściej na samotność zwracają uwagę osoby z bezdomności
instytucjonalnej niż pozostałe osoby. To, co odróżnia bezdomność
instytucjonalną od bezdomności pozainstytucjonalnej to korzystanie
z pomocy organizowanej zarówno przez ośrodki pomocy społecznej, jak
również organizacje pozarządowe. W przypadku pomocy udzielanej
przez ośrodki pomocy społecznej możemy powiedzieć, że dwukrotnie
częściej odpowiedź "w ogóle nie korzysta" zaznaczały osoby z
bezdomności pozainstytucjonalnej, również i one częściej wskazywały
na wsparcie finansowe, zaś zdecydowanie rzadziej na korzystanie z
pomocy w formie posiłku oraz noclegu. W przypadku korzystania z
pomocy organizacji pozarządowych odsetek osób niekorzystających w
ogóle był prawie trzykrotnie większy w przypadku osób o bezdomności
pozainstytucjonalnej niż instytucjonalnie. Możemy zatem powiedzieć,
że osoby, które korzystają z pomocy to przede wszystkim osoby
mieszkające w placówkach.
Dalej rozwijając wątek można stwierdzić, z
osoby z bezdomności pozainstytucjonalnej są w mniejszym stopniu
roszczeniowe, a tym samym są mniej uzależnione od pomocy. Bardziej
liczą na siebie i na swoje umiejętności niż na pomoc z zewnątrz. W
przypadku jednostkowych przyczyn bezdomności osoby o bezdomności
pozainstytucjonalnej częściej niż pozostałe osoby zaznaczają
odpowiedź wskazującą na nałóg alkoholowy oraz na własny wybór jako
główną przyczynę własnej bezdomności. Z przeprowadzonych badań
wynika, że sytuacja mieszkaniowa osób bezdomnych instytucjonalnie
jest nieco lepsza niż pozostałych osób. Częściej są oni na liście
oczekujących na mieszkanie, częściej mają złożone wnioski o
przydział mieszkania komunalnego bądź socjalnego. Osoby z
bezdomności instytucjonalnej znacznie częściej niż inne osoby
posiadają orzeczoną grupę inwalidzką lub określony stopień
niepełnosprawności. Zdecydowanie częściej również posiadają
ubezpieczenie zdrowotne.
Odnosząc uzyskane wyniki do kolejnej hipotezy z
całą pewnością można powiedzieć, że problemowi bezdomności
najczęściej towarzyszą bezrobocie, niepełnosprawność oraz
alkoholizm. Alkoholizm został wskazany jako najważniejsza
przyczyna jednostkowa bycia osobą bezdomną, zaś ponad 40%
wszystkich osób bezdomnych posiada orzeczoną grupę
inwalidzką/stopień niepełnosprawności. Warto jednak zwrócić uwagę
na fakt, że niepełnosprawność jako przyczyna indywidualna była
wskazywana przez jedynie co dziesiątą osobę badaną. W tym miejscu
należy wspomnieć również o tym, że najczęstsza przyczyną
strukturalną, na którą wskazywały osoby bezdomne było wymeldowanie
oraz wypędzenie z mieszkania.
Bardzo ważną konkluzją, która nie znalazła
swojego miejsca w postawionych hipotezach, a jest wynikiem, którego
autorzy badania się nie spodziewali jest fakt starzenia się
populacji osób bezdomnych. Sytuacja taka związana jest z tym,
iż w ciągu ostatnich przeciągu czterech lat zmienia się dominujący
przedział wiekowy osób bezdomnych w roku 2001 był nim przedział
41-50 lat dla całego województwa (zarówno dla Trójmiasta, jak i
powiatów poza Trójmiastem) w roku 2003 cały czas był to przedział
41-50 lata natomiast dla samego Trójmiasta był nim już przedział
51-60 lat. Wyniki badania z 2005 roku pokazują, że dominującym
przedziałem wiekowym dla całego województwa jest 51-60 lat. Analiza
porównawcza wyraźnie zatem wskazuje na proces starzenia się
zbiorowości ludzi bezdomnych. Sytuacja taka jest alarmująca,
starszy wiek w połączeniu z niepełnosprawnością, złym stanem
zdrowia, długotrwałą bezdomnością nie rokuje specjalnie na duże
możliwości usamodzielnienia i wyjścia z bezdomności tych osób.
Dlatego w najbliższym okresie należy spodziewać się, że odbiorcą
pomocy kierowanej przez ośrodki pomocy społecznej oraz organizacje
pozarządowe dla osób bezdomnych w dużej mierze stanie się osoba w
podeszłym wieku. Praktyczny wymiar tego wniosku jest taki, że pomoc
dla starszych osób bezdomnych musi być dostosowana do ich potrzeb i
zasobów. Z racji tego, że bezdomne osoby starsze i niepełnosprawne
posiadają wiele deprywacji (alkoholizm, długotrwałe bezrobocie i
bezdomność, zły stan zdrowia) należy poważnie zastanowić się nad
stworzeniem dla nich wyodrębnionych domów socjalnych.
Źródło: Piotr Olech