Wielka Brytania była jednym z pierwszych krajów europejskich, który odczuł gospodarcze spowolnienie w 2008 r. Obecnie brytyjska gospodarka odnotowuje największy od 30 lat spadek. Działania rządów poszczególnych regionów Zjednoczonego Królestwa wdrażają programy stymulujące gospodarkę i buforujące społeczne skutki kryzysu. Wydatki z tego tytułu obejmą również III sektor. Plan "Real Help For Communities" przewiduje wpompowanie w angielski sektor non-profit 40,5 miliona funtów. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie wysiłek ponad 100 angielskich NGO-sów, które pracowały nad diagnozą sytuacji, a potem nad uwzględnieniem swych postulatów przez administrację.
Organizacje parasolowe, jak NCVO (National Council of Voluntary Organizations) co roku monitorują środki finansowe dla sektora pozarządowego. – Jednak kiedy spowolnienie gospodarcze zaczęło być odczuwalne, organizacje z NCVO na czele przeprowadziły badania „szyte na okazję” – opowiada Oliver Henman, menadżer ds. kampanii krajowych i międzynarodowych w NCVO. – To my, organizacje w liczbie około 100, byliśmy autorami diagnozy.
Po uzgodnieniu stanowisk co do metod przeciwdziałania kryzysowi, organizacje spotkały się z rządem jesienią 2008 r. Przedstawiły zarówno prognozy związane z wpływem spowolnienia na III sektor i kosztorys wsparcia – 100 mln funtów.
– Przedstawiciele rządu wysłuchali naszych propozycji i zabrali się do sporządzenia ich oceny – relacjonuje Henman – wrócili do nas ze wskazaniem jakie elementy diagnozy uważają za priorytetowe i z propozycją: 40,5 miliona funtów. Do planu znanego pod nazwą Real Help For Communities dołożono jeszcze 20 milionów w formie funduszu Hardship.
Na co organizacje chciały przeznaczyć 100 milionów funtów? Po pierwsze ze względu na skutki społeczne kryzysu, zwiększyło się zapotrzebowanie na usługi organizacji pozarządowych – charytatywnych jak i oferujących doradztwo i wsparcie związane z mieszkalnictwem, utratą zatrudnienia czy problemami wynikającymi ze spiralą zadłużenia, a także psychologicznymi związanymi z pogarszającą się sytuacją finansową gospodarstw domowych. Już w 2008 r. zapotrzebowanie na wsparcie tego rodzaju wzrosło o 72 proc. (ACEVO/CAF 2008). Jednocześnie przewiduje się, że inne społeczne problemy z jakimi organizacje będą musiały się mierzyć w narastającym tempie to wzrost przestępczości, nadużywanie alkoholu i innych narkotyków oraz przemoc domowa. Spodziewany jest też spadek zaangażowania w wolontariat, gdyż pozostających bez pracy ludzi nie będzie stać na takie zaangażowanie.
Z drugiej strony, przy rosnącym zapotrzebowaniu na usługi dostarczane przez III sektor już wiadomo, ze zmniejszy się strumień finansowy zasilający ich działania. Już we wrześniu 2008, 17% badanych organizacji odnotowało spadek przychodów, a 88% spodziewało się realnego spadku w nadchodzących miesiącach (ACEVO/CAF 2008). W 2008 roku organizacje inwestujące środki w różnego rodzaju instrumenty straciły 19% na ich wartości.
Co rekomendowały organizacje? Oprócz pakietu 100 milionów mówiło się też o działaniach pozwalających organizacjom przygotować się organizacyjnie do twardego lądowania. „Na początek upewnij się, że wiesz które z działań najskuteczniej realizują misję Twojej organizacji. Jeśli wskutek tej oceny musisz zrezygnować z jakiegoś działania lub odłożyć je, masz jasną podstawę aby to zrobić” radzi organizacjom Ben Kernighan, dyrektor generalny NCVO (Recession-proof your organisation, Kerninghan B., NCVO). W trudnych czasach organizacja musi myśleć o rozwiązaniach, które normalnie nie miałyby wpływu na jej przetrwanie. „Zróżnicowanie źródeł dochodu, działanie w partnerstwie czy nawet połączenie z inną organizacją mogą opcjami, którą należy rozważyć” zaleca Kerninghan.
Czyli Real Help for Communities, ze swoimi ponad 40 milionami funtów odpowiada na niektóre z tych nakreślonych przez organizacje wyzwań? Po pierwsze, część wsparcia adresowana jest do organizacji działających w newralgicznych obszarach wsparcia osób bez pracy, z długami i narastającymi problemami w rodzinie. Za wsparcie małych i średnich organizacji działających w tych obszarach odpowiada grantowy Community Resilience Fund z budżetem 15,5 milionów funtów.
Po drugie, 16,5 miliona funtów stanowi Fundusz Modernizacyjny, przeznaczony dla organizacji jako takich. Mogą one korzystać z niego jeśli potrzebują specjalistycznego wsparcia w procesie zakładania partnerstw i fuzji. Fundusz obsługują dwa podmioty: FutureBuilders, na co dzień oferujący pakiety inwestycyjne dla organizacji realizujących usługi publiczne oraz CapacityBuilders, inwestujący w III sektor poprzez szkolenia, rzecznictwo, doradztwo i dostarczanie innych usług.
I tak, poprzez mechanizm pożyczkowy FutureBuilders przewidziano wsparcie organizacji z obrotem 750 tys. funtów i wyższym. Pożyczki mają wesprzeć przede wszystkim fuzje organizacji i wydatkowane być na obsługę kosztów i przekształceń związanych z tym procesem. CapacityBuilders będzie oferować mniejsze granty organizacjom z obrotem powyżej 1 miliona funtów na zakup usług o charakterze biznesowym ułatwiających ocenę korzyści związanych ze współpracą, fuzjami, restrukturyzacją oraz na pokrycie kosztów tych działań. Granty dostępne będą przede wszystkim dla organizacji najbardziej narażonych na wzrost wydatków w starciu z rzeczywistością – a za takie uznano te dostarczające wsparcia rodzinom, doradzające w obsłudze indywidualnego zadłużenia i przeciwdziałające bezdomności.
Po trzecie, 8 milionów zainwestowane zostanie w program pośrednictwa wolontariatu, który ma ułatwić bezrobotnym utrzymanie aktywności. Po czwarte, pół miliona funtów zasili Szkołę Przedsiębiorców Społecznych w ramach rozszerzenia programu wsparcia tychże przedsiębiorców. Jest jeszcze wspomniany Hardship Fund, w wysokości 20 milionów funtów, przeznaczony na wsparcie organizacji w dostarczaniu front line services – usług pierwszej potrzeby dla najbardziej dotkniętych skutkami kryzysu. Do 10 czerwca, kiedy to w Londynie odbył się II szczyt „kryzysowego” nie udało się wypracować szczegółowych zasad dystrybucji środków z tego funduszu.
Pytanie, które na pewno nasuwa się z polskiej perspektywy (oprócz oczywistego: kto za to wszystko zapłaci?) to jak to się stało, że rząd po przejrzeniu propozycji pozarządowych tak szybko zgodził się na sporą kwotę pakietu? Oczywiście wieloletnia wyspiarska tradycja dialogu społecznego i gotowość rządu do uznania jak ważną rolę pełni trzeci sektor, ma ogromne znaczenie. „Jeśli chodzi o sposób w jaki przebrniemy przez ten spadek koniunktury, jako naród zależymy nie tylko od działań banków i polityków, ale także od wysiłków członków społeczności jak Wielka Brytania długa i szeroka – od organizacji charytatywnych i woluntarystycznych, lokalnych grup i przedsiębiorstw społecznych, którzy będą pracować razem aby doprowadzić nas bezpiecznie do końca kryzysu i którzy sprawią, że wyjdziemy z niego silniejsi i odporniejsi” – czytamy w przedmowie premiera Gordona Browna do planu Real Help.
Jednak ponieważ żaden rząd nie wyda łatwo łatwo równowartości 205 milionów złotych, nie obyło się bez procesu rzeczniczego i ciągłych nacisków ze strony organizacji. „Dostaliśmy nie do końca tyle, o ile wnioskowaliśmy, ale zaakceptowali znaczną część naszych propozycji”, podsumowuje Oliver Henman. „Cały czas naciskamy, jak przed zaakceptowaniem planu – wysyłamy maile, organizujemy spotkania, rozmawiamy z mediami.”
W Londynie 10 czerwca br. odbył się następny sektorowy szczyt antykryzysowy. Przedstawiciele rządu przedstawili pierwsze informacje na temat stopnia wdrażania poszczególnych mechanizmów i stopnia wydatkowania środków. Omówiony został też plan podnoszenia świadomości organizacji co do samego kryzysu i możliwości jakie niesie Real Help for Communities. Według relacji Henmana, powróciły kwestie z pierwotnej diagnozy – m. in. formy zabezpieczenia organizacji, których rezerwy finansowe straciły (i tracą) na wartości. Nie nastąpiły za to spodziewane deklaracje co do rodzaju i procedur alokacji środków z Hardship Fund.
– Dyskusja trwa. Cały czas pracujemy nad uwzględnieniem tych zadań, które wypadły z pakietu – zapewnia Henman. – Do tej pory dyskusja była konstruktywna, a teraz wspólnie zastanawiamy się jak plan ten będzie wdrażany”.
Źródło: inf. własna