Uchwalając w 2004 roku ustawę o promocji zatrudnienia zakładano, że jednym ze sposobów na poprawienie sytuacji bezrobotnych jest profesjonalizacja służb zatrudnienia. Urzędy pracy miały inwestować w kadrę, zwiększać jej kwalifikacje i umiejętności. Miały również zmieniać priorytety – koncentrować się na działaniach aktywizujących (pośrednictwie pracy, szkoleniach, poradnictwie). Izabela Rakowska–Boroń przekonuje w Gazecie Prawnej, że planów tych nie zrealizowano. Urzędy nadal kojarzone są głównie z działaniami osłonowymi (wypłacaniem zasiłków, rejestracją bezrobotnych). Zatrudniają zbyt mało doradców zawodowych. Na aktywizację prowadzoną w powiatowych urzędach pracy, brakuje czasu i pieniędzy. Czy warto zabiegać o poprawę tej sytuacji?
(cytaty pochodzą z artykułu Izabeli Rakowskiej-Boroń „Aktywizacja potrzebna także urzędom pracy”)
Rejestracja w urzędzie pracy dla dużej grupy osób bezrobotnych
ma tylko jeden cel. Jest nim dostęp do bezpłatnej służby zdrowia
(zarejestrowani bezrobotni podlegają ubezpieczeniu). Bezrobotni nie
kojarzą, że w PUP-ach można uzyskać pomoc w znalezieniu pracy.
Zresztą część z nich wcale takiej pomocy nie szuka, ponieważ
zatrudniani są na czarno.
Mieczysław Kabaj z Instytutu Pracy i Polityki Społecznej,
twierdzi, że sytuacji nie da się zmienić, bez powstrzymania
fluktuacji kadr w urzędach pracy. Część osób zatrudniana jest w
ramach robót publicznych, a po jakimś czasie zwalniana. Mówiąc
prościej, urzędy pracy znajdują bezrobotnym zatrudnienie… w
urzędach pracy, a kadrę urzędów tworzą zatrudniani na 6-12 miesięcy
bezrobotni. Jak wykształcić profesjonalistów, zatrzymać ich w
PUP-ach, prowadzić skuteczne poradnictwo i pośrednictwo pracy?
Przeciwnikiem rozwiązania promującego urzędy pracy jako miejsca
profesjonalnego poradnictwa i pośrednictwa jest Michał Boni, były
minister pracy. Jego zdaniem, urzędy powinny ograniczyć się do
obsługi systemu zasiłków (czyli do tego co robią obecnie) oraz do
nadzorowania działań prowadzonych na polu walki z bezrobociem przez
inne podmioty. Te inne podmioty to organizacje pozarządowe oraz
prywatne agencje zatrudnienia, pośrednictwa czy doradztwa. To
oznaczałoby znaczne ograniczenie kompetencji powiatowych urzędów
pracy.
Źródło: Gazeta Prawna 223/2005