"Afera billboardowa". Finansowanie przez NGO kampanii politycznej jest szkodliwe!
BRONISZEWSKI: Polska Fundacja Narodowa z założenia ma promować i chronić wizerunek Rzeczypospolitej Polskiej. Zamiast tego staje się tubą propagandową partii rządzącej. Co z tego wynika dla sektora?
Polska Fundacja Narodowa z założenia ma promować i chronić wizerunek Rzeczypospolitej Polskiej, obalać stereotypy o polskiej gospodarce i gwarantować „nieosiągalne wcześniej projekty na skalę Polski, Europy i świata”. Zamiast tego staje się tubą propagandową partii rządzącej, wydając 10 milionów (w kilku źródłach 19 milionów) złotych z publicznej kasy na kontrowersyjną kampanię medialną dotyczącą zmian w sądownictwie. Co z tego wynika?
Kto jest kim w PFN?
W ostatnich tygodniach zalewani jesteśmy informacjami o tak zwanej „aferze billboardowej” – partyjnej kampanii informacyjnej, której bezpośrednim zleceniodawcą jest Polska Fundacja Narodowa (PFN). W zarządzie PFN zasiadają osoby związane z partią rządzącą: Cezary Jurkiewicz, warszawski radny PiS, Maciej Świrski, współtwórca Reduty Dobrego Imienia, oraz Paweł Kozyra, rzecznik byłego ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego.
Fundację finansowo wspierają wielkie spółki skarbu państwa: PGE, Enea, Energa, Tauron, PGNiG, Orlen, PKO BP, PZU, KGHM i inne. Roczny budżet ma wynieść 100 milionów złotych. We władzach spółek zwykle zasiadają osoby z politycznego nadania i to niezależnie od tego, jaka opcja polityczna aktualnie rządzi.
Kampanię realizuje spółka Solvere, którą tworzą Piotr Matczuk i Anna Plakwicz. Tu także bez niespodzianki – osoby związane z PiS i między innymi kampanią wizerunkową Beaty Szydło.
Cele statutowe odległe od kampanii
Korzystając z wyszukiwarki KRS, łatwo znaleźć główne cele statutowe PFN. Są nimi wszelkie działania promujące Polskę poza granicami kraju:
- Promocja i ochrona wizerunku Rzeczypospolitej Polskiej oraz polskiej gospodarki.
- Inspirowanie oraz współtworzenie warunków do budowy wartości i rozwoju spółek z udziałem skarbu państwa oraz polskiej przedsiębiorczości.
- Promocja spółek z udziałem skarbu państwa i polskiej przedsiębiorczości.
- Kształtowanie pozytywnego odbioru społecznego inwestycji prowadzonych przez spółki z udziałem skarbu państwa.
- Wspieranie działań budujących dobre praktyki rynkowe.
Podkreślić należy, że politycy wstępnie twierdzili, że akcja została przeprowadzona przez PFN samodzielnie, później zaczęli się przyznawać, że została zrealizowana na zlecenie rządu, co obnaża model finansowania kampanii i jej polityczny cel.
Co z tego wynika dla III sektora?
Pierwsza refleksja, jaka mi przyszła do głowy po starcie kampanii, to ta o konsekwentnym pogrążaniu wizerunku fundacji i organizacji społecznych. Pamiętacie „ostrzałkowywanie” w TVP liderów organizacji, wskazywanie konotacji rodzinnych lub zagranicznego finansowania sektora przez Sorosa? Tu, paradoksalnie, pojawia się kolejny etap negatywnej kampanii. Fundacja Narodowa jest wszak fundacją, docelowo ma dysponować niebagatelnym budżetem w wysokości 100 milionów złotych rocznie, na który zrzucają się bardzo duże, państwowe spółki. Tymczasem realizuje kampanię niezgodnie z celami statutowymi, a środki finansowe wydają się być wydatkowane bez kontroli.
Można też przewrotnie zapytać: a może jest to klasyczny przykład „grantozy” – choroby, na którą cierpi trzeci sektor? Co prawda grant nie jest w tym przypadku przekazywany przez instytucje w konkursie, a środki nie pochodzą z kasy unijnej. Jednak spójrzmy na sam mechanizm. Są pieniądze, jest projekt, jest ogromna akcja PR-owa i realizacja zadania zaprzeczającego misji organizacji, której efekt raczej będzie mizerny. Odbiorcy są w większości za reformą sądownictwa. Jednak w przypadku PFN następuje rozmycie tożsamości organizacji i zaprzeczenie celom, do jakich została powołana.
Polityczne zaangażowanie fundacji
Po drugie, jeśli rząd zleca kampanię fundacji, która zleca ją spółce, która ma promować konkretne rozwiązania legislacyjne – stanowisko fundacji staje się polityczne, partyjne. W tym przypadku „Sprawiedliwe Sądy” opierają się na negatywnej kampanii dotyczącej sędziów – wskazując faktyczne błędy, ale i naciągając fakty. W kampanii kreowany jest obraz polskich sędziów jako osób mylących wyroki, awanturujących się, prowadzących po pijanemu i kradnących. Powstaje wizja „nadzwyczajnej kasty”, którą można wyeliminować jedynie dzięki zmianom proponowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości.
Skuteczne zrealizowanie kampanii „Sprawiedliwe Sądy” może pociągnąć za sobą niebezpieczeństwo przeprowadzenia nowych akcji PFN, które mogą skoncentrować się na nowych celach politycznych, wspierających określone rozwiązania.
Potrzeba jawności
Błędy, jakie pojawiły się w zarządzaniu PFN, powinny zostać zweryfikowane przez przedstawicieli spółek, które przekazały swoje środki na realizację celów statutowych PFN. Z jednej strony do tego jest powołana Rada Fundacji, z drugiej strony poszczególne spółki powinny mieć wgląd do pełnej dokumentacji PFN.
W tej chwili kampanią billboardową zajęły się PKW, CBA i prokuratura. Dobrze również, że Rada Polskiej Fundacji Narodowej domaga się wyjaśnień od jej zarządu, podobnie jak Orlen, który jest jednym z podmiotów finansujących.
Niech spółki wesprą FIO!
Jeśli zaś już powstał mechanizm przekazywania środków przez spółki Skarbu Państwa na zadania realizowane przez NGO, to powinien on być rozszerzany i bardziej transparentny.
Może to dzięki kasie spółek zwiększy się budżet FIO i innych programów? Warto rozszerzać działania animujące społeczności lokalne poprzez przekazanie małym organizacjom społecznym w ramach konkursu grantów bez wkładu własnego. Tworząc sprawiedliwy system podziału środków, koncentrując się na realizacji celów i rozliczając je poprzez efekty działań dla odbiorców.
To byłby krok w dobrą stronę.
MASZ ZDANIE? CZEKAMY NA WASZE GŁOSY (MAKS. 4500 ZNAKÓW) PLUS ZDJĘCIE NA ADRES: REDAKCJA@PORTAL.NGO.PL
Czym żyje III sektor w Polsce? Jakie problemy mają polskie NGO? Jakie wyzwania przed nim stoją. Przeczytaj debaty, komentarze i opinie. Wypowiedz się! Odwiedź serwis opinie.ngo.pl.
Błędy, jakie pojawiły się w zarządzaniu PFN, powinny zostać zweryfikowane przez przedstawicieli spółek, które przekazały jej swoje środki.