70 ml zł na dotacje dla małych społeczności. Aby były odporne na kryzysy
Rozwój instytucjonalny małych organizacji i działania aktywizujące lokalne społeczności – 70 mln złotych chce na to przekazać Ministra Społeczeństwa Obywatelskiego. Nad nowym programem „Moc Małych Społeczności” trwają prace w Narodowym Instytucie Wolności – Centrum Społeczeństwa Obywatelskiego. Właśnie ruszyły prekonsultacje.
„Moc Małych Społeczności” to program, który ma wzmocnić odporność społeczności lokalnych, czyli ich zdolności do reagowania w sytuacjach nadzwyczajnych, na przykład podczas klęsk żywiołowych.
Co to znaczy odporność?
„Odporność” w tym programie oznacza rozwój aktywności obywatelskiej, podnoszenie kompetencji organizacji i tworzenie sieci współpracy.
– Odporność społeczna powinna być budowana lokalnie, w małych społecznościach, czyli w tych wszystkich miejscach, w których dzieje się życie – mówiła Adriana Porowska, Ministra Społeczeństwa Obywatelskiego przy okazji rozpoczęcia prekonsultacji nowego programu. Podała przykład lokalnych organizacji kulturalnych, które w obliczu powodzi doskonale wiedziały, jak się „poruszać” na swoim terenie. – Wiedzieli z kim się spotkać, żeby załatwić dużą halę, aby zorganizować hub i przyjąć towary. Na tereny powodziowe przyjeżdżali przedstawiciele Polskiej Akcji Humanitarnej i WOŚP-u, którzy robili duże zbiórki, ale mówili, że chcą rozmawiać z lokalnymi organizacjami, bo one najlepiej znają ludzi, teren i potrzeby. Te organizacje na przestrzeni ostatnich lat i kryzysów dały z siebie bardzo dużo. A nie ma pieniędzy, aby je wzmocnić.
CZYTAJ WIĘCEJ informacji o prekonsultacjach programu Moc Małych Społeczności >
– Wierzymy, że organizacje pozarządowe mogą pełnić istotną rolę w budowaniu odporności. Należy je wzmacniać po to, aby były w stanie przejmować działania w sytuacji kryzysowej. Trzeba wzmocnić je instytucjonalnie i wzmocnić ich potencjał: zasoby osobowe, finansowe, sieci kontaktów – uzupełniała Adela Gąsiorowska, wicedyrektorka Narodowego Instytutu Wolności. – Komponentami odporności społeczności lokalnych na kryzysy są także aktywność i integracja społeczna. Uważamy, że jeżeli społeczność małego miasta czy wsi jest ze sobą dobrze zintegrowana, a ludzie mieszkający tam są aktywni, to wówczas będą ze sobą współdziałać w sytuacji kryzysowej. A ostatnia rzecz to zaangażowanie, rozumiane nie tylko jako chęć mieszkańców do działania, ale także jako gotowość władz danej jednostki samorządu terytorialnego do włączania obywateli i obywatelek w podejmowanie decyzji publicznych.
Program ma służyć również wzmocnieniu lokalnych liderów i liderek i pokazaniu władzom samorządowym, że nie są oni przeszkodą, a raczej partnerami do działania.
Ma także pomóc administracji w odkryciu białych plam na dotacyjnej mapie Polski, czyli miejsc i organizacji, do których do tej pory pieniądze nie docierały – mimo że były dostępne (na podobnych zasadach, jak w planowanym) w innych programach NIW.
Dla kogo moc?
Program ma być skierowany do organizacji społecznych i nieformalnych inicjatyw ze wsi i małych miejscowości – prawdopodobnie do 100 tys. mieszkańców. Dlaczego taka liczba? Ponieważ z analiz NIW wynika, że większość środków rządowych, które były do tej pory dystrybuowane, trafiało do miast wojewódzkich i miast powyżej 100 tys. mieszkańców, w szczególności do Warszawy.
– Zauważyliśmy, że liczba grantów przekazywanych organizacjom z małych miejscowości była relatywnie niska i to w szczególności dotyczy Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich, czyli tego, który oferuje wsparcie instytucjonalne – tłumaczyła Adela Gąsiorowska, wicedyrektorka Narodowego Instytutu Wolności.
Kryterium związane z liczbą mieszkańców ostatecznie ma być ustalone w czasie prekonsultacji i konsultacji. Podobnie, jak kryterium budżetowe. Pieniądze mają trafić do organizacji o małych budżetach, ale na razie nie są określone te wielkości.
– To jest jeszcze do dyskusji, jaka konkretnie to będzie kwota – mówiła Adela Gąsiorowska, wicedyrektorka Narodowego Instytutu Wolności. – Uznaliśmy, że budżet to kryterium, które najlepiej pozwoli ustalić, że dana organizacja jest mała albo duża. Mogą być organizacje, które teoretycznie zrzeszają dużo osób, na przykład OSP, czy koła gospodyń wiejskich, a jednocześnie operują bardzo małymi środkami. A może być fundacja, która ma bardzo duży budżet, a jednocześnie tylko kilku osobom jest w stanie pomóc.
Ponad 800 grantów
W programie Moc Małych Społeczności przewidziano ponad 800 grantów dla organizacji społecznych. Granty będą w wysokości do 50 tysięcy zł. Połowa kwoty grantu będzie mogła zostać przeznaczona na rozwój instytucjonalny. Oprócz grantów, które będą dystrybuowane bezpośrednio, w Mocy Małych Społeczności przewidziano także 1200 mini-grantów do 10 tys. zł – te będą dostępne w systemie regrantingowym dla organizacji społecznych o mniejszych doświadczeniach oraz dla inicjatyw nieformalnych.
Budować potencjał w sieciach
Wśród priorytetów uwagę zwraca zwłaszcza ten dotyczący sieciowania się organizacji.
– Organizacje, żeby budować swój potencjał, muszą zrzeszać się w sieci. To wspiera ich odporność na różne sytuacje. W związku z tym przewidujemy, że część środków trafi nie bezpośrednio do organizacji społecznych, ale do sieci zrzeszających takie organizacje – mówiła Adela Gąsiorowska. – Ze względu na krótki czas trwania programu, nie będą to pieniądze na tworzenie sieci. Środki dostaną już istniejące sieci po to, aby mogły prowadzić działania skierowane do organizacji, które już do nich należą, albo żeby zachęcały organizacje działające w małych miejscowościach, aby się przyłączały do tych porozumień.
Kiedy nabór projektów?
Do kwietnia toczyć się będą prekonsultacje i konsultacje nowego programu. Zaplanowano m.in. cykl spotkań w całej Polsce.
– Będziemy wykorzystywać wszystkie możliwe drogi, aby dotrzeć do organizacji społecznych czy grup nieformalnych – zapowiadała Adriana Porowska. – Chciałabym, aby w ramach prekonsultacji i konsultacji organizacje społeczne razem ze mną zastanowiły się nad tym, co oznacza chociażby „mała społeczność”, „mała organizacja”. Czy chcemy wzmacniać te organizacje, które przez 8 lat ostatnich rządów nie miały dostępu do żadnego finansowania, czy te, które ostatnimi czasy zrobiły coś i pokazały już swoją skuteczność?
Nabór wniosków przewidziany jest na przełomie kwietnia i maja 2025 r. Od lipca do grudnia 2025 będą realizowane projekty wspierane bezpośrednio przez Instytut. Od września do grudnia realizowane będą działania finansowane poprzez regranting.
Program w ostatecznym kształcie ma zostać przyjęty w drodze uchwały Rady Ministrów.
Źródło: inf. własna ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.