Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
W poniedziałek od "budowania" kawiarni w Pasażu Wiecha zaczyna się wielkie święto warszawskich społeczników, działaczy, aktywistów i obywateli.
W Warszawie jest ich siedem tysięcy. Na co dzień nie całkiem
widoczne. Organizacje pozarządowe, czyli NGO, postanowiły pokazać
się warszawiakom. A także wciągnąć ich do działania.
- NGO robią niedostrzegalne rzeczy, które zauważylibyśmy pewnie
dopiero wtedy, kiedy by ich zabrakło - uważa Witold Klaus z Forum
Dialogu Społecznego, jeden ze współorganizatorów Dni Warszawskich
Organizacji Pozarządowych, które zaczynają się 1 czerwca. Program
imprezy pęka w szwach. Po pierwsze - Kawiarnie Obywatelskie. Przez
cały tydzień w kilkunastu warszawskich klubokawiarniach (m.in. na
Chłodnej 25, w Tarabuku, Planie B i Kępa Café) działacze i
wolontariusze NGO będą prowadzić otwarte dyskusje. Bank Żywności
SOS opowie o marnowaniu żywności, Kolektyw UFA o feminizmie, a
stowarzyszenie Empatia o weganizmie. Z kolei Towarzystwo Opieki nad
Zwierzętami zaprezentuje przedstawicielom spółdzielni
mieszkaniowych sposoby na współegzystowanie ludzi i zwierząt na tym
samym podwórku.
Do końca czerwca odbędzie się kilkadziesiąt imprez
plenerowych: festyny podwórkowe, teatry uliczne, pikniki, koncerty,
spływy kajakowe, warsztaty, ale i np. wspólne porządkowanie bulwaru
Portu Czerniakowskiego.
- Najbardziej zależy nam na tym, żeby mieszkańcy się wciągnęli. W poniedziałek o godz. 17 zapraszamy wszystkich do wspólnego "budowania" kawiarni, której nie było w pasażu Wiecha, gdzie później przeprowadzimy debatę poświęconą temu, jak zwiększać jakość przestrzeni publicznej poza urbanistycznym planowaniem na wielką skalę - zachęca Grzegorz Lechowski ze stowarzyszenia Duopolis. Ciekawym punktem Dni będzie wystawa w pasażu Wiecha pt. "Warszawa - da się zrobić".
- To sentymentalna wyprawa śladami warszawskich organizacji społecznikowskich z przełomu XIX i XX w. - mówi współautorka wystawy Aleksandra Stańczuk. - NGO nie narodziły się po 1989 r. Przed II wojną na Muranowie, Powiślu i Żoliborzu działały liczne koła, kluby i związki. Dom Sierot Janusza Korczaka mieścił się przy dzisiejszej ul. Jaktorowskiej na Woli, a Dynasy to miejsce spotkań Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów, prekursorów Masy Krytycznej.
Pełny program DWOP na stronie: www.dwop.pl
- Najbardziej zależy nam na tym, żeby mieszkańcy się wciągnęli. W poniedziałek o godz. 17 zapraszamy wszystkich do wspólnego "budowania" kawiarni, której nie było w pasażu Wiecha, gdzie później przeprowadzimy debatę poświęconą temu, jak zwiększać jakość przestrzeni publicznej poza urbanistycznym planowaniem na wielką skalę - zachęca Grzegorz Lechowski ze stowarzyszenia Duopolis. Ciekawym punktem Dni będzie wystawa w pasażu Wiecha pt. "Warszawa - da się zrobić".
- To sentymentalna wyprawa śladami warszawskich organizacji społecznikowskich z przełomu XIX i XX w. - mówi współautorka wystawy Aleksandra Stańczuk. - NGO nie narodziły się po 1989 r. Przed II wojną na Muranowie, Powiślu i Żoliborzu działały liczne koła, kluby i związki. Dom Sierot Janusza Korczaka mieścił się przy dzisiejszej ul. Jaktorowskiej na Woli, a Dynasy to miejsce spotkań Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów, prekursorów Masy Krytycznej.
Pełny program DWOP na stronie: www.dwop.pl
Źródło: http://warszawa.gazeta.pl
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.