4. Charytatywna Aukcja sztuki na rzecz uchodźców #sztukawspierania
Aukcja zbiera środki na utrzymanie schronisk prowadzonych przez Fundację Humanosh. Tegoroczna zgromadział ponad 40 wybitnych prac z Białorusi, Polski i USA.
4. Charytatywna Aukcja Sztuki #sztukawspierania
Fundacja Humanosh pomaga uchodźcom w rozpoczęciu nowego życia od wielu lat. Najpierw byli to Tybetańczycy, którzy często nie znali żadnego języka obcego i byli analfabetami. Bez wykształcenia, zawodu, znajomości języka trudno jest rozpocząć nowe życie na godnym poziomie. W 2021 roku fundacja wyremontowała i otworzyła w Warszawie pierwszy Mirnyj Dom. Było to schronienie dla przybyszów, wtedy głównie z Białorusi. Wybuch wojny w Ukrainie przyczynił się do otwarcia trzech kolejnych placówek w 2022 r. Dwóch w Warszawie i jednej w podwarszawskim Nadarzynie. Uchodźcy przebywają w Domach przez kilka miesięcy, w tym czasie fundacja pomaga w znalezieniu pracy, szkoły, w nauce języka.
Uruchomienie, wyposażenie i utrzymanie pierwszego Mirnego Domu było w dużej mierze możliwe dzięki środkom uzyskanym z pierwszej aukcji charytatywnej, która odbyła się 17 lutego 2021 r. Zebrano wtedy kwotę ponad 100 tys. złotych. Kolejne aukcje przyniosły podobne sumy, które w dobie rosnących kosztów utrzymania często oznaczają dalszą możliwość funkcjonowania Mirnych Domów.
Tegoroczna aukcja, podobnie jak poprzednie, zgromadziła, czołówkę artystów z Białorusi, Polski i po raz pierwszy z USA. Ze względu na sytuację polityczną w Białorusi, część artystów postanowiła w tym roku, nie ujawniać swoich nazwisk i wystąpić pod pseudonimami. Występowanie pod własnym nazwiskiem na zagranicznej aukcji charytatywnej wiązałoby się dla nich z dużym niebezpieczeństwem, nawet dla tych którzy mieszkają zagranicą. Organizacja tegorocznej aukcji zbiegła się nie tylko z rocznicą wybuchu wojny w Ukrainie, ale i z tragiczną śmiercią Alexeia Navalnego. Stąd ponowny wybór pracy Pawła Kowalewskiego na emblemat akcji. Obraz „160224” jest kolejną reinterpretacją pracy „Mon Cherie Bolsheviq”, którą artysta stworzył w 1984 r. Jej celem było uświadomienie widzom zdolności Rosji do uwodzenia Zachodu. Kolejne wersje Bolshviqa pokazywały tego samego człowieka, ale coraz bardziej krwiożerczego. „160224” ma krew w samej formie. Podobnie jak w poprzednich aukcjach do grona twórców dołączyli polscy artyści, między innymi Rafał Olbiński i Bartłomiej Kiełbowicz. Pracę na aukcję podarowała również Jennifer Rubio, malarka z Nowego Jorku, która prowadzi tam amerykańską filię fundacji Humanosh.
Organizatorom: Fundacji Humanosh, Piękna Gallery oraz agencji marketingu zintegrowanego Communication Unlimited od początku zależało na wysokim poziomie aukcji. Udało się to osiągnąć dzięki selekcji prac dokonywanej przez profesjonalne kuratorki sztuki, współpracy z doświadczoną galerią oraz profesjonalnymi portalami aukcyjnymi: Artinfo.pl oraz Onebid.pl.
Na tegorocznej aukcji pojawią się również nowe pozycje, ale związane ze sztuką, tym razem nie wizualną, ale kulinarną. Będzie można wylicytować 4 kolacje dla 4 osób z dowozem w dowolnym,
wcześniej uzgodnionym terminie. Będzie to kuchnia białoruska, tybetańska oraz afgańska i ukraińska. Kolację afgańską przygotuje restauracja Nilofar Ayoubi, tybetańską – restauracja Tsong Kha Momo, zaś białoruską i ukraińską – Lunia Bonder Cuisine.
Aukcja odbędzie się 20. marca 2024 r. o godz. 19.00. Zapraszamy do licytacji za pośrednictwem portali w siedzibie Piękna Gallery oraz za pomocą zleceń telefonicznych.
Wernisaż przed-aukcyjny odbędzie się 14 marca o godz. 19.00 w Piękna Gallery w Warszawie przy ul. Emilii Plater 10. Wystawa będzie dostępna dla publiczności.
Udział w aukcji to nie tylko możliwość zapewnienia chociażby namiastki domu wielu osobom, które zostały go pozbawione, jak i często dorobku całego życia, ale i możliwość nabycia bardzo atrakcyjnych dzieł uznanych artystów za kwoty niższe niż te, które obowiązują na standardowych aukcjach.
W tym roku patronat honorowy nad aukcją objął Business Centre Club, prestiżowy klub dla przedsiębiorców i największa w kraju ustawowa organizacja prywatnych pracodawców. Zdjęcia prac odbyły się w studio Warszawskiego Obserwatorium Kultury, które nieodpłatnie udostępniło miejsce i sprzęt.