Pies za kierownicą, na zakupach, z kieliszkiem wódki. Jak wyglądałaby nasza rzeczywistość, gdybyśmy zamienili się rolami ze zwierzętami? Czy traktowałyby nas z godnością, na jaką zasługujemy? Zobacz najnowszy spot promujący aplikację Animal Helper, czyli pierwsze w Polsce 112 dla zwierząt.
Reaguj. Pomóż tym, którzy nie mogą bronić się sami. To główne przesłanie najnowszego spotu, który dla Animal Helper wyprodukowało Hollylook.pl. Traktuje on o relacji między człowiekiem i zwierzęciem, ale ukazuje temat w sposób odwrotny. W tej „bajce” główną rolę odgrywają zwierzęta.
Zamiana ról
Zwraca uwagę, skłania do myślenia, wywołuje emocje. A przy okazji: pokazuje zupełnie inną perspektywę. Czy ktoś, oprócz człowieka, byłby zdolny do tak wielkiego okrucieństwa, względem drugiej istoty? – Działamy jak 112, ale dla zwierząt. Na co dzień stykamy się z patologią w najczystszej postaci. Jak o tym opowiadać, gdy brakuje słów? Jak uświadomić społeczeństwu, że potrzebujemy zmian w myśleniu, by tym kochanym istotom żyło się lepiej? – pyta Adam Van Bendler, stand-uper i inicjator powstania aplikacji Animal Helper.
Z odpowiedzią przyszła ekipa Hollylook.pl. – Na początku wszystko, co przychodziło mi do głowy, było bardzo oklepane, więc pomyślałem odwrotnie. Psy w roli złowrogich opiekunów wydawały się zabawne i ciekawe. Być może ludziom będzie łatwiej zrozumieć krzywdę zwierząt, kiedy zobaczą ją na innym człowieku – mówi Marcin Niemkiewicz, reżyser i scenarzysta spotu.
Spot społeczny
Aplikacja i obsługująca ją centrala ratują zdrowie i życie zwierząt. Podstawowym celem jest skrócenie czasu reakcji służb i szybkie powiadamianie odpowiednich jednostek. Głównym założeniem jest też budowa prozwierzęcego społeczeństwa, które nie boi się reagować, gdy widzi zwierzę w potrzebie.
– Polacy kochają zwierzęta i chcą im pomagać. Teraz mamy ku temu odpowiednie narzędzie, które zapewnia pewien stopień anonimowości, dzięki któremu nie musimy dłużej bać się oprawców zwierząt. Aż 35% zgłoszeń, które otrzymaliśmy do tej pory, dotyczy znęcania się nad zwierzętami – opowiada Adam Van Bendler.
– Mam nadzieję, że nasz spot pomoże Animal Helper zdobyć szersze grono użytkowników. Pierwszy feedback, który otrzymaliśmy był taki, że jedna Pani wzruszyła się po obejrzeniu filmu. Wzbudzanie emocji u innych, emocji, które być może pobudzą ich do zrobienia czegoś dobrego, to „życie jak w bajce”, prawda? – dodaje Marcin Niemkiewicz.
Na pomoc zwierzętom
Animal Helper działa aktualnie w połowie Polski, a w ciągu minionego, pierwszego roku działania, do centrali 112 dla zwierząt wpłynęło blisko 9 000 zgłoszeń dotyczących zwierząt w potrzebie. – To był trudny rok nie tylko ze względu na kaliber spraw, które nam zgłoszono, ale też od strony organizacyjnej. Utrzymanie centrali i jej pracowników kosztuje sporo i tak naprawdę każdy miesiąc jest dla nas nieustanną walką o przetrwanie – tłumaczy Van Bendler.
Docelowo aplikacja ma działać w całym kraju i stać się potężnym narzędziem w walce o dobrostan zwierząt. Aby tak się stało, twórcy potrzebują wsparcia instytucjonalnego. – Aktualnie w dużej mierze opieramy swoje finansowanie na darczyńcach i ludziach dobrej woli, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni. Dążymy do tego, by nasze 112 dla zwierząt znalazło się w strukturach państwowych i mamy nadzieję, że politycy pochylą się nad naszym projektem. Kto wie, może nasz najnowszy spot poruszy także ich? – zakończył Adam Van Bendler.
-
Zwierzęce lustro_spot.pdf
pdf ・65.69 kB
Źródło: Fundacja Psia Krew