PALUSZEK: Polskie zamówienia publiczne wciąż w niewielkim stopniu uwzględniają kryteria społeczne i środowiskowe. Co to oznacza dla organizacji społecznych? Zarówno dla tych pracujących na rzecz ekologii, osób defaworyzowanych, czy społeczności lokalnych, jak i tych promujących globalną odpowiedzialność i zrównoważony rozwój?
Czym są zrównoważone zamówienia publiczne? Czy obchodzi nas to, w jakim stopniu publiczne wydatki przyczyniają się do osiągania celów społecznych i środowiskowych? Czy powinniśmy się zająć tym problemem? Czy to nasza sprawa?
Najlepszy moment
Obecnie trwają prace nad nową ustawą Prawo zamówień publicznych (projekt ustawy jest właśnie rozpatrywany przez Komitet Stały Rady Ministrów). W 2012 r. zielone zamówienia publiczne wyniosły jedynie 12%, a społeczne – około 3% ogólnej wartości zamówień publicznych. To wciąż za mało. Temat ZZP nadal wydaje się słabo rozpoznany przez większość organizacji pozarządowych czy społeczeństwo w ogóle. Potwierdzają to wyniki badań na zlecenie Fundacji Kupuj Odpowiedzialnie
w raporcie „Zrównoważone Zamówienia Publiczne w Polsce. Możliwości, bariery, strategie”. Zmiana ustawy to dobry moment do pojawienia się mocniejszego głosu ze strony organizacji pozarządowych na rzecz bardziej odpowiedzialnych społecznie i środowiskowo zamówień publicznych.
Zamówienia publiczne stanowią prawie 9% PKB Polski i w 2013 roku wyniosły ponad 142 miliardów złotych. Ich skala czyni z instytucji publicznych kluczowych konsumentów w Polsce, warto, by kupowali odpowiedzialnie. Skala wydatków w ramach zamówień publicznych ma szanse przyczynić się do realizacji polityk państwa w różnych obszarach, choćby sprawiedliwości społecznej, od dbałości o grupy defaworyzowane w Polsce, poprzez środowisko naturalne, po kraje globalnego Południa, w których produkuje się wiele z kupowanych produktów. Są to również obszary działań organizacji pozarządowych. Wydaje się więc, że powinny one bliżej przyjrzeć się sposobom dystrybucji środków publicznych.
Rzadko wykorzystujemy możliwości
Do kwietnia 2016 r. Polska powinna wdrożyć do Prawa zamówień publicznych zapisy nowych dyrektyw Unii Europejskiej. Chodzi przede wszystkim o poszerzenie stosowania kryteriów pozacenowych. Nareszcie niska cena to nie wszystko. W kryteriach wyboru można uwzględnić różne aspekty z cyklu życia produktów, wziąć pod uwagę sposób jak powstał dany produkt, a nie tylko jego cenę końcową (więcej o aspekcie łańcucha dostaw –
tutaj). Nowe przepisy mogą poszerzyć możliwości stosowania przez zamawiających tak zwanych oznakowani, czyli etykiet i certyfikatów, które potwierdzą spełnianie kryteriów społecznych i środowiskowych (więcej –
tutaj). W mocy pozostaną również klauzule społeczne, umożliwiające zwiększony dostęp do zamówień przez podmioty ekonomii społecznej i wykonawców zatrudniających do realizacji zamówienia osoby z grup defaworyzowanych.
Jednak z dotychczasowej praktyki wynika, że możliwości stwarzane przez prawo, rzadko są wykorzystywane. Zamawiającym brakuje motywacji. Łatwiej i bezpieczniej iść utartymi ścieżkami. Tymczasem, poprawa niektórych aspektów życia w Polsce i poza nią mogłaby być rezultatem bardziej spójnego i długofalowego wydatkowania publicznych pieniędzy przez państwa Unii Europejskiej.
dr Anna Paluszek – zaangażowana od dziesięciu lat w działania z zakresu edukacji globalnej oraz w ruch etycznego konsumeryzmu, m.in. przez kampanię Clean Clothes Polska. Autorka publikacji edukacyjnych, trenerka oraz koordynatorka projektów edukacyjnych. Obecnie związana z Fundacją Kupuj Odpowiedzialnie, w ramach kampanii Kupuj Odpowiedzialnie Buty oraz Kupuj Odpowiedzialnie Ubrania.