Niedawno w serwisie Technologie.ngo.pl zachęcaliśmy do postawienia pierwszych kroków w serwisie YouTube. Co, jeśli jednak taki sam komunikat, jaki chcielibyśmy nakręcić i umieścić w serwisie YouTube można byłoby zawrzeć w kilkusekundowym, ale za to dynamicznym filmie? To właśnie idea przyświecająca mikrovlogowaniu – czyli prezentowaniu krótkich filmów w sieci.
Jak to już najczęściej bywa, większość technologicznych fajerwerków dociera do Polski zza oceanu. I to z dużym opóźnieniem. Nie inaczej jest w tym wypadku – to tam, zarówno pojedynczy użytkownicy, jak i duże korporacje coraz częściej sięgają po narzędzia umożliwiające kręcenie krótkich filmów za pomocą smartfona i publikowanie ich w sieci. Służą do tego popularny Instagram, a także pionier tego typu aplikacji Vine i równie popularny Tout. Wszystkie działają na najpopularniejszych systemach mobilnych – Android i iOS, a więc znanych iPhone’ach.
Włącz, wciśnij i opublikuj
Tak w skrócie wygląda proces nagrywania filmu. Z początku skupmy się na platformie Vine – pierwszym produkcie tego typu. O tym programie zrobiło się głośno, gdy Turczynka Tulin Daloglu, pisząca do lokalnego pisma, relacjonując zamach bombowy, do jakiego doszło przed ambasadą Stanów Zjednoczonych w lutym 2013 roku w Ankarze, sięgnęła po swojego smartfona. Daloglu nagrała przy pomocy Vine krótką relację z tego dnia. Obiegła ona cały świat, a o tym funkcjonalnym programie usłyszał cały świat. Jeszcze więcej szumu zrobił powtarzany we wszystkich serwisach informacyjnych film Amerykanina z momentu wybuchu bomby na trasie maratonu w Bostonie.
To obrazuje, że to wręcz idealne narzędzie dla dziennikarzy, zarówno tych profesjonalnych, jak i obywatelskich. Sięgają po nie wielcy – w Stanach NBC News czy PBS. Z innych rozwiązań korzystają takie tuzy dziennikarstwa, jak ESPN czy Bloomberg. Czy jednak takie narzędzia mogą wykorzystać organizacje pozarządowe? Ośmielimy się postawić nie tylko twierdzącą odpowiedź. Dodamy – trzeci sektor wręcz powinien po nie sięgnąć. Dziś każdy chce być tuż przy swoich odbiorcach i jednocześnie jak najbliżej wydarzeń, które są istotne. A tym, co wokół nas w niezwykle prosty sposób możemy dzielić się wykorzystując narzędzia dostępne dosłownie pod ręką.
Każdy z wymienionych wcześniej programów jest niezwykle intuicyjny. Po uruchomieniu któregokolwiek wystarczy wcisnąć i przytrzymać odpowiedni przycisk rozpoczynając tym samym nagrywanie. Zatrzymamy je wraz z „puszczeniem” ekranu. Gotowy film dwoma kolejnymi kliknięciami opublikujemy na naszej stronie, w kanale społecznościowym lub przekażemy wiadomością e-mail. Wystarczy więc włączyć, wcisnąć i opublikować.
Vine
Nie oszukujmy się, to narzędzia służące przede wszystkim rozrywce. Jednak nadmienione stacje telewizyjne pokazują, że można wykorzystać je do ambitniejszych celów. Co więcej, po najpopularniejszy z wymienionych wcześniej programów – Vine sięgały takie organizacje, jak Unicef, Greenpeace czy WaterAidAmerica. Wszystkie niezwykle obrazowo przedstawiały konkretny problem, sugerując jednocześnie zaangażowanie – przeniesienie się na ich stronę i podjęcie konkretnego działania.
Rozpoczęcie przygody z Vine wiąże się z rejestracją lub szybkim uruchomieniem konta przy pomocy naszego konta z Twittera (obie platformy zostały stworzone przez te same osoby). Gdy już to zrobimy naszym oczom ukazuje się strumień programu z najpopularniejszymi filmami w danej chwili, w ten sposób poznamy też, jak funkcjonuje platforma umożliwiająca nagrywanie i dzielenie się 6-sekundowymi filmami.
Aby rozpocząć kręcenie wystarczy kliknąć w przycisk kamery znajdujący się w prawym górnym rogu. Teraz, gdy na ekranie smartfona widzimy obraz z kamery naszego urządzenia wystarczy kliknąć w dowolne miejsce wyświetlanego obrazu. W ten sposób rozpoczniemy nagrywanie, które zostanie przerwane w momencie oderwania palca od ekranu. Tak rozpoczęte nagranie możemy wznawiać i przerywać wielokrotnie, dzięki czemu w krótkim przekazie zawrzemy wiele treści. Przyciski u dołu służą usprawnianiu naszej pracy. Zapisane nagranie możemy zachować w pamięci telefonu lub od razu się nim podzielić – chociażby wysyłając je do naszych profili w serwisach społecznościowych, np. Facebooka. To przydatne, gdy chcemy zdać szybką relację z jakiegoś wydarzenia istotnego z punktu widzenia danej organizacji.
Tout i Instagram
Kolejną, analogiczną aplikacją jest Tout. Stworzona najpóźniej, na fali popularności programów omawianych wcześniej, działa tak samo. Kręcenie rozpoczynamy klikając w ikonę aparatu, w tym programie umieszczoną u dołu ekranu, a następnie klikamy w przycisk „Touch to record”. Tutaj nagrywanie zatrzymujemy ponownie klikając w tę samą ikonę.
Tak nagrane wideo możemy umieścić w naszym kanale, bezpośrednio w Tout lub podobnie jak w przypadku Vine’a rozpowszechnić w kanałach społecznościowych, przekazać wiadomością e-mail lub SMS.
Ostatnią aplikacją, jaką chcielibyśmy przedstawić jest bardzo popularny Instagram. Program, który początkowo służył jedynie wykonywaniu prostych fotografii, obecnie pozwala na tworzenie krótkich filmów. Rozpoczęcie jego użytkowania jest równie proste, z jedną różnicą w porównaniu do pozostałych – Instagram pod koniec 2011 roku został zakupiony przez Facebooka, dzięki czemu synchronizacja z tym serwisem jest dużo prostsza.
Nagrywanie rozpoczynamy w podobny sposób do programu Tout. Na głównym ekranie u dołu znajduje się ikona aparatu. Po kliknięciu w nią możemy faktycznie zrobić zdjęcie, jednak w prawym dolnym roku znajduje się kolejna ikona – kamery – gdy w nią klikniemy, możemy rozpocząć nagrywanie. Instagram umożliwia nagrywanie tylko gdy przytrzymamy symbol kamery. Po zakończeniu sposób dzielenia się wideo jest zbliżony do opisywanych wcześniej.
Co ciekawe – obie aplikacje umożliwiają nieco dłuższe nagrywanie. Za ich pomocą nagramy 14-sekundowe filmy. Wciąż nie jest to długość oddająca nam możliwość tworzenia klipów do utworów, jednak do relacjonowania lub informowania czasu może być aż nadto.
Bezkosztowo i ekspresowo
W dobie tak szerokiej dostępności urządzeń mobilnych grzechem byłoby nieskorzystanie z nich. Gdy posiadamy smartfona, od czerpania z dobrodziejstw społecznościowego kręcenia dzieli nas jedynie pobranie jednej, wybranej aplikacji. Ich realizacja nie pochłania żadnych środków, zaś dzięki filtrom znanym z programów do robienia zdjęć każdy obraz możemy ubarwić, nadając mu unikatowy charakter.
Jak wyglądają przykładowe realizacje wybranych organizacji pozarządowych, które sięgnęły po Vine? WaterAidAmerica postanowiło przekazać kilka danych w obrazowy sposób – ilość wody niezbędnej do przyswojenia leków przeciwretrowirusowych zobrazowana została w postaci trzech butelek pojawiających się na stole, zaś przekaz tekstu z informacją o liczbie osób bez dostępu do czystej wody, który pojawia się na filmie podkreśla markerem ręka osoby wyłuszczającej w ten sposób najważniejszą daną.
Z kolei organizacja Hope For Haiti za pomocą Vine nakręciła miejscowe dzieci. W ten sposób NGO świadcząca pomoc potrzebującym z odległych miejsc dowodzi, że są na miejscu realnie pomagając. Czy te przykłady wręcz nie zachęcają do wykorzystania opisywanych w artykule narzędzi?
Źródło: www.technologie.ngo.pl/