Najwięcej gazów, najwyższe temperatury, masowe protesty i pierwsze, nieśmiałe działania polityków. Klimat w 2020 z perspektywy Extinction Rebellion.
2020 to najcieplejszy rok w historii pomiarów (wg niektórych danych jest na drugim miejscu). Każdy z ostatnich siedmiu lat jest wśród siedmiu najcieplejszych. W Polsce trzy najcieplejsze lata w historii pomiarów to ostatnie trzy lata (2019, 2020, 2018).
Wzrosty temperatur wynikają z rekordowego stężenia gazów cieplarnianych, w tym zwłaszcza dwutlenku węgla, które w 2020 przekroczyło 414,5 ppm, było o 2,6 ppm wyższe niż w 2019 i aż o 12% wyższe niż w roku 2000.
Choć emisje CO2 spadły o rekordowe 7% (najwięcej od II wojny), to i tak były wyższe niż w roku 2013 (i wszystkich poprzednich). W dodatku ten spadek wynikał przede wszystkim ze zdarzeń jednorazowych t.j. pandemii i towarzyszącego jej kryzysu gospodarczego.
Wzrostowi temperatur towarzyszą katastrofalne susze, powodzie, pożary i huragany. To powoduje wzrost świadomości społeczeństw. Wg badań Eurobarometru 91% obywateli UE uważa, że zmiana klimatu jest poważnym problemem. Ta zmiana była jednak spowolniona przez pandemię i towarzyszący jej kryzys ekonomiczny.
Pandemia utrudnia też działanie ruchom działającym dla ochrony klimatu.
– Z obawy o zdrowie swoje i naszych bliskich trudniej nam działać na ulicach, co jest naszym podstawowym sposobem zwracania uwagi na kryzys klimatyczny – powiedziała Ewa Wielewska z Extinction Rebellion. – Mimo to udało nam się przeprowadzić kilkadziesiąt różnych akcji w całej Polsce i przyciągnąć do naszego ruchu wielu nowych ludzi – dodała aktywistka.
- W styczniu aktywiści i aktywistki organizowały szereg protestów solidarnościowych z mieszkańcami Australii, trawionej przez rekordowe pożary.
- W maju pod TVP, TVN i Polsatem odbyły się protesty przeciw klimatycznej bezczynności mediów.
- W czerwcu wspólnie z Młodzieżowym Strajkiem Klimatycznym aktywiści i aktywistki XR pikietowali przed kuratoriami oświaty w całej Polsce postulując wprowadzenie edukacji klimatycznej do szkół.
- W lipcu w największych miastach Polski zawisły banery przypominające nowo wybranemu Prezydentowi RP o jego klimatycznych obietnicach z kampanii.
- We wrześniu – miesiącu protestów klimatycznych na całym świecie aktywiści XR zablokowali ruch na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej w Warszawie. Brali też udział w blokadach w Berlinie i Pradze. (Protesty odbyły się też m.in. w Argentynie, USA, Danii, Australii, Holandii, Szwajcarii, Norwegii, Austrii, Finlandii, Włoszech, Francji i Bułgarii, Szwecji.
- W listopadzie, w tzw. Black Friday, zorganizowali nagi protest przeciw konsumpcjonizmowi – jednemu ze źródeł kryzysu klimatycznego.
- Począwszy od października wielu aktywistów i aktywistek XR włączyło się w protesty organizowane przez Ogólnopolski Strajk Kobiet, który w swoich żądaniach zawarł ochronę klimatu.
W ciągu 2020 liczba aktywistów Extinction Rebellion w Polsce wzrosła blisko dwukrotnie i przekroczyła 1800 osób.
– To znacznie mniej niż w krajach zachodniej Europy – mówi Błażej Miernikiewicz z XR. – W Wielkiej Brytanii w naszym ruchu działa blisko 100 tys. ludzi. Dzięki temu byli np. w stanie blokować brytyjski parlament przez wiele dni. Mamy kogo gonić – dodaje aktywista.
Grupy Extinction Rebellion powstają w kolejnych miejscach na całym świecie. Ruch jest już obecny w prawie 500 miastach w 75 krajach.
Protesty ruchów klimatycznych to jeden z powodów, dla których coraz więcej krajów podejmuje działania przeciwdziałające katastrofie. Unia Europejska wprowadza Europejski Zielony Ład. 30% środków z unijnego budżetu ma być przeznaczone na działania związane z klimatem. W USA uchwalona właśnie ustawa “koronowirusowa” zakłada ogromne inwestycje w tej dziedzinie. Kolejne państwa deklarują redukcję emisji do zera – m.in. UE (2050), Japonia (2050), Chiny (2060), Korea, Brazylia (2060).
Jednak wg klimatologów to dużo za późno, nawet gdyby wszystkie te deklaracje zostały wdrożone w życie (a historycznie zazwyczaj nie były). Na uratowanie ludzkości przed największą katastrofą w dziejach zostało nam niespełna 10, a nie 40 lat.
Dlatego aktywiści i aktywistki Extinction Rebellion zapowiadają dalsze, bardziej radykalne protesty w 2021, 2022, …, do skutku.
Źródło: Extinction Rebellion