W ostatnich latach lawinowo rośnie liczba dzieci pozbawionych całkowicie lub częściowo opieki rodziny naturalnej. Jednocześnie maleje liczba rodzin zastępczych i miejsc w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Sytuacja jest dramatyczna. W całej Polsce brakuje miejsc dla dzieci, które pilnie potrzebują pomocy.
Dla ponad 1200 dzieci, co do których wydane są postanowienia sądowe o umieszczeniu ich w zastępczej pieczy rodzinnej czy instytucjonalnej, nie ma aktualnie miejsca w bezpiecznych domach i placówkach.
Dramat dzieci oczekujących na bezpieczne miejsca pogłębia świadomość, że może dojść do zapaści systemu pieczy zastępczej.
Może się tak stać już niebawem, bo nie działają skuteczne gminne systemy wsparcia rodzin z problemami wychowawczymi. M.in. brak jest w ośrodkach pomocy społecznej psychologów, terapeutów i pedagogów na etatach. A dodatkowo liczbę dzieci oczekujących na bezpieczne miejsca w rodzinach zastępczych i placówkach opiekuńczo-wychowawczych zaczną zwiększać konsekwencje wprowadzonych obecnie dla bezpieczeństwa dzieci trzech działań:
1) wprowadzone ustawą „kamilkową” we wszystkich instytucjach, pracujących z dziećmi, standardy ochrony małoletnich, które, w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia dziecka wymuszą umieszczenie dziecka w bezpiecznym miejscu;
2) złagodzenie przepisu 12a ustawy o przemocy domowej, który znacznie rozszerza bezpieczeństwo dzieci,
3) wprowadzenie obowiązkowego wypełniania „Kwestionariusza szacowania ryzyka” krzywdzenia dzieci
Te zmiany spowodują w najbliższych miesiącach zwiększenie liczby dzieci, którym trzeba zapewnić bezpieczne miejsce w pieczy zastępczej.
Dotąd przepisy pozwalały interweniować policjantowi, pracownikowi socjalnemu czy przedstawicielowi ochrony zdrowia jedynie, gdy zdrowie lub życie dziecka było BEZPOŚREDNIO zagrożone w związku z przemocą domową. W nowej ustawie słowo „bezpośrednio” zostało skreślone.
Obecny zapis „zagrożenie życia i zdrowia” to bez porównania szerszy zakres przepisu. Zatem zwiększono – i dobrze – ochronę dzieci przed przemocą w tym zakresie. Spowodowano, że ta reakcja może następować znacznie szybciej. Zagrożenie życia lub zdrowia występuje w większości form przemocy.
Niestety, ustawodawca poczynił pierwszy krok, ale nie zadbał o to, gdzie te zagrożone dzieci, odebrane przemocowym rodzicom i opiekunom, można umieszczać.
Faktem jest, że nie ma gdzie dzieci przyjmować i to niezależnie, o której części Polski mówimy. Obecnie nawet w pieczy instytucjonalnej nie ma już miejsca. I dodatkowo trzeba tu podkreślić, że nie ma możliwości tworzenia nowych form pieczy zastępczej. Za chwilę będziemy mieli całe rzesze dzieci, których nie będzie gdzie umieszczać.
W takiej sytuacji odpowiedzialność za nieudzielenie pomocy spada na pracownika socjalnego, na dyrektora PCPR i na zarząd powiatu, który ma zgodnie z prawem obowiązek zapewnienia miejsca w pieczy zastępczej.
Kluczową kwestią, która pozostaje nierozwiązana, jest niewystarczająca liczba rodzin zastępczych. Rodzinne formy pieczy zastępczej rozwijały się zbyt wolno w stosunku do potrzeb. A od czterech lat liczba rodzin zastępczych w Polsce maleje z roku na rok.
A RODZICE ZASTĘPCZY to wyjątkowi ludzie! Bo dzięki nim dzieci, którymi się opiekują, mogą spędzać beztrosko swoje dzieciństwo. A na to zasługuje każde dziecko.
I ty możesz zostać rodzicem zastępczym!
P.S. Jeśli Ty również chcesz sprawić, by na twarzy jakiegoś dziecka zagościł uśmiech, zgłoś się do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Gostyniu – tel. 65 572 75 28. Specjaliści opowiedzą, czym jest rodzicielstwo zastępcze i może zdecydujesz się otworzyć swój dom dla najmłodszych, którzy tego bezpiecznego domu nie mają.
Artykuł ukazuje się w ramach projektu Stowarzyszenia „DZECKO”, noszącego nazwę: „Pomagając rodzinie – pomagamy dzieciom”, dofinansowanego przez Powiat Gostyński w ramach otwartego konkursu ofert na działania mające na celu: Wspieranie rodziny i systemu pieczy zastępczej, w szczególności poprzez prowadzenie i promocję rodzicielstwa zastępczego w celu pozyskiwania nowych rodzin zastępczych.”
Partnerem w realizacji projektu jest Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Gostyniu.
Źródło: Stowarzyszenie "DZIECKO"