Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Jak pomóc osobie chorej na Alzheimera i osobie, która się nią opiekuje? Wokół tego pytania 19 września toczyły się rozmowy w Alzheimer Cafe, czyli w kawiarni Kafeteka przy ul. Poznańskiej 11.
Spotkanie zostało przygotowane przez Polskie
Stowarzyszenie Pomocy Osobom z Chorobą
Alzheimera. Przy kawie można było porozmawiać z:
psychologiem Alicją Sadowską, prof. neurologii Marią
Barcikowską-Kotowicz, psychiatrą Agnieszką Borzyn i pielęgniarką
Aldoną Ekiert.
Koordynatorką rozmów jest Alicja Sadowska.
- Skąd pomysł na Alzheimer Cafe?
- Idea Alzheimer Cafe powstała w 2002 roku w Belgii. Tam jest
mnóstwo takich miejsc. - Na czym polega?
- Chodzi o to, żeby pomóc człowiekowi, który ma w domu chorego
i nie musi sobie z tym poradzić. Alzheimer Cafe to jeden ze
sposobów pomocy ludziom. Można przyjść po południu na kawę i przy
okazji rozmawiać z tymi, którzy się na ich problemach znają.
Właścicielki kawiarni Kafeteka mają do pomysłu Alzheimer Cafe
rewelacyjne podejście.
Na Alicję Sadowską czekają młodzi ludzie.
- Skąd się dowiedzieliście o Alzheimer Cafe?
- Z jakiejś strony internetowej.
- A dlaczego tu jesteście?
- Opiekujemy się moją babcią. Rok już choruje. Chcieliśmy się
zapytać, czy lekarz odpowiednio ją leczy. - A kawiarnia to dobre miejsce?
- Tak, nie ma kolejek. I nie ma szpitalnego klimatu.
Do stolika podchodzi starszy pan.
- Chyba mam Alzheimera.
- A skąd pan wie?
- Wszedłem do Internetu i tam jest wszystko napisane.
Na fotelu siedzi starsza pani. Wygląda na bardzo
zmęczoną.
- Dlaczego pani tutaj przyszła?
- Po wsparcie, bo mam chorą matkę. Pozostała rodzina się nią nie
interesuje. Poszukuje do niej odpowiedniej opiekunki, bo nie
wytrzymuję już psychicznie. - Uważa pani, że kawiarnia, to dobre miejsce na rozmowy o tak
trudnych sprawach? - Tak, bo jest luźniejsza atmosfera niż w szpitalu i, dzięki temu
można swobodniej porozmawiać. Nie czuje się takiej suchej relacji
pacjent – lekarz.
Kawę roznosi Anka, właścicielka Kafeteki.
- Dlaczego chciałaś, żeby kawiarnia brała udział
w Tygodniu Obywatelskim? - Po pierwsze to ważna i ciekawa inicjatywa. Po drugie jestem za
tym, żeby łączyć organizacje z neutralnym miejscem. Skończyłam
socjologię i społeczne problemy nadal mnie interesują. Wyszłam
nawet dzisiaj z inicjatywą, aby spotkania Alzheimer Cafe odbywały
się w mojej kawiarni co miesiąc. I ten pomysł spodobał się Alicji
Sadowskiej z Polskiego Stowarzyszenia Pomocy Osobom z Chorobą
Alzheimera.
Źródło: inf. własna
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.