Na początku stycznia tego roku w okolicy głównej siedziby Krakowskiego Kredensu pojawiły się dwie reklamy ze zdjęciami z hodowli klatkowej kur i pytaniem o termin wycofania przez firmę tzw. jaj “trójek”. Za akcją stało walczące o prawa zwierząt Stowarzyszenie Otwarte Klatki. Krakowski Kredens, zamiast kroków w kierunku poprawy dobrostanu kur, zdecydował się jednak podjąć… walkę z billboardami.
Kampania skierowana do klientów sieci sklepów Krakowski Kredens prowadzona jest przez Stowarzyszenie Otwarte Klatki już pół roku. Mimo czterech demonstracji i licznych akcji ulotkowania pod sklepami firmowymi, jak również otrzymania pocztówek od zatroskanych o los zwierząt konsumentów, firma nie zajęła dotychczas stanowiska ws. rezygnacji z użycia tzw. jaj “trójek” w składzie swoich produktów.
Na początku stycznia br. w okolicy biura firmy Krakowski Kredens w Krakowie pojawiły się 2 reklamy nawiązujące do wykorzystywania przez firmę jaj z chowu klatkowego. Środki na wykupienie nośników zebrane zostały dzięki zbiórce publicznej, którą dobrowolnie wsparło 90 osób. Reklamy nie spodobały się jednak Krakowskiemu Kredensowi. Firma skontaktowała się ze Stowarzyszeniem, wzywając do ich niezwłocznego usunięcia pod groźbą podjęcia “dalszych działań” wobec organizacji. Nie chcąc stawiać w trudnej sytuacji firm wynajmujących nośniki, Stowarzyszenie podjęło decyzję o usunięciu reklam.
– Niezmiernie ubolewamy nad faktem, że Krakowski Kredens zamiast podjąć decyzję o wycofaniu tzw. jaj “trójek” ze składu swoich produktów, czym bez wątpienia przyczyniłby się do poprawy losu kur niosek, zdecydował się na próbę zastraszenia organizacji działającej na rzecz zwierząt hodowlanych – komentuje Marta Cendrowicz, koordynatorka kampanii Jak One To Znoszą ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki. – Nadal uważamy, że jako firma reklamująca się jako dostawca wysokojakościowych, luksusowych produktów premium oraz oferująca swoim klientom jaja całe z wolnego wybiegu, Krakowski Kredens powinien zrezygnować z użycia jaj z chowu klatkowego również w składzie swoich produktów. Jesteśmy wciąż otwarci na dialog z firmą i mamy nadzieję na zmianę jej podejścia do problemu dobrostanu zwierząt – dodaje.
Jak informuje Stowarzyszenie, już ponad 110 firm w Polsce podjęło decyzję o wycofaniu jaj pochodzenia klatkowego. Wśród nich znajdują się m.in. Mieszko, Unilever, Frosta, Colian, Winiary, czy Lidl. Swoje decyzje firmy motywują nie tylko troską o dobrostan zwierząt, ale także chęcią spełniania potrzeb konsumentów. Według badania IBRiS z lutego ubiegłego roku aż 82,4% Polaków uważa, że hodowla klatkowa kur nie zapewnia im odpowiednich warunków. 58,4% społeczeństwa uważa z kolei, że producenci żywności, restauracje i sieci handlowe powinny wycofać jajka z chowu klatkowego.
Lista firm działających w Polsce, które rezygnują z jajek z chowu klatkowego
O Stowarzyszeniu Otwarte Klatki
Stowarzyszenie Otwarte Klatki powstało w 2012 r. po to, by zapobiegać cierpieniu zwierząt poprzez wprowadzanie systemowych zmian społecznych, dokumentowanie warunków chowu przemysłowego oraz edukację promującą pozytywne postawy wobec zwierząt. Otwarte Klatki działają na terenie całej Polski i mają 14 oddziałów, w takich miastach jak: Bielsko-Biała, Bydgoszcz, Częstochowa, Gdańsk, Katowice, Kraków, Lublin, Łódź, Olsztyn, Poznań, Rzeszów, Szczecin, Warszawa i Wrocław.
Otwarte Klatki mają również zagraniczne oddziały na Litwie, Ukrainie, w Estonii i Wielkiej Brytanii, znane pod szyldem Open Cages. Stowarzyszenie współpracuje z organizacjami z całego świata, w ramach koalicji Fur Free Alliance i Open Wing Alliance.
Źródło: Stowarzyszenie Otwarte Klatki