Zakończyła się piąta blokada maszyn wycinających Puszczę Białowieską
W piątek po południu zakończyła się trwająca od czwartku piąta już blokada maszyn wycinających Puszczę Białowieską. Aktywiści Greenpeace i Dzikiej Polski zwracali w ten sposób uwagę na dewastację Puszczy przez sprzęt, który nigdy nie powinien w niej pracować – niezależnie od celu wycinki. Krytykowali też próbę zdeprecjonowania znaczenia Puszczy przez obecnego w tym czasie w Białowieży Ministra Środowiska, który chce skreślenia jej z listy przyrodniczego dziedzictwa ludzkości UNESCO.
Grupa aktywistów Greenpeace i Dzikiej Polski blokowała tzw. harwestera - wielką maszynę do masowej wycinki drzew, która w ostatnich dniach pracowała przy wyrębie chronionej przez UNESCO części Puszczy Białowieskiej. Aktywiści zablokowali jej pracę własnymi ciałami i rozwinęli bannery z hasłami „Stop wycince", „Cała Puszcza parkiem narodowym" i „Mam prawo do lasu".
- Od dwóch lat wspólnie z Dziką Polską monitorujemy to, co się dzieje w Puszczy Białowieskiej i podejmujemy interwencje, jeśli niszczone są jej najcenniejsze fragmenty. Będziemy kontynuować te działania dopóki nie będziemy pewni, że Puszcza jest bezpieczna. Dokumentujemy niszczenie naszego dziedzictwa przyrodniczego, licząc że osoby podejmujące decyzje prowadzące do dewastacji Puszczy poniosą odpowiedzialność za swoje czyny – powiedział Robert Cyglicki z Greenpeace.
- Regularnie sprawdzamy w Puszczy intensywność wycinki prowadzonej w drzewostanach podlegających ochronie i informujemy o tym opinię publiczną, co przekłada się na społeczny sprzeciw, również miłośników Puszczy z zagranicy. Należy się liczyć z tym, że dalsze protesty - w Puszczy, ale również w innych częściach kraju oraz za granicą - będą adekwatne do stopnia wycinki i będą angażowały coraz więcej osób. Społeczność międzynarodowa wyraża coraz większe zainteresowanie tym, co się dzieje w Puszczy – powiedział Adam Bohdan z Dzikiej Polski.
Wyniki leśnych patroli Greenpeace i Dzikiej Polski jednoznacznie wskazują, że prowadzone w tym roku wycinki w Puszczy obejmują stare, bezcenne przyrodniczo fragmenty lasu dotychczas wyłączone z cięć, między innymi w strefach ochronnych UNESCO. Według danych z nadleśnictw około 40% cięć wykonanych było w tych częściach Puszczy, które zgodnie ze zobowiązaniami Polski wobec UNESCO są wyłączone z wycinki. Wyręby te trwają do dziś, mimo że na początku czerwca eksperci UNESCO w roboczym dokumencie przygotowanym na lipcowy zjazd Komitetu UNESCO wyrazili zaniepokojenie prowadzoną przez Polskę intensywną gospodarką leśną w Puszczy oraz wnioskują o wszczęcie formalnej procedury, która ma sprawdzić, czy Puszcza nie musi być wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa w Zagrożeniu. Dokument przygotowany przez ekspertów będzie dyskutowany podczas 41. sesji Komitetu Światowego Dziedzictwa, która odbędzie się na początku lipca w Krakowie.
Maszyny zablokowane przez aktywistów w ostatnich dniach cięły drzewa właśnie w obszarach ochronnych UNESCO, w których nie powinny pracować. Pokojowe protesty w Puszczy Białowieskiej rozpoczęły się pod koniec maja. Zakończona dziś akcja to piąta blokada ciężkiego sprzętu wycinającego Puszczę Białowieską przeprowadzona przez aktywistów Greenpeace i Dzikiej Polski w ostatnich tygodniach. W tym czasie w całym kraju odbywają się również koncerty, spacery obywatelskie i manifestacje solidarnościowe, które łączy wspólne przesłanie: Stop wycince – cała Puszcza parkiem narodowym!
Źródło: Fundacja Greenpeace Polska