Zaangażowanie? Tak, ale na własnych zasadach – głos młodych w raporcie UNICEF Polska
Z opublikowanych niedawno wyników badań UNICEF Polska wynika bardzo niepokojący trend: młodzi ludzie coraz rzadziej angażują się w wolontariat, inicjatywy ekologiczne czy działalność obywatelską. Czy to znak czasu? Czy raczej sygnał, że konieczne są zmiany?
Alarmujące dane o zaangażowaniu młodych – raport UNICEF 2024
W badaniu „Prawa dziecka w Polsce 2024” przyjrzano się m.in. aktywności społecznej oraz partycypacji dzieci i młodzieży. Wyniki są alarmujące – zainteresowanie życiem społecznym wyraźnie słabnie.
Badanie zostało zrealizowane w październiku i listopadzie 2024 roku na reprezentatywnej próbie trzech grup:
- Dzieci i młodzież w wieku 12-17 lat (uczniowie klas VI-VIII szkół podstawowych oraz klas I-III szkół ponadpodstawowych),
- Rodzice,
- Nauczyciele i pedagodzy szkół podstawowych i ponadpodstawowych (w tym wychowawcy).
Coraz mniej zaangażowania w zajęcia pozalekcyjne
W zestawieniu z wynikami wcześniejszego badania przeprowadzonego przez UNICEF Polska w 2019 roku, odnotować można wyraźny spadek zaangażowania dzieci i młodzieży w aktywności pozalekcyjne o charakterze społecznym:
- Wolontariat i akcje charytatywne: z 29% do 13%;
- Ekologia i ochrona środowiska: z 17% do 4%;
- Harcerstwo: z 9% do 5%.
Spadek zaangażowania potwierdzają także rodzice. Tylko 50% z nich deklaruje, że ich dziecko przynajmniej raz w tygodniu uczestniczy w zajęciach dodatkowych. Jest to o 13 punktów procentowych mniej niż w 2019 roku.
Chcieć nie znaczy działać - niska gotowość do angażowania się
Duży blok pytań w badaniu dotyczył gotowości dzieci i młodzieży do uczestnictwa w różnych formach aktywności społecznej. Wyniki? Tylko nieliczni chcą działać:
- Bez względu na rodzaj proponowanej aktywności społecznej, zainteresowanie młodzieży pozostawało niskie – w granicach 20-28%;
- Tylko 8-10% deklaruje zdecydowaną chęć zaangażowania w działania społeczne (np. samorząd uczniowski, młodzieżowe rady miast/gmin, udział w protestach);
- Aż 52% młodych nie jest zainteresowanych uczestniczeniem w spotkaniach z politykami.
Najbardziej atrakcyjne są dla młodych działania realizowane wspólnie z rówieśnikami, np. akcje na rzecz środowiska czy wspieranie osób potrzebujących (choć nadal są to wskazania mniejszości ankietowanych – 36% chciałoby wziąć w nich udział). Ale i tu widać wyraźną grupę niezainteresowanych (33%).
Mogę decydować, ale tylko w domu. Szkoła? Nie bardzo
Raport pokazuje, na ile młodzi ludzie mają wpływ na decyzje dotyczące ich codziennego życia w domu i w szkole.
- Największą swobodę młodzież deklaruje w sposobie ubierania się, doborze znajomych oraz w spędzaniu czasu wolnego (78-81% badanych).
- Najmniejszy wpływ ma natomiast na podział obowiązków domowych oraz wybór spożywanych w domu posiłków (31-57% badanych).
Niestety, sytuacja decyzyjności młodzieży w szkole wygląda zupełnie inaczej. Niewielu uczniów czuje, że ich głos się liczy, nawet w sprawach tak podstawowych jak wybór przewodniczącego klasy. Tylko co trzeci uczeń ocenia, że ma wpływ na to, kto spośród jego koleżanek i kolegów będzie reprezentował klasę.
Co więcej, zainteresowanie wpływem na życie szkoły spada – mniej młodych ludzi niż w 2019 roku jest zainteresowanych decydowaniem o wycieczkach, szkolnych wydarzeniach czy obowiązujących w szkole zasadach (spadek o 25 punktów procentowych). Nauczyciele mają inny punkt widzenia: są przekonani, że dzieci mają wpływ, a nawet że powinny mieć go jeszcze więcej.
Ekspertka: Dzieci mają kompetencje, ale nie mają przestrzeni
Zdaniem prof. Ewy Jarosz, ekspertki i autorki rekomendacji przedstawionych w raporcie UNICEF Polska, kluczowym problemem jest brak realnych możliwości wpływu młodzieży na sprawy, które jej dotyczą. Jak podkreśla, dzieci w wieku 12-17 lat posiadają już kompetencje społeczne, które umożliwiają im podejmowanie decyzji zarówno w rodzinie, jak i w szkole. Niestety, rzadko są w nie angażowane w sposób rzeczywisty.
Prof. Jarosz zwraca uwagę, że partycypacja dzieci w szkole powinna być nie tylko wspierana, ale i formalnie umocowana. Potrzebne są mechanizmy, które dadzą uczniom przestrzeń do wyrażania opinii i wpływu na decyzje – od organizacji szkolnych wydarzeń po zasady funkcjonowania klas. Bez tego trudno mówić o realnym uczestnictwie.
Ekspertka apeluje też o rozwijanie partycypacji już od najwcześniejszych etapów edukacji. Dzieci – nawet najmłodsze – mogą i powinny uczyć się współdecydowania, by od początku doświadczać sprawstwa, a nie jedynie biernego funkcjonowania w gotowych strukturach.
Ucieczka od obywatelskości? A może systemowy błąd?
Udział w samorządzie uczniowskim, młodzieżowych radach, konsultacjach społecznych czy protestach – te formy zaangażowania cieszą się znikomym zainteresowaniem. Dwa razy więcej młodych jest nimi niezainteresowanych niż chętnych aby w nich partycypować.
Czy to oznacza, że młodzież nie chce mieć wpływu na rzeczywistość? Niekoniecznie. To raczej znak, że dominujące formy partycypacji nie odpowiadają młodzieżowym oczekiwaniom – są nudne, fasadowe albo odległe od realnych potrzeb. Jak wskazuje prof. Jarosz, unikanie „pozornych form partycypacji” to dziś konieczność. Młodzi szybko orientują się, gdy ich udział nie ma znaczenia – i tracą motywację.
Tymczasem największy potencjał zaangażowania widać tam, gdzie pojawia się realna sprawczość: w działaniach rówieśniczych, ekologicznych czy pomocowych. Dlatego ekspertka podkreśla rolę dorosłych w towarzyszeniu młodym, a nie w narzucaniu im form działania. Wspieranie oddolnych inicjatyw, wzmacnianie kompetencji i zapewnienie bezpieczeństwa – to fundamenty skutecznej partycypacji.
Co dalej? Głos organizacji i apel o zmianę podejścia
Potrzebujemy nowego podejścia do młodzieżowej partycypacji. Jeśli naprawdę chcemy, by dzieci i młodzież angażowały się społecznie, musimy:
- Przestać ich „uczyć obywatelskości” w formie teorii i zacząć dawać przestrzeń do działania;
- Wspierać inicjatywy oddolne, a nie narzucać „młodzieżowe formaty z góry”;
- Tworzyć możliwości współdecydowania, a nie tylko wysłuchiwania głosu.
Bo młodzież nie jest bierna - tylko potrzebuje sposobów, które ją realnie włączą.
UNICEF Polska podejmuje konkretne kroki w kierunku zmiany podejścia do aktywności młodych ludzi w Polsce. Realizowane są różnorodne inicjatywy wspierające partycypację, w tym prace nad powołaniem Rady Dzieci i Młodzieży przy UNICEF Polska oraz działania Zespołu ds. Partycypacji Dzieci i Młodzieży – wspólnej inicjatywy UNICEF Polska oraz Rzeczniczki Praw Dziecka. UNICEF Polska koncentruje się na badaniach opinii społecznej oraz tworzeniu mechanizmów współpracy młodych ludzi z organizacjami. Celem tych działań jest umożliwienie młodzieży aktywnego uczestnictwa w kształtowaniu polityk i programów oraz stworzenie nowych przestrzeni dla ich zaangażowania społecznego. Inicjatywy te stanowią istotny krok w kierunku systemowych zmian, które pozwolą młodym ludziom mieć rzeczywisty wpływ na życie publiczne i społeczne.
Zapraszamy do zapoznania się z pełnym raportem, który dostarcza szczegółowych informacji na temat sytuacji młodzieży w Polsce: unicef.pl/prawadziecka2024
Raport „Prawa Dziecka 2024” prezentuje wyniki badania przeprowadzonego na zlecenie UNICEF Polska przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) w październiku i listopadzie 2024 roku. Badanie objęło trzy grupy respondentów: dzieci i młodzież (N=1068), rodziców (N=600) oraz nauczycieli (N=547) i zostało zrealizowane metodą internetowych standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CAWI). Wyniki zostały porównane z badaniem przeprowadzonym w 2019 roku, co pozwala na identyfikację istotnych zmian i trendów.
Źródło: Stowarzyszenie Polski Komitet Narodowy UNICEF