Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Na kampanię prezydencką można wydać maksymalnie 13 mln 800 tys. zł. Z raportu przygotowanego przez Fundację Batorego i Instytut Spraw Publicznych wynika, że zarówno Donald Tusk, jak i Lech Kaczyński przekroczyli narzucone przez ordynację sumy i nie powinni już mieć pieniędzy na prowadzenie kampanii. Tymczasem zbieg wyborów do Sejmu i Senatu z wyborami prezydenta i niejasne przepisy ordynacji prezydenckiej ułatwiają sztabom żonglowanie pieniędzmi i kampania wcale nie zamiera – pisze Dominik Uhlig w Gazecie Wyborczej.
Według informacji prasowych
na promocję kandydatów w drugiej turze sztaby Kaczyńskiego i Tuska
zostawiły sobie po 3 mln zł. Ale autorzy raportu twierdzą, że już w
połowie września - czyli grubo przed I turą wyborów - Tusk wydał 13
mln 869 tys. zł - czyli przekroczył przepisowy limit wydatków, a
Kaczyński - 13 mln 382 tys. zł - czyli mocno się zbliżył do
limitu.
Po intensywnym końcu kampanii, według obliczeń autorów raportu, oba sztaby powinny znacząco przekroczyć limit.
Organizacje pozarządowe na razie nie zarzucają nikomu złamania prawa - nie mogą tego zrobić, nim sztaby nie opublikują rozliczeń z kampanii. Ale są zdania, że na bakier z przepisami byli wszyscy liczący się kandydaci.
Przedstawiciele organizacji pozarządowych zastrzegają, że nie mają pełnych danych: niektóre komitety nie chciały współpracować, firmy, które obsługiwały kandydatów, często zasłaniały się tajemnicą handlową.
Po II turze wyborów przedstawiona zostanie druga część raportu. Całość - oparta na twardych danych - po złożeniu przez sztaby kandydatów sprawozdań w Państwowej Komisji Wyborczej.
Po intensywnym końcu kampanii, według obliczeń autorów raportu, oba sztaby powinny znacząco przekroczyć limit.
Organizacje pozarządowe na razie nie zarzucają nikomu złamania prawa - nie mogą tego zrobić, nim sztaby nie opublikują rozliczeń z kampanii. Ale są zdania, że na bakier z przepisami byli wszyscy liczący się kandydaci.
Przedstawiciele organizacji pozarządowych zastrzegają, że nie mają pełnych danych: niektóre komitety nie chciały współpracować, firmy, które obsługiwały kandydatów, często zasłaniały się tajemnicą handlową.
Po II turze wyborów przedstawiona zostanie druga część raportu. Całość - oparta na twardych danych - po złożeniu przez sztaby kandydatów sprawozdań w Państwowej Komisji Wyborczej.
Pełny raport dostępny jest w internecie pod
adresem: www.prezydent2005.org.pl
Więcej: "Obaj kandydaci
wydają za dużo na kampanię", Domink Uhlig, Gazeta Wyborcza 15-16
października 2005: http://wiadomosci.gazeta.pl/wybory2005/1,67805,2968979.html
Przedruk, kopiowanie, skracanie, wykorzystanie tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.ngo.pl w innych mediach lub w innych serwisach internetowych wymaga zgody Redakcji portalu.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.