Z parkietu prosto na kolokwium – codzienność, której nie pokazują transmisje meczowe
Jak wygląda życie osoby, która jednego dnia zdaje egzamin na uczelni, a następnego gra o punkty w 1. lidze? Gdy większość studentów po zajęciach spotyka się na kawie, one biegną na halę. Plecak z notatkami zamieniają na torbę z butami i nakolannikami, a zamiast planować weekendowy wypad – analizują taktykę na najbliższy mecz, albo spędzają długie godziny w autokarze, w drodze na spotkanie wyjazdowe.
Coraz więcej młodych sportowców udowadnia, że da się łączyć karierę sportową z nauką i życiem prywatnym. To niełatwe zadanie, wymagające dyscypliny, dobrej organizacji i pasji. Zawodniczki KSG Warszawa są tego najlepszym przykładem – ich dzień zaczyna się często o świcie, a kończy późnym wieczorem, gdzieś pomiędzy wykładami, treningami i regeneracją.
– Mój tydzień to prawdziwe wyzwanie logistyczne – dzień zaczynam od wykładów, a potem mam zaledwie godzinę, żeby dotrzeć na halę i przestawić się z trybu nauki na sportowy. Czasem muszę wyjść wcześniej z zajęć, żeby zdążyć na czas. To chyba najtrudniejszy moment dnia – po kilku godzinach na uczelni znów trzeba dać z siebie sto procent na treningu. Wieczorem staram się jeszcze znaleźć chociaż dwie godziny na naukę, zanim przyjdzie pora na regenerację. Bywa ciężko, ale satysfakcja, gdy coś wychodzi – na boisku i na studiach – wynagradza wszystko – mówi Wiktoria Wojtyniak, atakująca KSG Warszawa i studentka trzeciego roku fizjoterapii na Warszawskiej Uczelni Medycznej.
Sport i nauka napędzają codzienny rozwój
Choć z zewnątrz może wyglądać to jak niekończący się maraton, zawodniczki przekonują, że sport daje im więcej energii, niż zabiera. Treningi uczą planowania, systematyczności i odporności psychicznej – cech, które przydają się nie tylko na boisku.
— Sport nauczył mnie, że nic nie przychodzi samo. Każdy sukces jest efektem ciężkiej pracy, także takiej, która bywa niewidoczna. Na boisku codziennie uczę się współpracy, odpowiedzialności i konsekwencji — cech, które przenoszę na inne obszary życia. – mówi przyjmująca KSG Warszawa oraz studentka V roku Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie na kierunku fizjoterapii, Aleksandra Jedut. – Oczywiście, za każdym sukcesem idą trudne porażki. Staram się przekuwać je w lekcje, które pomagają mi rozwijać się i lepiej radzić sobie z presją. Dzięki temu potrafię zachować spokój w stresujących sytuacjach – podczas egzaminów czy innych wyzwań dorosłego życia. Dla mnie sport to nie tylko rywalizacja, ale przede wszystkim szkoła charakteru, która uczy pokory, wytrwałości i szacunku do pracy – swojej i innych – dodaje zawodniczka.
Czy rutyna wystarczy, by utrzymać równowagę?
Łączenie treningów z nauką czy pracą wymaga od zawodniczek wypracowania codziennych rutyn. Często układają harmonogram tak, aby w przerwach między zajęciami znaleźć chwilę dla najbliższych, a po treningach poświęcić kilka godzin na przygotowanie projektów czy naukę do egzaminów. Kluczowe są też umiejętności organizacyjne i samodyscyplina – siatkarki często korzystają z kalendarzy, list zadań i technologii, które pomagają im kontrolować zarówno rozwój sportowy, jak i edukacyjny czy zawodowy.
– Łączenie studiów z zawodowym sportem nie jest łatwe. Dni często wypełnione są po brzegi obowiązkami – po wieczornym treningu marzy się jedynie o długim śnie, a szybka kolacja przypomina, że o 8 rano trzeba znowu stawić się na zajęciach – mówi Natalia Kierlewicz, środkowa KSG Warszawa i magister fizjoterapii na Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. – Przed sezonem każdy zawodnik i drużyna mają jasno określone cele, które motywują do codziennego wysiłku, nawet gdy zmęczenie daje się we znaki. Gdy ciężka praca przynosi efekty – wygrane mecze i kolejne punkty w ligowej tabeli – dodatkowa motywacja staje się zbędna. Zwycięstwa dają siłę do dalszej pracy i w pewnym sensie uzależniają od poczucia szczęścia i euforii, które ze sobą niosą – dodaje.
Codzienność zawodowych sportowców studentów to nieustanny balans między obowiązkami a pasją, wymóg dyscypliny i ogromne zaangażowanie. Dla zawodniczek KSG Warszawa każda godzina spędzona na treningu czy w sali wykładowej jest częścią większej układanki – w której wysiłek, systematyczność i determinacja przynoszą wymierne efekty.
Źródło: KSG Warszawa