Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Publicystyka
Wypożyczalnia na dworcu: weź książkę, oddaj gdzie chcesz
Anna Szawiel, warszawa.gazeta.pl
Na Dworcu Centralnym i Wschodnim w Warszawie otwarto nietypowe wypożyczalnie książek. Bookcrossing działa na zasadzie "podaj dalej". Książkę bierzemy za sobą, a po przeczytaniu zostawiamy w dowolnym miejscu. - W autobusie, teatrze albo u ulubionego dentysty - tłumaczy Jolanta Niwińska, koordynatorka bookcrossingu w Polsce.
Półka bookcrossingowa na Centralnym ulokowana jest na parterze, na prawo od schodów prowadzących na kondygnację -1. W jej uroczystym otwarciu poniedziałek wzięli udział pisarze: Jacek Dehnel, Anna Janko i Małgorzata Karolina Piekarska. Czytali fragmenty własnych książek nawiązujące do kolejowego tematu. - A ja zapraszam państwa w podróż na Karaiby. Bez paszportu i bez biletu - zażartowała Jolanta Niwińska i przeczytała fragment książki Wojciecha Cejrowskiego. Niwińska podkreśla, że książki nie mają być ozdobą, tylko służyć do czytania. Dlatego zachęca do uwalniania książek z własnych bibliotek. Na świecie działa ona już w 123 krajach, między użytkownikami krąży około 2 mln. książek. Do Polski bookcrossing trafił 10 lat temu. Ma 23 tys. zarejestrowanych użytkowników i 175 tys. książek.
Aby wypożyczyć tytuł, należy po prostu wziąć książkę z dworcowej półki lub z innej, wyszukanej na stronie bookcrossing.pl. W Warszawie jest ich ponad trzysta, np. ławka koło galerii Geant, szatnia Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej czy winda w budynku Neptun na Domaniewskiej. Prężnie działa też BC na UW. Studenci zachęcają: "Bookcrossing daje szansę tym, których nie stać na zakup wymarzonej pozycji literackiej, samotnikom i nieśmiałym ułatwia nawiązywanie licznych kontaktów, inicjuje rozmowy, dyskusje". Niwińska apeluje, by dodawane przez czytelników adresy półek były oficjalne, bo wtedy łatwiej książkę znaleźć. Po zalogowaniu można też zobaczyć, którędy książka do nas trafiła, dobrze jest też wpisać datę znalezienia i uwolnienia książki. - Proszę, a to dla pani - Niwińska wręcza mi tomik poezji pt. "Wilk" Jarosława Stanisława Jackiewicza. Czytam: "nikt nie ufa ludziom/ w białych szatach/ z wieńcem romantyzmu/ z palmą męczeństwa/ jak Syfon z Gombrowicza/ Poezja/ jak korzeń/ dojrzewa/ w głębi".
Aby wypożyczyć tytuł, należy po prostu wziąć książkę z dworcowej półki lub z innej, wyszukanej na stronie bookcrossing.pl. W Warszawie jest ich ponad trzysta, np. ławka koło galerii Geant, szatnia Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej czy winda w budynku Neptun na Domaniewskiej. Prężnie działa też BC na UW. Studenci zachęcają: "Bookcrossing daje szansę tym, których nie stać na zakup wymarzonej pozycji literackiej, samotnikom i nieśmiałym ułatwia nawiązywanie licznych kontaktów, inicjuje rozmowy, dyskusje". Niwińska apeluje, by dodawane przez czytelników adresy półek były oficjalne, bo wtedy łatwiej książkę znaleźć. Po zalogowaniu można też zobaczyć, którędy książka do nas trafiła, dobrze jest też wpisać datę znalezienia i uwolnienia książki. - Proszę, a to dla pani - Niwińska wręcza mi tomik poezji pt. "Wilk" Jarosława Stanisława Jackiewicza. Czytam: "nikt nie ufa ludziom/ w białych szatach/ z wieńcem romantyzmu/ z palmą męczeństwa/ jak Syfon z Gombrowicza/ Poezja/ jak korzeń/ dojrzewa/ w głębi".
Ale pracownicy fundacji przyznają, że największa popularnością cieszy się klasyka.
Najnowsza książka Jacka Dehnela "Młodszy Księgowy" także trafiła na wypożyczalni. Pisarz praktykuje ideę uwalniania książek także prywatnie. - Co dwa-trzy miesiące oddaję dużą partię swoich książek. Czasami książka jest bardzo interesująca, ale wiem, że nie będę do niej wracał. Mam ograniczoną ilość regałów na książki, ta rotacja w bibliotece jest rzeczą naturalną - mówi pisarz. Przyznaje, że książka jest integralnym elementem każdej jego podróży. Zwłaszcza tej pociągiem, gdzie wygodnie się czyta i pisze.
Wolne książki to idea, którą łatwo wykorzystać do własnych celów, dalekich od czytelniczych. Logowanie na stronę nie wymaga żadnych dokumentów, więc nie wszystkie książki trafiają do obiegu z powrotem. - Zawsze znajdą się w społeczeństwie osoby, które będą chciały odebrać, zniszczyć to, co jest wspólne. Wliczamy to w koszty - mówi Dehnel. - W Polsce był przypadek kradzieży mostu na złom. Społeczeństwo obywatelskie ma to do siebie, że stosunek tych kradnących do tych korzystających z dobra wspólnego się zmniejsza. Bez takich akcji to nie jest możliwe - przekonuje Dehnel.
Akcję "Książka w podróży" wsparły Wydawnictwa Pruszyński Media oraz Skrzat, bydgoskie środowisko literackie oraz pracownicy PKP. Poza warszawskimi dworcami, książki trafiły też na Wrocław Główny, Gdańsk Główny, Gdynię Główną, Katowice, Poznań Główny. Można je wypożyczać od godz. 7 do 21.
Najnowsza książka Jacka Dehnela "Młodszy Księgowy" także trafiła na wypożyczalni. Pisarz praktykuje ideę uwalniania książek także prywatnie. - Co dwa-trzy miesiące oddaję dużą partię swoich książek. Czasami książka jest bardzo interesująca, ale wiem, że nie będę do niej wracał. Mam ograniczoną ilość regałów na książki, ta rotacja w bibliotece jest rzeczą naturalną - mówi pisarz. Przyznaje, że książka jest integralnym elementem każdej jego podróży. Zwłaszcza tej pociągiem, gdzie wygodnie się czyta i pisze.
Wolne książki to idea, którą łatwo wykorzystać do własnych celów, dalekich od czytelniczych. Logowanie na stronę nie wymaga żadnych dokumentów, więc nie wszystkie książki trafiają do obiegu z powrotem. - Zawsze znajdą się w społeczeństwie osoby, które będą chciały odebrać, zniszczyć to, co jest wspólne. Wliczamy to w koszty - mówi Dehnel. - W Polsce był przypadek kradzieży mostu na złom. Społeczeństwo obywatelskie ma to do siebie, że stosunek tych kradnących do tych korzystających z dobra wspólnego się zmniejsza. Bez takich akcji to nie jest możliwe - przekonuje Dehnel.
Akcję "Książka w podróży" wsparły Wydawnictwa Pruszyński Media oraz Skrzat, bydgoskie środowisko literackie oraz pracownicy PKP. Poza warszawskimi dworcami, książki trafiły też na Wrocław Główny, Gdańsk Główny, Gdynię Główną, Katowice, Poznań Główny. Można je wypożyczać od godz. 7 do 21.
Źródło: http://warszawa.gazeta.pl
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.