Wyniki badań ruchu a zielony ład. Jaka jest przyszłość wrocławskiego transportu? [debata]
Uczestnicy debaty “Wyniki badań ruchu a zielony ład. Jaka jest przyszłość wrocławskiego transportu?”, którą zorganizowało stowarzyszenie Akcja Miasto w ramach projektu “Na straży Europejskiego Zielonego Ładu w transporcie” odnosili się do wyników Kompleksowych Badań Ruchu z 2024 r.
Debata. Badania ruchu
W imieniu Akcji Miasto uczestników debaty, zorganizowanej 12 marca 2025 r. we wrocławskiej Barbarze i transmitowanej w internecie, powitała wiceprezeska organizacji, Agnieszka Imiela-Sikora.
– Generalnie to na plus dla miasta Wrocławia, że te prowadzi badania ruchu. Miasta bez badań nie są w stanie w żaden sposób zarządzać racjonalnie swoją polityką transportową. Jeżeli nie wiemy, w jakim punkcie jesteśmy, to błądzimy we mgle, nie wiadomo do czego zmierzać - mówił Cezary Grochowski.
– KBR jest narzędziem potrzebnym do zarządzania świadomego transportem indywidualnym i zbiorowym, do monitorowania eksploatacji, ale również krytycznego w sensie wyciągania wniosków, krytycznego przyglądania się temu, co już mamy - dodał dr Igor Gisterek. - To są bardzo rozległe badania, które obejmują odpowiednią liczbę mieszkańców miasta i wychodzą poza jego granice.
Kompleksowe badania a zielony ład. Jakie wyniki?
Jakie są wyniki KBR?
– Pierwszym środkiem transportu jest samochód indywidualny, to jest 39,8 procent, czyli prawie 40 procent. Drugim środkiem transportu jest transport pieszy, 30,1 procent. Trzeci w kolejności jest transport zbiorowy, czyli publiczny 21,6 procent, potem rowery 4,7 procent i tak zwane UTO, czyli urządzenia transportu osobistego, zwłaszcza hulajnogi elektryczne, mają 0,7 procent - wyliczał prowadzący Mateusz Kokoszkiewicz.
– Dla mnie zaskoczeniem przede wszystkim jest duży wzrost udziału ruchu pieszego - przyznał dr Gisterek. - Chciałbym zrozumieć, co się za tym kryje. Czy to jest kwestia zmiany metody, podejścia, czy to jest kwestia rzeczywiście realnego zmiany zachowań.
Dr Gisterek zwrócił uwagę, że autorzy liczyli każde 100 metrów podróży pieszych, w tym w ramach jednego przejazdu np. tramwajem czy autobusem MPK.
– Jeżeli ja dobrze odczytuję intencję autorów, to np. jeśli na przystanku mam powyżej 100 metrów, to jest jedna podróż piesza, potem jadę autobusem, potem przesiadam się i idę znowu 100 metrów na tramwaj, a potem kolejne ponad 100 metrów do miejsca docelowego - powiedział naukowiec.
Jakie wyniki transportu publicznego?
Alarmujący jest wynik transportu publicznego. - Mam porównanie z innymi polskimi miastami. Poznań ma 29%, Gdańsk ma 28,7%, a u nas komunikacja zbiorowa ma 21,6 i to jest spora różnica - zwrócił uwagę red. Kokoszkiewicz.
Dr Igor Gisterek zwrócił uwagę na to, że rozbudowywano głównie transport samochodowy: - Weźmy pod uwagę ostatnich 15 lat rozwoju transportowego miasta. Powstała trasa ekspresowa S8, mamy dwa pasy o charakterze autostradowym wchodzące do miasta, jest obwodnica autostradowa, potem rozbudowa ulicy Kosmonautów i inne inwestycje. Przepustowość wkładu drogowego w ostatnich 15 latach, wzrosła o jakieś 100 tysięcy pojazdów. A jak w tym czasie zmieniła się przepustowość układu tras transportu zbiorowego, zwłaszcza szynowego? Mamy ruch na linii do Trzebnicy, który był przez długie lata zawieszony. Natomiast cała reszta pod względem liczby torów, pod względem ogólnych parametrów została tak, jak jest.
Niestety kolejne planowane inwestycje nie wspierają rozwoju kolei miejskiej, która byłaby optymalnym środkiem transportu w aglomeracji wrocławskiej.
– Zapadła decyzja, żeby linię nr 143 z dwutorowej zmodernizować na dwutorową. Nie ma mowy o nowych przystanków, o dodatkowych torach. Ta linia mogłaby funkcjonować na powierzchni terenu w charakterze metra i mogłaby obsługiwać przejazdy na odległości 20-30 kilometrów. Tylko do tego trzeba infrastrukturę, zbudować parkingi park and ride, sprawić, że to będzie atrakcyjne dla mieszkańców. Mamy w gminie Długołęka 46 tysięcy mieszkańców, w mieście Oleśnica mamy też 30 tysięcy mieszkańców - wyliczał naukowiec z Politechniki Wrocławskiej.
Rowery: Wrocław był stolicą, ale brakuje sieci
Dane dla rowerów wyglądają na pozór lepiej.
Urząd miejski przedstawił dane porównawcze dane i z miast Wrocław ma najwyższe wyniki procentowe. Wrocław ma 4,7 procent, Gdańsk 4,3 procent, Poznań 2019 1,9 procent, Barcelona 4,4 procent i Londyn 4 proc. czyli także mniej niż Wrocław - powiedział red. Kokoszkiewicz.
Przedstawiciele Poznania od razu umieścili sprostowanie, i wskazywali około 10 % udziału ruchu rowerowego i to jest chwili najlepszy wynik w Polsce - odpowiedział Cezary Grochowski, prezes Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej. - Gdybyśmy chcieli taki ranking miast europejskich zrobić to można wziąć Holandię, ale można wziąć miasta niemieckie ze wschodu tego kraju. Mamy Drezno, mamy Lipsk, mamy Berlin, które mają kilkunastoprocentowy udział w ruchu.
Jeszcze parę lat temu byliśmy rowerową stolicą kraju. Jesteśmy miastem, które ma bardzo duży potencjał, ma dogodne warunki do jazdy rowerem. Realna polityka, jeśli patrzeć na efekty, wzrost liczby podróży samochodów, realnie jednak promuje ruch samochodowy. Jeśli popatrzeć na fakty, nie na deklaracje, to samochody były promowane przez tę politykę - dodał Grochowski.
Czego brakuje? - Rowerzyści oczekują bezpiecznych i wygodnych dróg, czyli zwykle separacji, a zwłaszcza wtedy, kiedy ten ruch obok się odbywa z wyższymi prędkościami - wyjaśnił działacz organizacji rowerowej. - Niestety nasza sieć dróg rowerowych jest patchworkiem, nie jest ciągła. Często jest np. pas rowerowy, ale miejscami się urywa, nie ma akceptowalnej jakości.
Transport a zielony ład i prawa podstawowe
Eksperci rozmawiali też o istotnym kontekście, którym jest Europejski Zielony Ład w transporcie, który jest jednym ze sposobów realizacji Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej.
– Europejski Zielony Ład jest istotnym, choć przechodzi obecnie zmianę, gdy chodzi o środki, ale nie o cele polityki klimatycznej - powiedział Kokoszkiewicz.
Istotną częścią zielonego ładu są fundusze.
– To, że mamy nowe tramwaje, że ogóle nowe linie powstały, nie byłoby możliwe, gdyby nie można było pozyskać funduszy europejskich. Nie było jednak funduszy stricte dedykowanych infrastrukturze rowerowej, które można by wydać na ten cel - zwróćił uwagę Cezary Grochowski.
Projekt „Na Straży Europejskiego Zielonego Ładu w Transporcie”. Projekt współfinansowany przez Komisję Europejską w ramach Projektu „Building Bridges – Civic Capital in Local Communities”, realizowanego ze środków programu CERV finansowanego ze środków Komisji Europejskiej w ramach programu „Obywatele, Równość, Prawa i Wartości” na lata 2021 – 2027.
Sfinansowane ze środków UE. Wyrażone poglądy i opinie są jedynie opiniami autora lub autorów i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy i opinie Unii Europejskiej lub Komisji Europejskiej. Unia Europejska ani organ przyznający nie ponoszą za nie odpowiedzialności
Źródło: Towarzystwo Benderowskie