Na pół roku przed wyborami samorządowymi CBOS na zlecenie programu masz Głos, Masz Wybór Fundacji Batorego przeprowadził badania opinii społecznej dotyczących planów wyborczych Polaków.
Zlecone przez program Masz Głos, Masz Wybór badania przeprowadziło w dniach 6–25 marca 2014 roku Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) na reprezentatywnej 1007– osobowej grupie dorosłych Polaków. Respondentom zadano po cztery pytania. Dwa dotyczyły ewentualnego zamiaru poparcia w nadchodzących wyborach dotychczasowego wójta/burmistrza/prezydenta oraz dotychczasowej rady miasta/gminy. Jedno zwyczajów – tego czy respondenci rozmawiają z rodziną/znajomymi na tematy związane z lokalnym życiem publiczny. I jedno – odczuć – tego, czy badani sądzą, iż władze samorządowe rzeczywiście zainteresowane są ich opiniami.
Mijająca kadencja samorządowa była dość szczególna. Z jednej strony był to okres wielu dużych inwestycji współfinansowanych przez Unię Europejską lub choćby powstających przy okazji Euro2012; z drugiej – bolesnych oszczędności związanych z kryzysem. Był to też okres coraz wyraźniejszego angażowania się mieszkańców w lokalne życie publiczne – spopularyzowania funduszu sołeckiego, pierwszych sukcesów i porażek budżetu obywatelskiego, wyraźnie zwiększonej aktywności ruchów miejskich oraz narastających gdzieniegdzie frustracji, które doprowadziły do fali lokalnych referendów odwoławczych.
– Mieszkańcy poczuli się gospodarzami w swoich gminach i miejscowościach – zauważa Joanna Załuska, dyrektor programu Masz Głos, Masz Wybór. – Rozmawiają między sobą o sprawach lokalnych, mają konkretne oczekiwania od władz i wyrobioną opinię na temat ich dotychczasowej działalności. Czekają nas naprawdę interesujące wybory! Bardzo trudno przewidzieć ich rezultat.
Niepewnie na górze
Na pytanie: Gdyby w nadchodzących wyborach samorządowych kandydował obecny prezydent/burmistrz/wójt (…), czy głosował(a)by Pan(i) na niego czy na innego kandydata? aż 42,9% respondentów zadeklarowało poparcie dla reelekcji. Najwierniejsi okazali się mieszkańcy wsi – aż 52,7% badanych poprze dotychczasowego wójta, a spośród grup zawodowych – rolnicy (61,6 % poparcia). Zmian nie chce też wiele (49,3%) spośród osób dobrze oceniających swoją sytuację materialną.
Kontrkandydata poparłoby 38,8% respondentów oraz 53,8% osób deklarujących się jako bardzo zainteresowane lokalną polityką.
Aż 42,7% respondentów zagłosuje na kandydatów niezwiązanych z dotychczasową radą, a w grupie osób deklarujących bardzo duże zainteresowane lokalną polityką „wotum nieufności” przyznało radnym aż 50,5% badanych.
Zmian w radzie nie chciałoby jedynie 37,5% pytanych, a 19,8% nie ma jeszcze zdania.
Krzyżowa analiza odpowiedzi na ww. pytania pozwala oszacować, że
- 32,3% Polaków chce zachowania status quo – i rady, i prezydenta/burmistrza/wójta
- 31,5% Polaków chce całkowitej zmiany – zarówno rady jak i prezydenta/burmistrze/wójta
- 8,1% – chciałoby zmiany rady, ale reelekcji zwierzchnika urzędu
- 12,2% – jeszcze nie wie, jak zagłosuje
Nasza gmina jest nasza
- Z badań wynika, że absolutna większość Polaków rozmawia „z rodziną, sąsiadami lub znajomymi z pracy na tematy związane z funkcjonowaniem lokalnego samorządu – o lokalnych inwestycjach, działaniu władz, gospodarowaniu publicznymi pieniędzmi itp.”
7,7% robi to bardzo często, 17,1% – dosyć często, a 37,1% – sporadycznie.
Samorządowych tematów w ogóle nie porusza tylko 15,2% dorosłych Polaków. Przy czym brak takich rozmów deklaruje aż 30% respondentów z wykształceniem podstawowym i tylko ponad 8% z wykształceniem wyższym.
- Większa świadomość obywatelska idzie w parze, nie tylko z potrzebą bycia informowanym przez władze o ich poczynaniach, ale również bycia wysłuchiwanym. Na pytanie "Czy ma Pan(i) wrażenie, że obecny prezydent/burmistrz/wójt Pana(i) miasta/gminy jest rzeczywiście zainteresowany Pana(i) opinią nt. funkcjonowania miasta/gminy?" odpowiedzi rozkładały się po równo. (43,7% – na tak i 44,9% – na nie). Warto jednak zaznaczyć, że mieszkańcy wsi znacznie częściej czuli, że ich opinie są ważne dla lokalnych władz, niż mieszkańcy miast powyżej 500 tys. mieszkańców (odpowiednio: 48,9% do 31,2% respondentów).
Badanie ujawnia też, że osoby zadowolone z obecnego prezydenta/burmistrza/wójta to najczęściej osoby, które uważają, że jest on rzeczywiście zainteresowany opinią mieszkańców nt. funkcjonowania miasta/gminy.
Wybory też są nasze!
Jedna trzecia Polaków chce radykalnej wymiany lokalnych władz, druga – ich pozostania. Wydaje się więc, że paradoksalnie ostateczny wynik wyborów zależeć będzie o tych, niezdecydowanych i w najmniejszym stopniu zainteresowanych życiem publicznym. I właśnie tym bardziej dlatego nie można dopuścić do jakże powszechnej sytuacji, w której najpierw kandydaci milczą przez wiele tygodni o swoich merytorycznych programach, a dopiero tuż przed wyborami zarzucają gminy tysiącami ulotek i w ten sposób je wygrywają.
– Polacy chcieliby merytorycznej dyskusji, o czym świadczy choćby gotowość 85% z nas do rozmów nt. lokalnego życia publicznego. Jeśli sami kandydaci nie wychodzą z inicjatywą, zróbmy to za nich – zachęca Joanna Załuska. – W tym roku, w ramach w akcji Masz Głos, Masz Wybór, proponujemy kilka działań na rzecz podniesienia jakości wyborów, jak również zmiany ich charakteru. Żeby mniej były plebiscytem popularności, a bardziej kontraktem, w którym kandydat zobowiązuje się uszanować pewne wspólnie wyznaczone cele i sposoby ich realizacji.
Źródło: Fundacja im. Stefana Batorego