– Uzależnienia dzieci i kobiet to tematy zaniedbywane – mówi dr Bohdan Tadeusz Woronowicz i próbuje to zmienić poprzez działalność Fundacji Zależni-Nie-Zależni. W 2018 roku za swoją pracę otrzymał Nagrodę Miasta Stołecznego Warszawy.
– Uzależnienie dzieci od mediów elektronicznych to większy problem niż alkoholizm i narkomania. Wyrastają z tego kalecy ludzie – alarmuje dr Bohdan Tadeusz Woronowicz, prezes Fundacji Zależni –Nie- Zależni.
Interesują go w szczególności tematy mało popularne, takie jak wpływ nowych technologii na życie młodzieży albo uzależnienia u kobiet. Podkreśla, że jest pilna potrzeba, aby zajmować się tymi problemami, choć jego fundacja – ze względów finansowych – ma ograniczone możliwości działania.
Musiałem w to włożyć serce
Wszystko zaczęło się od leczenia uzależnień od alkoholu i środków zmieniających świadomość. Dr Woronowicz jest certyfikowanym specjalistą i superwizorem psychoterapii uzależnień. To również jeden z fundatorów Fundacji Biuro Służby Krajowej Anonimowych Alkoholików w Polsce oraz pierwszy Powiernik klasy A (niealkoholik) w polskiej Wspólnocie Anonimowych Alkoholików.
Serce dr Bohdan Tadeusz Woronowicz oddał jednak założonej 25 lat temu Fundacji Zależni- Nie-Zależni.
– W zasadzie tworzą ją dwie osoby: ja i Ela Kosior – opowiada psychiatra. – Jesteśmy emerytami, więc mamy nieco więcej czasu, a poza tym jesteśmy emocjonalnie zaangażowani w działania organizacji. Jeśli po 25 latach jeszcze mi się nie znudziło, to znaczy, że musiałem w to włożyć serce.
Szkoda by było rozwiązać fundację
Przy organizowaniu różnych projektów wspierają się wolontariuszami, ale – jak podkreśla mój rozmówca – to wciąż nie wystarczy.
– Największym problemem jest to, że sami musimy wygospodarowywać sobie fundusze na działalność, nie mamy sponsorów – mówi dr Woronowicz.
Do tej pory działania Fundacji były prowadzone głównie dzięki wcześniejszemu dofinansowaniu z Urzędu Miasta st. W-wy, a obecnie z Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych, pozostającego w gestii Ministra Zdrowia. Środki z funduszu przyznawane są w konkursach, organizowanych przez Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii.
Fundacja działa w dużej mierze dzięki prywatnym kontaktom ze specjalistami zagranicznymi, głównie ze Stanów Zjednoczonych i Francji. Jak podkreśla Elżbieta Kosior, miało to szczególne znaczenie na początku działalności, kiedy dr Woronowicz uruchamiał znajomości na całym świecie i fundacja Zależni- Nie- Zależni mogła zapraszać do swoich projektów najbardziej doświadczonych ekspertów do spraw uzależnień.
– Szkoda by było rozwiązać fundację, która działa już tak długo i trochę fajnych rzeczy udało się w niej przeprowadzić. Choć nie ukrywam, że czasem myślimy o zakończeniu działalności, bo utrzymywanie fundacji jest bardzo trudne – przyznaje Bohdan Tadeusz Woronowicz. – Nie zatrudniamy nikogo na etacie. Ludziom się w głowach nie mieści, że można się czymś tak długo zajmować dla idei. A jak już ktoś coś robi dla idei, to znaczy, że jest głupi. Bo jak można siebie, swój czas i pieniądze poświęcać tak po prostu dla innych.
Mało popularne tematy
Okazuje się, że można. No i potrzeba jest, bo – jak mówi psychoterapeuta – współcześnie pojawiły się nowe uzależnienia, ale i pewne kwestie od lat są ignorowane.
– Szukamy takich mało popularnych tematów – Elżbieta Kosior, współpracowniczka Bohdana Woronowicza, wspomina zorganizowaną przez fundację w 2004 roku konferencję szkoleniową, poświęconą „specyficznym pacjentom”, na przykład osobom starszym uzależnionym od alkoholu. – Miasto kupiło ten projekt, a konferencja okazała się dużym sukcesem.
Fundacja organizuje również ogólnopolskie zloty absolwentów terapii odwykowych. Wiceprezeska Fundacji Zależni- Nie –Zależni podkreśla jednak, że ostatnio nie cieszą się one tak wielką popularnością jak kiedyś. Decydują o tym względy finansowe.
– Nie mamy już środków, aby zapewnić tym osobom bezpłatny pobyt, więc sami muszą pokryć koszty noclegu i wyżywienia. Ale specjaliści, których zapraszamy na takie spotkania, prowadzą już swoje wykłady lub prelekcje pro bono – zastrzega moja rozmówczyni.
Uzależnienie kobiet
Inny podejmowany przez organizację temat, który stanowi wciąż tabu w naszym społeczeństwie, to uzależnienie kobiet od alkoholu albo od hazardu. Teraz zaczyna się nieco o tym mówić, ale wciąż brakuje praktyków wyspecjalizowanych w leczeniu tej grupy.
– To wyjątkowy temat, który od wielu lat bardzo mnie interesuje – opowiada Elżbieta Kosior. Szukałam kiedyś publikacji na ten temat, a ich po prostu nie było. Okazało się, że pod uzależnieniem od alkoholu bardzo często kryją się kolejne problemy: na przykład hazard, zakupoholizm lub inne. W konsekwencji kobiety, które uporały się z nałogiem alkoholowym, zaraz wpadają w jakieś uzależnienie behawioralne.
Pani Elżbieta poszła wtedy do doktora Woronowicza i zaczęła go namawiać na zajęcie się tym tematem. I tak się stało.
– Zorganizowaliśmy konferencję poświęconą tej problematyce, którą nadzorem merytorycznym objęli naukowcy ze Stanów Zjednoczonych, gdzie temat ten funkcjonuje już od dawna. Byli eksperci, ale też kobiety, które poradziły sobie z nałogiem, na przykład hazardzistki. W trakcie spotkania dowiedzieliśmy się wielu nowych rzeczy – wspomina Elżbieta Kosior.
Okazało się na przykład, że kobiety wstydzą się opowiadać o swoich uzależnieniach, ich następstwach i źle odnajdują się w koedukacyjnych grupach terapeutycznych.
– W pewnej mieszanej grupie terapeutycznej dwie kobiety po dwóch sesjach zrezygnowały z terapii. Okazało się, że jeden z uczestników na wcześniejszym spotkaniu opowiadał o sobie z pozycji sprawcy przemocy, będącej skutkiem nałogu. A te panie były ofiarami tego typu przemocy. I nie wytrzymały psychicznie jego wyznań, choć nic nie powiedziały podczas trwania sesji – opowiada Elżbieta Kosior. – A słyszała Pani o kobietach uzależnionych od pornografii? Temat zupełnie nie ruszony, choć 25 % osób z tym nałogiem stanowią właśnie kobiety. Też się za to zabieramy.
Uzależnienie dzieci od nowych technologii
Bohdan Tadeusz Woronowicz ocenia, że jednym z kluczowych, acz bagatelizowanych problemów naszych czasów jest nadmierne korzystanie przez dzieci i młodzież z nowych technologii.
– Rodzice dla świętego spokoju pozwalają nawet 3, 4-latkom bawić się tabletami i laptopami, nie zdając sobie sprawy jak wielką krzywdę wyrządzają swoim dzieciom. To decyzja o pójściu w wychowywaniu dziecka po najmniejszej linii oporu.
Psychiatra wyjaśnia, że u dzieci układ nerwowy dopiero się rozwija, a systematyczne narażanie go na niezwykle silne bodźce z komputera, tabletu lub telefonu komórkowego, poważnie ten rozwój zaburza.
– Ma to skrajnie negatywny wpływ na psychikę małego człowieka, powoduje u niego huśtawkę emocjonalną , związaną z przeżyciami w świecie wirtualnym, wyobcowanie z „realnego” świata, zaburzenia koncentracji i poważne zakłócenie relacji z rodziną i kolegami – wymienia dr Woronowicz.
Jego zdaniem najważniejsze jest więc edukowanie i otwieranie oczu rodzicom.
– Uczenie ich, które zachowania pomagają dzieciom, a które szkodzą, chociaż są bardzo wygodne dla rodziców. W naszym kraju nie ma regulacji związanych z profilaktyką tego typu uzależnień. Próbowałem w przeszłości przekonać resort oświaty o konieczności zajęcia się kwestią uzależnienia od nowoczesnych technologii, ale bez odzewu. Była nawet specjalnie temu poświęcona konferencja, na którą przyjechali amerykańscy specjaliści żywo zainteresowani problematyką. Raport ze spotkania przekazaliśmy ówczesnemu resortowi cyfryzacji, ale znów zostało to „olane”. Władze się zmieniają, a ta sprawa jest wciąż tak samo lekceważona. A problem narasta – podkreśla Bohdan Tadeusz Woronowicz i zaraz dodaje: – Z drugiej strony, znam wielu młodych ludzi, którzy chętnie by uczestniczyli w naszych projektach, na przykład tych dotyczących edukowania uczniów i rodziców w kwestii nowych technologii. Ale tu znów pojawia się problem środków, potrzebnych do uruchomienia takiego programu edukacyjnego. I koło się zamyka.
Co miałem oberwać, to oberwałem
Na stronie internetowej Centrum Konsultacyjnego Akmed można przeczytać, że prywatnie dr Bohdana Tadeusza Woronowicza interesuje „historia współczesna z jednoczesnym wstrętem do ordynarnego politycznego Muppet Show, podglądanie przyrody w swoim wiejskim azylu pod Warszawą, odwiedzanie nowych miejsc na świecie oraz szperanie w historii rodzinnej.” W rozmowie dr Woronowicz podkreśla, że jak chce się pomagać ludziom, to trzeba mieć w miarę uporządkowane swoje sprawy.
– Po 45 latach pracy z uzależnionymi mam już dystans do tych trudnych spraw: wiem, co jest ważne i mam świadomość, do jakiego momentu mogę pomóc danej osobie. Głową w mur nie biję, bo to już nie te czasy. Co miałem oberwać, to w ciągu tych 45 lat oberwałem, nabrałem doświadczenia i w tej chwili nie jest to dla mnie obciążające. Mam normalną rodzinę: żonę, dzieci, wnuki. Moja córka złapała tego samego bakcyla, co ja: pomaga osobom uzależnionym i działamy wspólnie przy różnych projektach.
Bohdan Tadeusz Woronowicz – ur. w 1943 roku w Nowogródku (Kresy Wschodnie). Absolwent Wydziału Ogólnolekarskiego Akademii Medycznej w Warszawie i Studium Podyplomowego Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji przy Uniwersytecie Warszawskim; specjalista psychiatra, specjalista seksuolog, certyfikowany specjalista i superwizor psychoterapii uzależnień. Jest jednym z dwójki fundatorów Fundacji Biuro Służby Krajowej Anonimowych Alkoholików w Polsce oraz pierwszym Powiernikiem klasy A (niealkoholikiem) w polskiej Wspólnocie Anonimowych Alkoholików. Kieruje Niepublicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej „Centrum Konsultacyjne AKMED” i jest prezesem Zarządu Fundacji Zależni-Nie-Zależni. Wraz z grupą specjalistów ze Stanów Zjednoczonych, którzy kładli podwaliny pod dzisiejsze lecznictwo uzależnień w Polsce, został odznaczony przez Prezydenta RP Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski w uznaniu „za wybitne zasługi i zaangażowanie w działalności na rzecz ludzi uzależnionych”. W 2018 r. otrzymał też Nagrodę miasta stołecznego Warszawy „w uznaniu zasług dla Stolicy Rzeczypospolitej Polskiej”. Jest członkiem Rady ds Akredytacji oraz członkiem Zespołu Doradców Dyrektora Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Konsultorem Zespołu Komisji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych. Jest autorem ponad 200 artykułów naukowych i popularnonaukowych oraz wielu książek.
Źródło: inf. własna warszawa.ngo.pl
Skorzystaj ze Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych
(22) 828 91 23