Czy wolontariat w szkole powinien być obowiązkowy? W jaki sposób przekazywać młodym ludziom wzorce zaangażowania społecznego? – między innymi nad tymi dylematami zastanawiali się uczestnicy konsultacji społecznych "Długofalowej polityki rozwoju wolontariatu w Polsce", które odbyły się podczas jednej z sobotnich sesji VI Ogólnopolskiego Forum Inicjatyw Pozarządowych.
„Długofalowa polityka rozwoju wolontariatu w Polsce" to dokument strategiczny, którego głównym celem jest wzmocnienie systemowego podejścia do wolontariatu. Ma zawierać wytyczne i rekomendacje, które następnie będą uwzględniane w planowaniu polityk publicznych. Dokument powstaje w Departamencie Pożytku Publicznego Ministerstwa Pracy i Polityki Publicznej, a w prace nad nim zaangażowani są nie tylko urzędnicy, ale także przedstawiciele świata naukowego oraz organizacji pozarządowych.
Jednym z wymienianych w dokumencie celów jest rozwój kultury wolontariatu. Dlaczego jest to tak ważne, tłumaczyła Magdalena Arczewska z Uniwersytetu Warszawskiego
- Kultura wolontariatu w Polsce istnieje, ale Polacy jednak nie chcą się angażować w działalność społeczną. Z różnych przyczyn. Niechętne postawy wobec wolontariatu w starszych pokoleniach wynikają w dużej mierze z tego, co wynieśliśmy z poprzedniego systemu, z doświadczeń przymusowych prac społecznych. Z kolei młodzi ludzie uważają, że bycie wolontariuszem to jest frajerstwo, że w ten sposób godzisz się, aby cię wykorzystywano – mówiła M. Arczewska. – Pokolenie, które obecnie wychowuje dzieci nie przekazuje im wzorca pracy wolontarystycznej.
Dlatego „Długofalowa polityka rozwoju wolontariatu w Polsce" kładzie spory nacisk na kształtowanie wiedzy, umiejętności i postaw sprzyjających rozwojowi wolontariatu w edukacji formalnej i pozaformalnej.
– Zapisy dotyczące wartości związanych z działalnością obywatelska w nowej podstawie programowej są na tyle ogólne i niejednoznaczne, że nie gwarantują, że będzie to przekazywane w taki sposób, jak byśmy chcieli – mówiła M. Arczewska, dodając, że chodzi m.in. o to, aby odwrócić tendencję do traktowania wolontariatu, jako aktywności, która ma przynieść korzyści (np. dodatkowe punkty na świadectwie gimnazjalnym), a nie jako działania wynikającego z wewnętrznej potrzeby.
Ta ostatnia kwestia wywołała ożywioną dyskusję uczestników spotkania. Czy wolontariat młodzieży szkolnej powinien być obowiązkowy czy dobrowolny?
– Promujemy wolontariat, ale nie zmuszamy do niego? Czy może uważamy, że zdobycie takich doświadczeń jest na tyle ważne, aby wprowadzić obowiązek przepracowania określonego czasu jako wolontariusz? Którą strategię wybieracie państwo w tym dokumencie? – pytał Paweł Jordan ze Stowarzyszenia BORIS, powołując się m.in. na doświadczenia amerykańskie, gdzie bez przepracowania wolontariacko 100 godzin w ciągu roku uczeń nie może zaliczyć roku szkolnego.
– Coraz bliższy jest mi pomysł wprowadzenia "przymusowego" wolontariatu w szkole, chociaż początkowo byłem temu zdecydowanie przeciwny – mówił Darek Pietrowski ze Stowarzyszenia Centrum Wolontariatu. – Skłaniam się ku temu rozwiązaniu, ponieważ dzięki temu nie trzeba będzie potem ludziom dorosłym tłumaczyć, co to jest wolontariat.
Jego zdaniem istotna różnica między dawnymi „pracami społecznymi” a „obowiązkowym wolontariatem” powinna jednak polegać na możliwości wyboru.
– Prace społeczne były organizowane za nas, a wolontariat powinien być organizowany przez samego ucznia. Dajemy mu informację, jakie są możliwości: masz do wyboru co, gdzie, jak i z kim chcesz robić, ale decyduj sam – tłumaczył D. Pietrowski.
Renata Filipowicz zaproponowała, aby rozważyć możliwość wykorzystania na edukację obywatelską, w tym działania wolontariackie, ostatnich dwóch tygodni roku szkolnego.
– Uczniowie są już wtedy po klasyfikacji, niczego się nie uczą, w szkole panuje ogólne rozprężenie. Można zagospodarować ten czas – mówiła.
Innym ważnym zagadnieniem związanym z edukowaniem do wolontariatu jest odpowiednie kształcenie nauczycieli – aby sami wiedzieli, co to jest wolontariat i mogli przekazywać uczniom swoje doświadczenia. "Długofalowa polityka rozwoju wolontariatu" przewiduje m.in. uwzględnienie takich doświadczeń w awansie zawodowym nauczycieli, a także wprowadzenie wolontariatu jako elementu programu nauczania w szkołach wyższych, gdzie kształcą się przyszli nauczyciele.
Dokument przygotowywany w MPiPS mówi także m.in. o:
- działaniach, które mają budować model zaangażowania długofalowego (a nie tylko tego akcyjnego, z którym w Polsce nie jest tak najgorzej) oraz tworzeniu warunków do rozwoju takiego wolontariatu w Polsce (czyli np. programu na wzór Europejskiego Wolontariatu Studentów – prace nad nim toczą się już w Radzie Działalności Pożytku Publicznego);
- podnoszeniu kompetencji organizatorów wolontariatu (przy czym – jak zwrócili uwagę uczestnicy spotkania – uściślenia wymaga czy pod tym pojęciem rozumiemy organizacje infrastrukturalne czy koordynatorów wolontariatu w każdej z organizacji), profesjonalizacji zarządzania wolontariuszami;
- systemie wsparcia finansowego dla organizatorów wolontariatu (sprzyjającego uniezależnieniu od środków publicznych);
- wzmocnieniu partnerstwa międzysektorowego, czyli umiejętnym wykorzystaniu atutów trzech sektorów (m.in. poprzez promocję wolontariatu w biznesie i wśród kadr urzędniczych –także poprzez kierowane do nich szkolenia);
- wspieraniu organizacji infrastrukturalnych, tworzenie sieci organizatorów wolontariatu działających w różnych środowiskach i dziedzinach; wspomaganie współpracy między organizatorami wolontariatu ( poprzez wymianę doświadczeń);
- tworzeniu nowych, przyjaznych wolontariatowi rozwiązań prawnych oraz monitorowaniu już obowiązujących (w tym także ich dopercyzowaniu);
- wzmocnieniu roli wolontariatu w rozwiązywaniu problemów społecznych;
- prowadzeniu systematycznych badań, które pokazywałby różne wymiary i wpływ wolontariatu np., w kulturze, ochronie środowiska, sporcie – na podstawie takich danych i badań jakościowych można by lepiej przygotowywać programy wspierające wolontariat.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)