Wyniki badań wyraźnie pokazują, że trzeci sektor nie powinien lekceważyć kwestii wizerunkowych. Choć 42% Polek i Polaków nie zetknęło się z żadnymi działaniami organizacji pozarządowych, to i tak ma o nich coraz gorszą opinię. Powoduje to coraz mniejszą skłonność do wspierania działań stowarzyszeń i fundacji – alarmują badacze Stowarzyszenia Klon/Jawor.
Wizerunek organizacji a aktywność społeczna
Wyniki badań przeprowadzonych w listopadzie 2014 roku przez Stowarzyszenie Klon/Jawor sugerują istnienie wyraźnej zależności między poziomem aktywności obywatelskiej a wizerunkiem organizacji pozarządowych. Pokazują one, że po raz pierwszy od kilku lat spadł wyraźnie odsetek Polek i Polaków wspierających materialnie organizacje pozarządowe. Z tych samych badań wynika także, że organizacje pozarządowe są postrzegane jako mniej efektywne i mniej uczciwe w porównaniu do ocen sprzed roku. Pogorszyła się także opinia o ich efektywności: mniej ankietowanych osób niż w latach poprzednich jest skłonnych przyznać, że organizacje dostarczają pomocy skuteczniej niż instytucje państwowe. Mniej Polek i Polaków jest też zdania, że organizacje rozwiązują ważne problemy społeczne w ich sąsiedztwie. Do tego smutnego obrazu należy jeszcze dodać, że więcej respondentów niż przed rokiem uważa, że w organizacjach często dochodzi do nadużyć i prywaty.
W czasie innych badań Stowarzyszenia Klon/Jawor dotyczących wolontariatu potwierdzono też, że wizerunek organizacji wpływa na skłonność Polek i Polaków do osobistego angażowania się w ich działalność. Szczególną rolę w kształtowaniu takiego pozytywnego wizerunku gra dostrzeganie efektów działania organizacji. Z tym jednak również jest coraz gorzej. Przed rokiem takie efekty dostrzegało ponad 40% Polek i Polaków, obecnie zaś tylko ok. 33%.
Brak osobistych doświadczeń
Skąd taki wizerunek organizacji pozarządowych? Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba uzmysłowić sobie ważną rzecz: wizerunek nie musi kształtować się w oparciu o ugruntowaną wiedzę czy osobiste doświadczenie. Może on być zbiorem wyobrażeń, przekonań, domysłów czy zasłyszanych opinii. Wizerunek organizacji pozarządowych w dużej mierze jest kształtowany właśnie w taki sposób. Zaledwie 13% badanych zetknęło się bowiem w ciągu ostatniego roku z ich działaniami osobiście, 19% słyszało o nich od znajomych, sąsiadów lub rodziny, a 36% z mediów. Aż 42% respondentów odpowiedziało natomiast, że w ciągu ostatniego roku nie zetknęło się z żadnymi działaniami organizacji pozarządowych.
Wykres 1. Czy w ciągu ostatniego roku zetknął/zetknęła się Pan/i z konkretnymi działaniami jakichś organizacji pozarządowych?
– Te wyniki mogą wydawać się zaskakujące – komentuje Beata Charycka z zespołu badawczego Stowarzyszenia KIon/Jawor. Trzeba jednak pamiętać, że ludzie niejednokrotnie biorąc udział w różnego rodzaju akcjach i działaniach, nie mają pojęcia, że za ich organizację odpowiada jakieś stowarzyszenie lub fundacja – mówi Charycka. Organizacje skupione na codziennym działaniu, przekonane o wielkiej wadze spraw, które podejmują, zapominają, że zwykli obywatele wcale nie muszą mieć świadomości tego, kto stoi za tymi działaniami.
Co więcej, z badań jakościowych przeprowadzonych przez Stowarzyszenie Klon/Jawor wśród liderów organizacji pozarządowych wynika, że część z nich w ogóle nie widzi potrzeby prowadzenia działań promocyjno-wizerunkowych. Są oni przekonani, że to ich czyny, a nie słowa zbudują pozytywny wizerunek organizacji, a od promocji ważniejsze jest realne działanie. Jak mówi jedna z liderek dużej fundacji z Pomorza: „Sami jakoś się tak specjalnie nie ogłaszamy, że fundacja w ten sposób działa, bo to nie o to chodzi (…) My jesteśmy taką fundacją, która gdzieś tam na jakiś zapyziałych wiochach działa, tam funkcjonujemy, tam pracujemy. Jeśli robimy to dobrze no to, to wystarczy”. Tak samo sprawę budowania wizerunku widzi liderka małego stowarzyszenia z Warszawy: „Nie wiem czy tak do końca się staramy, żeby o nas fajnie mówili. Raczej staramy się, żeby to co robimy o tym świadczyło”.
Dominacja przekazów medialnych
Co więcej, jeżeli badani deklarowali, że zetknęli się z działaniami organizacji pozarządowych, to najczęściej był to kontakt za pośrednictwem mediów. Zapewne z tego powodu najlepiej rozpoznawalne są stowarzyszenia i fundacje zajmujące się działalnością pomocową, charytatywną i humanitarną. W zeszłorocznym badaniu Stowarzyszenia Klon/Jawor aż 72% ankietowanych zgodziło się ze zdaniem, że podstawową działalnością organizacji pozarządowych jest właśnie pomoc potrzebującym. Właśnie taki jest bowiem profil działalności organizacji najsilniej obecnych w mediach. Funkcje takie jak redystrybutor zasobów, które również pełnią organizacje, nie wpływają pozytywnie na ich wizerunek. Po pierwsze, zbieranie i zarządzanie dużymi sumami pieniędzy budzi w badanych obawę przed „przekrętami” i oszustwami oraz powoduje, że zaufanie do nich jest ograniczone. Po drugie, takie organizacje (w których widzi się przede wszystkim fundacje) kojarzą się biurem, dużą instytucją, sztabem ludzi, biurokracją, a niekiedy też „ciepłymi posadkami” i zatrudnianiem znajomych. Z tym związany jest problem kosztów administracyjnych. Pojawia się opinia, że organizacje przejadają pieniądze, które powinny trafić do potrzebujących, a im większa organizacja, tym wyższe koszty i większe straty dla beneficjentów. Obecnie aż 44% badanych zgadza się ze zdaniem, że organizacje marnują część pieniędzy, które dostają.
Obie kwestie – zarówno braku uczciwości, jak i braku efektywności organizacji – są chętnie podnoszone przez media przy okazji różnego rodzaju afer. Jest oczywiste, że nieprawidłowości takie jak w przypadku Fundacji Kid Protect przyczyniają się do pogorszenia wizerunku całego trzeciego sektora.
Niewykorzystany potencjał
Co ciekawe, ci z badanych, którzy zadeklarowali, że w ciągu ostatniego roku nie zetknęli się z konkretnymi działaniami organizacji pozarządowych mają o nich na ogół gorszą opinię. Odbierają je jako mniej efektywne i mniej uczciwe. Mają też do nich mniejsze zaufanie.Oznacza to, że organizacje pozarządowe powinny za wszelką cenę dążyć do tego, aby ich działania były rozpoznawalne i obecne w świadomości Polek i Polaków. Już samo zetknięcie się z ich działalnością powoduje bowiem ocieplenie ich wizerunku. Organizacje potrzebują więc nie tyle reklamy, co raczej sprawnej strategii public relations. Nie oznacza to oczywiście, że każde stowarzyszenie i każda fundacja powinna od razu opracować strategię komunikacji i zatrudnić specjalistów. W wielu wypadkach wystarczy po prostu sprawna komunikacja z otoczeniem, zogniskowana wokół najważniejszych czynników budujących wizerunek i zaufanie. Badania wskazują, że tymi czynnikami są dla Polek i Polaków uczciwość oraz efektywność. Przykazaniem dla każdej organizacji powinna być więc transparentność oraz maksymalnie szerokie informowanie o własnych osiągnięciach.
Pozycja startowa organizacji mimo wszelkich problemów jest bardzo dobra. Są one zaraz po Kościele katolickim jednymi z najbardziej godnych zaufania instytucji życia publicznego. Ufa im niemal połowa (48%) Polek i Polaków. To bardzo solidny fundament, na którym można budować zaufanie do trzeciego sektora oraz jego pozytywny wizerunek.
Wykres 2. Zaufanie do wybranych instytucji życia publicznego
Źródło: inf. własna (ngo.pl)