Wizerunek sportu należy odczarować. Najczęstszym przedmiotem rozmów w obszarze sportu jest osiąganie wyników i ogromne inwestycje w infrastrukturę. Zapomina się przy tym, że sport to przede wszystkim istotne narzędzie do czasami bardzo potrzebnych zmian. O sporcie nie myśli się strategicznie. A to błąd. Tylko nieliczne gminy w województwie warmińsko-mazurskim wypracowały strategię rozwoju sportu. I niestety bez wytyczenia sobie kierunków rozwoju nie wiadomo dokąd sport w danej gminie czy mieście powinien dążyć.
Finansowanie klubów sportowych
W czerwcu 2010 roku uchwalona została Ustawa o sporcie, która uchyliła obowiązującą do tej pory Ustawę o kulturze fizycznej i Ustawę o sporcie kwalifikowanym. W świetle nowej ustawy tworzenie warunków sprzyjających rozwojowi sportu jest zadaniem własnym samorządu terytorialnego. Jej przepisy i zmiana Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie w sposób znaczący poszerzyły możliwości finansowania sportu z budżetu JST. Tak więc możliwość stosowania trybu uproszczonego do zlecania zadań w sferze kultury fizycznej oraz możliwość realizacji tych zadań w formie inicjatywy lokalnej stwarza dla organizacji pozarządowych szansę na łatwiejsze pozyskiwanie środków, co w konsekwencji „rozleniwia” te organizacje i ich działania statutowe realizowane są wyłącznie z pieniędzy publicznych, mimo że często potencjał ku usamodzielnieniu i dywersyfikacji źródeł finansowania jest oczywisty. W naszym województwie większość działań organizowanych przez stowarzyszenia i fundacje sportowe finansowana jest ze środków samorządowych.
Dla wielu z organizacji to podstawowe źródło finansowania, bez którego często nie wyobrażają sobie swojego istnienia. Istnieje jednak obawa, że w przyszłości, za 2-3 lata środki samorządowe na sport zostaną znacznie ograniczone – problem ten poruszony został m.in. w marcu ubiegłego roku podczas pierwszego posiedzenia Okrągłego Stołu Polskiego Sportu w Warszawie. Możliwych źródeł finansowania organizacji sportowych jest znacznie więcej, to najlepszy czas na dywersyfikację wpływów, tak by ewentualne „odcięcie” od środków publicznych klubami nie zachwiało. To najlepszy czas do marketingowego rozwoju klubów, w tym do zaplanowania i rozpoczęcia prowadzenia dochodowej działalności gospodarczej, przemyślenia i uporządkowania polityk sponsoringowych klubów, które są podstawą do współpracy ze sponsorami.
Potencjał społeczny
Spośród wszystkich organizacji pozarządowych w Polsce najwięcej działa właśnie w obszarze sportu – z badań Stowarzyszenia Klon/Jawor wynika, że to najważniejszy obszar działalności 38% organizacji (stan na 2012). W świetle tego faktu chyba nikt nie jest w stanie zaprzeczyć, że sport faktycznie prowadzi do społecznej aktywności. Organizacja lokalnej ligi koszykarskiej czy siatkarskiej to nic innego jak jeden z przejawów realizacji idei społeczeństwa obywatelskiego. Trudno znaleźć lepsze okoliczności na budowanie relacji i zacieśnianie więzi społecznych.
Co do tego, że sport jest istotny dla kapitału społecznego nie ma wątpliwości. Dzięki niemu kształtują się szlachetne cechy charakteru, takie jak odwaga, wytrwałość, umiejętność współpracy czy bardzo pożądana chociażby na rynku pracy systematyczność.
W sporcie najważniejsza jest praca u podstaw. Dlatego też dla każdego regionu najistotniejsze powinny być lokalne kluby sportowe, które wspierają aktywność ruchową dzieci, organizują zajęcia dla osób w każdym wieku. Trenerów tych klubów powinno się doceniać najbardziej. Podczas gdy głośno mówi się o wysokich zarobkach trenerów kadry narodowej, mało kto zwraca uwagę na to, że trenerzy lokalnych klubów, np. prowadzący zajęcia z najmłodszymi, często zarabiają grosze lub robią to całkowicie społecznie. Tu rozwiązaniem mogłyby być działania samorządu skierowane na pomoc w ekonomizacji klubów sportowych, tak by samodzielnie mogły wypracowywać zyski i opłacać trenerów, którzy odgrywają niezwykle istotną rolę w popularyzacji aktywności fizycznej.
Oferta właściwie gotowa
Mamy w regionie wiele organizacji sportowych działających społecznie. Być może ich działania mogłyby być realizowane w większej skali, gdyby prowadziły działalność gospodarczą. Klub, który wśród wszystkich innych chce być konkurencyjny, powinien nauczyć się prowadzić działalność gospodarczą, tak jak robi to wiele organizacji sportowych na całym świecie – od tych największych po małe, lokalne kluby. A na czym zarabiają najczęściej lokalne kluby sportowe? Sprzedaż gadżetów klubowych. Oczywiście nie jest to tak proste, jak mogłoby się wydawać i początkowo wymaga uporządkowania pewnych spraw – ale później może przynieść oczekiwane zyski.
Jeśli klub chce zacząć zarabiać na sprzedaży swoich klubowych gadżetów, powinien zacząć od uporządkowania spraw związanych z prawami do herbu czy logo klubu. W tej kwestii kontaktować się można z kancelarią Rzecznika Patentowego i niestety należy przygotować się na poniesienie pewnych kosztów, które w zależności od złożoności sprawy wahają się od kilkuset do kilku tysięcy złotych (dlatego też takimi sprawami najlepiej zająć się tuż po stworzeniu wizualizacji klubu). Ta inwestycja jest o tyle ważna, że biznes może rozwinąć się dopiero wtedy, kiedy klub ma na wyłączność prawo do czerpania korzyści finansowych z jego znaku firmowego. Po uzyskaniu prawa do herbu klubu należy znaleźć i zaaranżować sklep klubowy – można również rozważyć prowadzenie sklepu internetowego lub wejście we współpracę z którąś z lokalnych galerii handlowych – obecnie wiele z nich posiada sporo pustych lokali, może udałoby się je wynająć np. w zamian za reklamę na stadionie? Mamy, całe szczęście, coraz więcej klubów, które świadome potencjału sprzedaży produktów ze swoim herbem dywersyfikują źródła swoich przychodów, stabilnie rozbudowując swoje struktury.
Oczywiście jest więcej pomysłów na działalność: marketing wiązany, sprzedaż powierzchni reklamowych, organizacji kolonii sportowych, komercyjnych zajęć dla dorosłych, czy wreszcie sprzedaż biletów na wydarzenia sportowe. Możliwości jest wiele, jednak do każdego biznesplanu należy podejść indywidualnie. Niemniej jednak sport ma ogromne pole manewru w przestrzeniach biznesowych i im szybciej kluby sportowe się do tego przekonają, tym więcej dla realizacji swojej misji będą mogły zdziałać.
Źródło: Stowarzyszenie ESWIP