O tym, skąd czerpać energię i jak pozyskiwać środki na realizowanie projektów w małej, wiejskiej bibliotece, dlaczego warto traktować młodzież po partnersku oraz co daje udział w Programie Rozwoju Bibliotek, opowiada Marianna Czyżak.
Od jak dawna kierujesz filią biblioteczną w Kliczkowie Małym? Jak na przestrzeni tych lat zmieniała się biblioteka?
M.C.: – W bibliotece pracuję od 1986 roku. Na początku zatrudniono mnie na pół etatu, w miarę rozwoju naszej placówki wymiar pracy się zwiększał – dziś to już cały etat. Zaczynałam pracę w maleńkiej bibliotece o powierzchni 40 m2, ogrzewanej piecem kaflowym, bez bieżącej wody i toalety. Teraz to samodzielny budynek o powierzchni 100 m2, z centralnym ogrzewaniem, ciepłą wodą, toaletą, z nowymi regałami. Biblioteka jest skomputeryzowana i posiada elektroniczny katalog z możliwością automatycznego wypożyczania książek.
Kliczków liczy zaledwie 400 mieszkańców. To miejscowość typowo rolnicza, trudno jednak utrzymać się z rolnictwa, część osób dorabia w okolicznych miejscowościach. Naszą ozdobą są piękne lasy, które przyciągają letników. Poza tym nie ma tu zbyt wielu atrakcji. Na początku wydawało mi się, że w naszej bibliotece można tylko wypożyczać książki. Jednak w 1994 roku biblioteka w Sieradzu ogłosiła powiatowy przegląd teatrzyków i okazało się, że jeden z naszych czytelników, pan Juliusz, może nas wesprzeć swoim doświadczeniem scenicznym. A warto wiedzieć, że w Kliczkowie działał przedwojenny teatr – postanowiliśmy więc go reaktywować. Do Sieradza pojechaliśmy z przedstawieniem kukiełkowym i zajęliśmy pierwsze miejsce. W efekcie utworzyliśmy przy bibliotece amatorski teatr „Kameralny” – jego aktorzy to dzieci i młodzież z naszej miejscowości. W chwili obecnej w dorobku artystycznym teatru znajduje się 12 spektakli – głównie komedii – skierowanych do dorosłego widza oraz 14 spektakli dla dzieci. Zespół teatralny bierze udział w licznych przeglądach teatralnych i zdobywa kolejne nagrody.
Teatr „Kameralny” to tylko jedna z licznych inicjatyw, które powstały przy Twojej bibliotece…
M.C.: – Tak, cyklicznie od 12 lat z okazji Dnia Dziecka organizujemy parady dzieci przebranych za postacie z bajek, które wspólnie z rodzicami spacerują ulicami Kliczkowa. Tradycją są też Biesiady Ostatkowe w bibliotece, na które zapraszamy mieszkańców naszej wsi i okolic. Od kilku lat realizujemy również z mieszkańcami rozmaite projekty – takie jak „Pamiętajcie o ogrodach”, dzięki któremu przy bibliotece powstał ogród z placem zabaw, czy „Śladami dawnych lat”, którego rezultatem jest publikacja powstała w oparciu o wywiady z najstarszymi mieszkańcami Kliczkowa.
Dziś biblioteka to serce naszej wsi. Dzięki podejmowanym działaniom zdobyliśmy nie tylko zaufanie mieszkańców i letników, którzy przybywają tu na wakacje, lecz także uznanie władz lokalnych, samorządowych i powiatowych. Staliśmy się rozpoznawalni i wiarygodni, wypromowaliśmy bibliotekę, miejscowość i gminę. Mieszkańcy dopytują, co planujemy, podpowiadają, czego oczekują i chętnie włączają się w nasze działania.
Problemem wielu bibliotek – i to nie tylko tych z małych miejscowości – jest bardzo ograniczony budżet. Skąd pozyskujecie środki na realizację kolejnych projektów?
M.C.: – Mamy naprawdę dobrą współpracę z gminą, ale rozwinąć skrzydła i stworzyć tak różnorodną ofertę pozwoliły nam środki zewnętrzne. W 2004 roku Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę” zaproponowało mi udział w zlocie „Siła stu”. Zabrałam młodzież i pojechaliśmy do Warszawy pociągiem. Do dziś pamiętam strach, jaki towarzyszył mi podczas tej wyprawy. Żyjąc na wsi, najdalej jeździ się do Sieradza – nigdy wcześniej nie byłam na Dworcu Centralnym, nie wiedziałam jak się tam poruszać, a do tego miałam ze sobą jeszcze dwanaścioro dzieci… Ale było warto. W Warszawie poznaliśmy fantastycznych ludzi z całej Polski, pod okiem trenerów nauczyliśmy się pisać projekty. Ten wyjazd spowodował przełom i wielką przemianę w nas, w naszej miejscowości i w bibliotece.
W 2005 roku obchodziliśmy pięćdziesięciolecie biblioteki i postanowiliśmy przygotować coś wyjątkowego, wystąpiliśmy o środki unijne z programu „Młodzież w działaniu”. Na przygotowanie spektaklu „Ciotka Karola” Thomasa Brandona otrzymaliśmy 1 400 euro. W ramach tej dotacji odbyły się też warsztaty teatralne, które prowadził Waldemar Presia – aktor teatru „Arlekin”; zakupiliśmy sprzęt nagłaśniający, składane kulisy i oświetlenie sceniczne.
To, że pierwszy z naszych wniosków został pozytywnie rozpatrzony, podziałało na nas mobilizująco i inspirująco. Aby realizować kolejne pomysły zaczęliśmy pisać wnioski o dofinansowanie naszych działań i wysyłać je do różnych fundacji. W tej chwili mamy już za sobą rozmaite projekty realizowane ze środków przyznanych przez Polską Fundację Dzieci i Młodzieży, Fundację Wspomagania Wsi czy Polsko-Amerykańską Fundację Wolności.
Nie czekamy na mannę z nieba, tylko pozyskujemy fundusze z zewnątrz. Dzięki nim dzieci i młodzież mogą uczestniczyć w interesujących je warsztatach, wyjazdach, spotykać się z ciekawymi ludźmi, kupować potrzebny sprzęt.
Od 27 lat jesteś jedynym pracownikiem biblioteki w Kliczkowie Małym. Skąd energia i czas na te wszystkie działania?
M.C.: – Sukces rodzi sukces. Lubię, kiedy dzieje się coś ciekawego. Mam satysfakcję z dobrze zrealizowanych projektów, to działa na mnie motywująco. W mojej pracy pomaga mi młodzież, która bardzo angażuje się w działania na każdym etapie – uwielbiam z nią współpracować. Czasami z młodzieżą potrafimy mieć odmienne zdanie na dany temat, ale po wielu dyskusjach udaje się nam dojść do porozumienia. Aby dotrzeć do młodych ludzi, trzeba być autentycznym, nie udawać kogoś innego. W mojej pracy dużo czasu poświęcam na rozmowy z młodzieżą, dziećmi, uwielbiam też pogawędki z seniorami. Dzięki tym rozmowom wiem, czego oczekują od biblioteki i w jakie działania się włączą. Często przeprowadzamy wszelkiego rodzaju ankiety wśród mieszkańców – analizując je, mam super diagnozę naszego środowiska.
To nie tak, że w bibliotece działam tylko ja – zatrudniona na etat bibliotekarka. Corocznie występuję do Urzędu Pracy o przyznanie stażysty. Od wielu lat biblioteka współpracuje z wolontariuszami, na których możemy zawsze liczyć. Wśród partnerów, którzy nigdy nas nie zawiedli jest Zespół Śpiewaczo-Obrzędowy „Kliczkowianki” i Nieformalna Grupa „Rozrywkowa Młodzież”, Gminny Ośrodek Kultury, Gminna Biblioteka Publiczna i Urząd Gminy w Brzeźniu, Sołtys i Starostwo Powiatowe, Powiatowa Biblioteka Publiczna w Sieradzu, a także Parafia w Kliczkowie. Jestem członkinią Rady Sołeckiej i Stowarzyszenia „Nasza przyszłość” – z tej strony również otrzymujemy wsparcie.
Uczestniczyłaś w drugiej rundzie Programu Rozwoju Bibliotek – czym był dla Ciebie udział w tym programie?
M.C.: – Udział w szkoleniach w ramach Programu Rozwoju Bibliotek był okazją do „wyrwania się” z mojej małej miejscowości, podzielenia się swoimi doświadczeniami – trudnościami i sukcesami. Nawiązałam nowe kontakty i nowe przyjaźnie – mogę zawsze zadzwonić do znajomych ze szkolenia i poradzić się w różnych sprawach. Co najważniejsze – naładowałam znowu moje „akumulatory”, mam chęć do dalszego działania. Udział w warsztatach planowania rozwoju biblioteki nauczył nas, jak jeszcze lepiej wykorzystać posiadany potencjał. Trenerzy to świetnie przygotowani fachowcy, prowadzą zajęcia w bardzo ciekawy i przystępny sposób. Trenerka naszej grupy bardzo nas wspierała przy pisaniu planu rozwoju biblioteki. Jestem też zachwycona szkoleniem specjalistycznym „Miejsce dla młodych” – polecam je tym bibliotekarzom, którzy dużo pracują z młodzieżą, uzyskałam tam wiele cennych wskazówek.
W zeszłym tygodniu w Twojej bibliotece odbyła się inauguracja kolejnego projektu, realizowanego ze środków otrzymanych dzięki udziale w konkursie grantowym „Aktywna Biblioteka”. Konkurs prowadzony jest przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce, również w ramach Programu Rozwoju Bibliotek…
M.C.: – W konkursie „Aktywna Biblioteka” otrzymaliśmy grant w wysokości pięciu tysięcy złotych – to nasze nowe wyzwanie. Celem projektu jest pobudzenie do działania mieszkańców Gminy Brzeźnio, w szczególności dorosłych i seniorów. Chcemy, by włączyli się we współpracę ze środowiskiem lokalnym i partnerami, by zdobyli nowe umiejętności. W ramach projektu przeprowadzimy warsztaty komputerowe dla seniorów, warsztaty fotograficzne, regionalne i filmowe, zorganizujemy też wycieczkę integracyjną. Na podstawie zebranych regionaliów opracujemy grę terenową, w której – mamy nadzieję – uczestniczyć będą całe rodziny oraz nasi partnerzy. Projekt już ruszył pełną parą, za nami spotkanie inauguracyjne i spotkanie z regionalistą. Mamy już komplet uczestników.
Marianna Czyżak, przez dzieci i młodzież zwana „ciocią Marylką”, od 27 lat kieruje biblioteką w Kliczkowie Małym, animując jednocześnie lokalną społeczność. Za swoją działalność nominowana m.in. do tytułu Kobiety Roku 2009 i Nagrody dla Animatorów Społecznych im. Heleny Radlińskiej oraz uhonorowana tytułami Ambasadora Doliny Kreatywnej i Kobiety Wyjątkowej. Jako pracowniczka filii Gminnej Biblioteki Publicznej w Brzeźniu brała udział w drugiej rundzie Programu Rozwoju Bibliotek, w tym – w realizowanych przez Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL warsztatach planowania rozwoju biblioteki oraz szkoleniach specjalistycznych.