Wiceminister gospodarki: „Nie będzie fali emigracji zarobkowych po 1 maja”.
„Nie będzie fali emigracji zarobkowych po 1 maja” – „Gazeta Praca” przytacza za serwisem PAP wypowiedź wiceministra gospodarki Rafała Baniaka o wpływie otwarcia rynku pracy w Niemczech i Austrii na kształt polskich migracji zarobkowych. Wiceminister Baniak przedstawił tę opinię na polsko-niemieckiej konferencji gospodarczej 6 grudnia br.
Konferencja gospodarcza, zorganizowana przez Wydział Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Berlinie oraz niemiecką Izbę Przemysłowo-Handlową (IHK), miała miejsce w Berlinie i poświęcona została skutkom otwarcia rynku pracy w Niemczech i Austrii dla ośmiu środkowoeuropejskich państw Unii Europejskiej. Polskę reprezentował tam wiceminister gospodarki Rafał Baniak, który powołując się na statystyki świadczące o wyraźnym spadku dynamiki migracji zarobkowych w Polsce podkreślił: „Nie wydaje się, by otwarcie rynków pracy Niemiec i Austrii mogło tę sytuację istotnie zmienić”.
Podobnego zdania jest także berliński wiceminister gospodarki Jens-Peter Heuer, który powiedział: „Nie oczekuję żadnej nowej fali migracji po 1 maja 2011 r.” i dodał, że oczekuje, iż Polacy już mieszkający i pracujący w Niemczech powinni wykorzystać zmianę prawa do poprawy swoich warunków pracy. Jednocześnie Heuer podkreślił, że pod względem liczebności zarejestrowanych przedsiębiorców w stolicy Niemiec Polacy wyprzedzają nawet mniejszość turecką – ich udział w grupie zagranicznych przedsiębiorstw wynosi w samym Berlinie ponad 18%.
Jak podała „Gazeta Praca”, wiceminister zwrócił uwagę na to, że zgodnie z badaniami Instytutu Spraw Publicznych, od czasu integracji z UE w Polsce maleje zainteresowanie podjęciem pracy za granicą, w tym w Niemczech. Według Baniaka skala wyjazdów nie powinna być dla Polski niekorzystna ze względu na stosunkowo wysoki stopień bezrobocia wśród osób bez kwalifikacji zawodowych. Na usunięciu granic na rynku pracy skorzystać będą mogli przede wszystkim przedstawiciele wyższej kadry kierowniczej z branży ICT, programiści i inżynierowie, handlowcy i specjaliści marketingu, wykwalifikowani lekarze lub pielęgniarki, opiekunowie osób starszych oraz doświadczeni specjaliści z branży budowlanej i rzemieślnicy.
Tymczasem prognozy dynamiki bezrobocia w Niemczech są bardzo optymistyczne – jak doniosła „Gazeta Praca” za serwisem PAP w październiku br., Niemcy poradziły sobie już z kryzysem i są na dobrej drodze, by w 2011 r. stopa bezrobocia zeszła do poziomu zaledwie 7% (przed odsezonowaniem; po odsezonowaniu stopa bezrobocia dla Niemiec wg Eurostatu wynosi w październiku br. 6,7%), a liczba bezrobotnych zeszła do minimum licząc od 1992 r. i wyniosła poniżej 2,9 mln osób.
Źródło: „Gazeta Praca”