Uprościć możliwość stowarzyszania się chcą organizacje pod egidą Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych i Kancelarii Prezydenta. Ngo.pl podsumowuje, co wydarzyło się w 2012 roku w sprawie nowelizacji ustawy prawo o stowarzyszeniach.
Materiał na dużą nowelizację
Okazało się, że stowarzyszenia nie tylko trudno rejestrować, trudno je także prowadzić. Gdyby wziąć pod uwagę wszystkie zebrane głosy, okazałoby się, że nie tylko prawo o stowarzyszeniach wymaga uproszczenia. Piotr Frączak, prezes OFOP tak podsumowywał zebrane głosy podczas prezydenckiego Forum Debaty Publicznej:
– Wskazaliśmy siedem obszarów, w których powinny zajść zmiany. Pierwszy: dążymy do tego, aby stowarzyszenia zwykłe stały się najczęściej stosowaną formą zrzeszania się obywateli. Drugi obszar to uproszczenie rejestracji stowarzyszeń: i zwykłych, i rejestrowych. Następny – umożliwienie im prowadzenia uproszczonej księgowości. Kolejny dotyczy nadania członkom stowarzyszeń: osobom fizycznym i prawnym większych praw. Dzięki temu stowarzyszenia mogłyby się federalizować. Piątym obszarem zmian jest wyposażenie stowarzyszeń zwykłych w ułomną osobowość prawną, żeby mogły korzystać z innych niż składki źródeł finansowania. Po szóste, chcemy zlikwidować nadzór nad stowarzyszeniami w takiej formie, w jakiej funkcjonuje obecnie. W siódmym obszarze znajdują się pozostałe zgłoszone kwestie, jak możliwość zawieszenia działalności stowarzyszenia, przekształcania go w inną formę oraz zezwolenie cudzoziemcom na bycie członkami założycielami stowarzyszeń w Polsce.
W planach „mała nowelizacja”
Największe poparcie zarówno wśród parlamentarzystów, jak i organizacji miał od początku postulat uproszczenia rejestracji:
– Ustawodawca nie powinien ingerować w działalność obywateli, jeśli ta nie narusza praw innych obywateli. Ustawodawca ma pomagać i upraszczać – mówił poseł Marcin Święcicki w marcu 2012, podczas Forum Debaty Publicznej.
W zespole oprócz ekspertów i ekspertek z organizacji, m.in. Ewy Kulik-Bielińskiej z Forum Darczyńców, Katarzyny Sadło z Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego czy Tomasza Schimanka – z biegiem czasu przybywało prawników: doradców organizacji pozarządowych, zrzeszonych w organizacjach oraz reprezentujących administrację publiczną, w tym Ministerstwo Sprawiedliwości. To miało zagwarantować, że tworzony przez stronę społeczną projekt będzie poprawny od strony prawnej i łatwy do przełknięcia przez administrację.
Ruch wycofuje swój projekt
– O ile propozycja będzie przekonująca i klarowna – podkreśla Henryk Wujec, doradca Prezydenta ds. społeczeństwa obywatelskiego.
Jeszcze kwartał roku na prace
Projekt noweli miał być gotowy do grudnia 2012. Dziś jest już pewne, że potrzeba będzie więcej czasu.
– Wyglądało to optymistycznie – mówi Henryk Wujec. – Ale już tak nie wygląda: przyglądanie się ustawie na poziomie szczegółów, poszczególnych paragrafów, jest trudniejsze i bardziej długotrwałe, niż myśleliśmy. Dlatego planujemy „małą nowelizację” dotyczącą głównie liczby osób w stowarzyszeniach, sposobu rejestracji i nadzoru.
Rejestrowe natomiast mogłoby założyć już dziewięć osób, rejestracja byłaby krótsza, a sąd rejestrowy sprawdzałby (w obydwu zresztą przypadkach) jedynie zgodność statutu z prawem, a nie w niego – jak dotychczas – ingerował. Nadzór starosty nad stowarzyszeniami zwykłymi ma być zniesiony, a w przypadku stowarzyszeń rejestrowych – grupa ma się nad jego zniesieniem zastanowić, bo pojawiły się kontrowersje.
Takie są plany. Grupie pozostają do wprowadzenia również zmiany w pozostałych pięciu obszarach, które OFOP referował u Prezydenta. Henryk Wujec przewiduje, że potrzeba na to minimum trzech miesięcy. Dlatego w 2013 ngo.pl będzie trzymać rękę na pulsie w sprawie nowelizacji prawa o stowarzyszeniach.
Źródło: informacja własna ngo.pl