Błażej Maresz od czasów licealnych pasjonuje się kolarstwem górskim (MTB). W 2001 zdobył wicemistrzostwo Polski amatorów Family Cup. Założył Warszawski Klub Kolarski, aby m.in. promować wśród młodych i starszych warszawiaków zdrowy styl życia poprzez jazdę na rowerze i sportowe współzawodnictwo. W Forum Dialogu Społecznego reprezentuje Komisję ds. Upowszechniania Kultury Fizycznej.
prezes Warszawskiego Klubu Kolarskiego (WKK)
przedstawiciel Komisji Dialogu Społecznego ds. Upowszechniania Kultury Fizycznej w Forum Dialogu Społecznego
Czym się zajmuje?
Prowadzi Warszawski Klub Sportowy, w którym, jak sam mówi jest
„człowiekiem orkiestrą”: pozyskuje fundusze dla WKK i sponsorów,
zajmuje się rozliczeniami, „papierkową robotą”, dba o wizerunek
klubu, organizuje zawody, treningi, wyjazdy na obozy. Ponadto
pracuje jako trener. Codziennie, przez cztery godziny, szkoli
młodych zawodników. Dodatkowo prowadzi szkolenia dla sportowych
organizacji pozarządowych.
Dlaczego to robi?
Pracował w mediach, w firmach prywatnych, urzędzie
administracji publicznej, ale uwierał go fakt, że zawsze musiał się
dopasowywać do pomysłów innych i być zależnym od decyzji
podejmowanych przez zwierzchników. Podczas studiów na Wydziale
Dziennikarstwa i Nauk Politycznych zainteresował się socjologią
organizacji i meandrami funkcjonowania różnego typu instytucji, w
tym organizacji pozarządowych.
– Fascynowała mnie socjologia organizacji, to w jaki sposób
działają organizacje i równocześnie z pasją uprawiałem kolarstwo
górskie. Postanowiłem więc połączyć to w jedno i wraz ze znajomymi
założyłem WKK. Teraz sam odpowiadam za to, co robię i nie jestem od
nikogo zależny, choć czasem łapię się na tym, że to złudne
poczucie. Ale na pewno organizacja pozwala zaplanować i zrealizować
swoje plany życiowe i pozostawia duży margines do realizacji swoich
pomysłów. Nie trzeba się dopasowywać do tego, co ktoś inny
zaplanował – przekonuje Błażej Maresz.
Największy sukces
Fakt, że Warszawski Klub Kolarski cały czas się rozwija i to,
że jego zawodnicy osiągają coraz lepsze rezultaty na ogólnopolskiej
arenie. Świadczy o tym to, że np. Karol Michalski był w tym roku
najlepszym polskim zawodnikiem w klasyfikacji generalnej juniorów
młodszych na najważniejszym w kraju cyklu imprez MTB – BPH Grand
Prix MTB, a ponadto aż czterech zawodników WKK zakwalifikowało się
do finału Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, w której Warszawa od
lat nie miała swojego reprezentanta.
Największa porażka
Błażej Maresz dość długo namawiał przedstawicieli organizacji
pozarządowych, aby powołali Komisję Dialogu Społecznego ds.
Sportu.
– Jak już powstały, to okazało się, że pracują bardzo
niemrawo. Przypuszczam, że związane jest to z tym, iż wiele klubów
sportowych działa według starych zasad. Nie wykorzystują szans,
jakie daje fakt bycia organizacją pozarządową, tylko wyciągają do
urzędników rękę po pieniądze. Bardzo się na tym zawiodłem,
myślałem, ze mamy wiele wspólnych interesów, ale okazało się
inaczej.
Najbardziej lubi
Jeżeli docenia się jego pracę. Słowa – „dziękuję, dobrze, że
się tym zająłeś, to dla nas ważne co robisz” – są cenniejsze od
pieniędzy i zaszczytów. Ponadto cieszą go sukcesy jego
podopiecznych, zarówno te sportowe, jak i życiowe.
Prywatnie lubi spędzać czas z żoną. Razem chodzą do kina lub
do restauracji (ich ulubionym miejscem jest pizzeria „Parma” i bar
sushi „77& Noodlebar” na Ursynowie). Błażej Maresz uwielbia
także polskie góry latem i jesienią, spacery po nich i treningi na
rowerze górskim.
Marzenia na przyszłość
– Chciałbym, aby moja organizacja stabilnie funkcjonowała,
żebyśmy mieli swoją siedzibę i dobrą bazę sportową dla kolarzy. W
stolicy nie ma tak naprawdę miejsca, w którym kolarze mogliby
trenować. Tułamy się gdzieś na obrzeżach miasta, przeganiani przez
kolejne zakazy jazdy rowerami, np. w Lesie Kabackim. Byłoby
wspaniale, gdyby Warszawski Klub Kolarski miał taką bazę
(stacjonarne rowery, siłownię, możliwość skorzystania z basenu,
sauny, sali gimnastycznej) i skupiał wokół siebie jak najwięcej
ludzi, którzy chcą uprawiać ten sport. Chciałbym również
zrealizować jakiś większy projekt szkoleniowy dla sportowych
organizacji pozarządowych. Prowadzę szkolenia dla tej grupy
odbiorców i dostrzegam wiele deficytów w sprawnym funkcjonowaniu
sportowych NGO-sów. A prywatnie marzę o tym, żeby moja córka, która
urodzi się za miesiąc, była zdrowa – wylicza Błażej Maresz.
Błażej Maresz
Urodził się w Warszawie w 1977 r. Ukończył Instytut Nauk
Politycznych Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych na
Uniwersytecie Warszawskim. Pracował m.in.: w Polskim Radiu, firmie
Johnson&Johnson, Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów
Alkoholowych. W 2003 roku założył Warszawski Klub
Kolarski.