Z jakimi problemami borykają się Komisje Dialogu Społecznego i Dzielnicowe Komisje Dialogu Społecznego? Na jakie decyzje mają wpływ i jak duży?
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Stowarzyszenie Klon/Jawor na zlecenie Urzędu m.st. Warszawy, ponad 1/3 organizacji pozarządowych prowadzących działania na terenie Warszawy nigdy nie słyszała o istnieniu Komisji Dialogu Społecznego. Połowa nie wie o istnieniu komisji dzielnicowych. Ale nawet ci, którzy o nich słyszeli, nie garną się do uczestnictwa w ich pracach: Tylko 22 proc. organizacji deklaruje udział w posiedzeniach Komisji Dialogu Społecznego, 15 proc. – w pracach Dzielnicowych Komisji Dialogu Społecznego. – W komisjach niedoreprezentowane są najmłodsze organizacje, organizacje z niskimi budżetami i niezatrudniające pracowników oraz takie, które działają mało intensywnie – wyjaśnia Piotr Adamiak, członek zespołu badawczego Stowarzyszenia Klon/Jawor.
Dialog czy monolog?
44 proc. osób uczestniczących w KDS-ach i 37 proc. biorących udział w DKDS-ach jest zdania, że komisje nie są poważnie traktowane przez władze i osoby decyzyjne w Urzędzie Miasta. Niektórzy wręcz uważają, że komisje dialogu społecznego mają jedynie pozorować dialog władzy ze stroną społeczną. Jedynie 7 proc. uczestników KDS-ów i 3 proc. uczestników DKDS-ów ocenia wpływ komisji jako duży. „To pewnego rodzaju wentyl (…) No bo po cholerę mieć ileś tłukących się organizacji, które będą latać po mieście i się wydzierać, że ktoś tam nie daje im [żadnych] możliwości” – brzmi jedna z wypowiedzi uczestników badania.
Według respondentów organizacje mają istotny wpływ na wybór przedstawicieli organizacji do komisji konkursowych (46 proc. uczestników KDS-ów i 41 proc. DKDS-ów określiło go jako duży), ale już wpływ organizacji na strategię oraz planowanie polityki miasta lub dzielnicy jest ich zdaniem niewielki (13 proc. uczestników KDS-ów i 6 proc. uczestników DKDS-ów uznało, że jest on duży; aż 52 proc. w przypadku KDS-ów i 59 proc. w przypadku DKDS-ów uznało, że jest on mały lub żaden).
Towarzystwo wzajemnej adoracji?
W komisjach nie zawsze odnajdują się organizacje z krótszym stażem. W wypowiedziach osób badanych pojawiają się opinie, że na posiedzenie komisji trzeba się „wprosić”. Tylko 44 proc. ankietowanych, którzy słyszeli o KDS-ach albo DKDS-ach, ale w nich nie uczestniczy, zgodziło się ze stwierdzeniem, że każda organizacja w komisji dialogu społecznego ma głos tak samo ważny jak inne. „Dla mnie KDS to troszkę jest takie nieporozumienie. Bo na to przychodzą organizacje, które są już doświadczone, wiedzą, że coś takiego jest, a młode organizacje często nawet nie są informowane o dacie spotkania i one dla siebie, że tak powiem, nie wywalczą nic” – podsumował jeden z uczestników komisji.
Z badania wyłaniają się również inne problemy komisji dialogu społecznego. Ponad 40 proc. uczestników komisji uważa, że urzędy jedynie czasami ustosunkowują się do ich postulatów lub uwag. Według respondentów, brakuje efektywnej komunikacji zwrotnej i uzasadnienia dokonywanych przez urzędników decyzji.
– Brak odpowiedzi na postulaty i propozycje KDS-u lub DKDS-u, brak odniesienia się do ich opinii powoduje, że w części wypadków dialog, który prowadzi z organizacjami miasto, jest odbierany jako działania pozorowane. Organizacje nie oczekują każdorazowego realizowania sugestii KDS-u lub DKDS-u, ale raczej partnerskiej dyskusji i uzasadniania dokonywanych przez urzędników wyborów – ocenia Piotr Adamiak.
Problemy małe i większe
Wśród czynników mających negatywny wpływ na skuteczność komisji wymieniane są również: brak obecności osób decyzyjnych na posiedzeniach komisji, niewystarczające zaangażowanie – zarówno ze strony urzędników, jak i organizacji społecznych – czy brak odpowiedniej moderacji spotkań.
Jak przebiegają posiedzenia komisji? Ponad 40 proc. ich uczestników uważa, że organizacje podczas spotkań nastawione są jedynie na załatwienie własnych spraw czy rozwiązanie swoich konkretnych problemów. Zdarza się, że posiedzenia ograniczają się do przekazania przez urzędnika informacji o dostępnych środkach i planowanych konkursach.
Źródło: inf. własna (warszawa.ngo.pl)