Stolica ma być przykładem na to, jak stworzyć „odpowiedzialną wspólnotę” i „funkcjonalną przestrzeń”, jednocześnie zapewniając „wygodną lokalność” i „środowisko innowacji”. Co to znaczy? O tym rozmawiano podczas prezentacji celów zawartych w strategii #Warszawa2030.
Po kilku miesiącach prac, konsultacji i rozmów urzędnicy pokazali warszawiakom to, jak ma wyglądać ich miasto do 2030 roku. Ogólna wizja – oparta na hasłach „Aktywni mieszkańcy”, „Przyjazne miejsce” oraz „Otwarta metropolia” – była już wcześniej znana. Teraz można było dowiedzieć się, jakie cele strategiczne i operacyjne mają zostać zrealizowane przez najbliższych kilkanaście lat.
Strategia rozwoju Warszawy jest dokumentem niewątpliwie istotnym. Jest bowiem nadrzędna wobec innych dokumentów miasta. To właśnie zaprezentowane cele wyznaczają ramy, w których powinny się mieścić wszelkie programy, uchwały czy propozycje rozwiązań szczegółowych. Co za tym idzie, sama strategia będzie zawierać wizję, cele strategiczne i operacyjne wraz z ich omówieniem, ale bez konkretnych projektów i zadań do realizacji. Ma to zapewnić, jak przekonywała Paulina Nowicka, kierowniczka Zespołu Redakcyjnego, elastyczność w realizowaniu zapisów strategicznych.
Co się dotąd wydarzyło w #Warszawa2030?
Jak podkreślał obecny na spotkaniu podsumowującym prace nad celami zawartymi w aktualizacji strategii rozwoju Warszawy wiceprezydent Michał Olszewski, proces jej tworzenia rozpisany jest na dwa lata i ma się skończyć pod koniec przyszłego roku przyjęciem dokumentu przez władze miasta. – Przy okazji pracy nad celami ścierały się różne poglądy i podejścia – mówił. – Dzisiaj przyszedł czas, żeby zamknąć ten etap prac i pokazać efekty.
Zanim jednak je przedstawiono, omówiono proces, który doprowadził do ich powstania. W kwietniu odbyło się 38 wydarzeń, warsztatów, spotkań dyskusyjnych i debat. Przeprowadzono również konsultacje z gremiami doradczymi, w tym z Warszawską Radą Pożytku – której członkowie kilkukrotnie krytycznie wypowiadali się o niektórych elementach prac nad Strategią. – Także ponad trzydzieści Komisji Dialogu Społecznego zostało zaproszonych do dyskusji z nami i zgłaszania swoich postulatów – opowiadała Nowicka. – Odzew nie był zbyt duży. Ale nie ustępujemy w próbach zaangażowania i zachęcenia KDS-ów do włączenia się w prace.
Odbyły się również warsztaty grup roboczych, w których pracowali razem przedstawiciele mieszkańców, Rady Miasta oraz Urzędu Miasta. Przeprowadzono wreszcie badania, które miały na celu sprawdzenie, czy sformułowane cele są dobrze rozumiane przez trzy grupy: mieszkańców, urzędników oraz przedsiębiorców.
Efektem tych wszystkich prac są cztery cele strategiczne oraz trzynaście celów operacyjnych.
Musimy zmienić urząd i urzędników
Pierwszy z celów strategicznych to stworzenie „Odpowiedzialnej wspólnoty”. – Zwracamy uwagę na coś, co jest bardzo potrzebne, żeby tworzyć podstawę do dalszego rozwoju, czyli postawę wzajemnego szacunku niezależnie od poglądów czy pochodzenia – tłumaczyła Nowicka.
Nie chodzi jednak jedynie o otwartość i troskę o drugiego człowieka, ale również o możliwość współdecydowania o kształcie i kierunkach rozwoju miasta – o realny wpływ mieszkańców na podejmowanie decyzji. – Trzeba zachęcać, by mieszkańcy uczestniczyli chociażby w takich spotkaniach jak to. Ale to nie wystarczy – zaznaczyła Nowicka. – Musimy również zapewnić mechanizmy, które pozwolą im uczestniczyć we współdecydowaniu. Ale także to nie wystarczy. Musimy także zmienić urząd i pracowników urzędu, aby byli otwarci, aby mieli odpowiednie kompetencje i odpowiednie zasoby do współpracy – przekonywała.
W drugim celu strategicznym, którym jest „Wygodna lokalność”, zawierają się tak istotne dla codziennego życia mieszkańców kwestie jak polityka mieszkaniowa, ulokowanie miejsc rozmaitych aktywności (m.in. kulturalnych, sportowych czy społecznych) oraz usług (publicznych i prywatnych) blisko domu czy wspieranie rozwoju biznesu w dzielnicach – także obrzeżnych.
Rozwijać innowacje społeczne
Stworzenie atrakcyjnej przestrzeni publicznej, która będzie zarówno estetyczna i użyteczna, pozbawienie jej barier architektonicznych i takie jej zaprojektowanie, by sprzyjała relacjom społecznym, to tylko niektóre elementy celu, jakim jest wykreowanie w Warszawie „Funkcjonalnej przestrzeni”. W tym celu zawierają się również kwestie dotyczące dbałości o środowisko przyrodnicze (w tym o jakość powietrza) i przyjazny system transportowy oparty na transporcie publicznym i równowadze pomiędzy różnymi sposobami poruszania się po mieście.
– To nie tylko cel dedykowany biznesowi – mówiła Nowicka, prezentując założenia dotyczące „Środowiska innowacji”, ostatniego celu strategicznego. – Mówimy w tym kontekście także o nauce, kulturze czy o innowacjach społecznych.
Sposobem na tworzenie owego środowiska ma być rozwój twórczego potencjału warszawiaków, sprzyjanie innowacjom wszelkiego typu, przyciąganie talentów i liderów oraz wspieranie warszawskich naukowców, przedsiębiorców i artystów w nawiązywaniu międzynarodowych relacji i promocji zagranicą.
Czego brakuje w #Warszawa2030?
Podczas dyskusji z uczestnikami spotkania – których było około trzydziestki – pewnym problemem okazało się rozumienie roli dokumentów strategicznych. Część debaty dotyczyła kwestii, których strategia nie może dotyczyć – takich jak zielona fala czy droga rowerowa na konkretnej ulicy. Trochę czasu zajęło również rozpatrywanie i krytykowanie dotychczasowych zaniedbań władz czy szczegółowe uwagi do pojedynczych sformułowań. Pytanie o to, czy problem ten ma swoje źródło na poziomie komunikowania prac strategicznych i ich znaczenia, recepcji tych komunikatów, czy też wynika z tego, że liczba konkretnych problemów, z którymi borykają się warszawiacy, przysłania myślenie długofalowe, pozostaje otwarte.
W większości jednak zgromadzeni na sali aktywiści i mieszkańcy pytali o bardzo konkretne elementy zaprezentowanych celów, a także wytykali zauważone braki i niespójności. Wiele uwag dotyczyło wizji przestrzennego rozwoju Warszawy. Jak informowała Nowicka, władze są zdecydowane na promowanie wizji policentrycznej i hierarchicznej. Oznacza to, że obok jednego centrum miasta, powinny powstać (lub zostać lepiej zagospodarowane) centra dzielnicowe i subdzielnicowe. Niemało uwagi poświęcono również kwestiom wykorzystania potencjału Wisły czy rozwoju zieleni miejskiej i sportu. Podnoszono również nieobecność wśród celów zawartych w strategii dbałości o tkankę historyczną miasta, a więc przede wszystkim o jego zabytki.
Na pytanie o rolę organizacji pozarządowych w procesie realizacji strategii Nowicka odpowiedziała, że pojawia się ona w wielu – również nietypowych – miejscach dokumentu. Jak podkreśliła – stało się tak między innymi na prośbę WRP czy KDS-u ds. partycypacji obywatelskiej. – NGO są wprost wskazywane na przykład jako uczestnicy kształtowania rynku pracy. Wskazuje się również, że ich potencjał powinien być wykorzystywany w kształtowaniu dostępu do rozmaitych usług – opowiadała.
Co dalej ze strategią?
Po zebraniu uwag do celów przyjdzie czas na nadanie strategii jej coraz bardziej ostatecznego kształtu. W kwietniu i maju dokument ma zostać przekazany do konsultacji społecznych – również gremiom takim jak WRP. – Traktujemy konsultacje bardzo poważnie – zapewniał prezydent Olszewski. – Wszystkie uwagi, które do nas wpłyną, będziemy chcieli rozpatrzeć i poddać dyskusji.
Do połowy roku mają zakończyć się prace nad wersją dokumentu, która zostanie przedstawiona do oceny radnym Warszawy.
Dowiedz się, co ciekawego wydarzyło się w III sektorze. Śledź wydarzenia ważne dla NGO, przeczytaj wiadomości dla organizacji pozarządowych. Odwiedź serwis wiadomosci.ngo.pl.
Skorzystaj ze Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych
(22) 828 91 23