Warszawa. Spółdzielnie socjalne mogą starać się o lokale poza konkursem
Spółdzielnie socjalne będą mogły bezprzetargowo pozyskiwać lokale, a organizacje pozarządowe – podnajmować je innym podmiotom. Warszawscy radni pozytywnie zaopiniowali projekt zmieniający uchwałę w sprawie zasad najmu miejskich lokali użytkowych. To może podmiotom ekonomii społecznej dużo uprościć działalność. Zmiany wejdą w życie w ciągu najbliższych kilku tygodni.
Uchwała wprowadza szereg zmian. Przede wszystkim o przyznanie miejskiego lokalu poza procedurą przetargową będą mogły ubiegać się, obok organizacji pozarządowych prowadzących działalność pożytku publicznego oraz prowadzących działalność gospodarczą, spółdzielnie socjalne. Dodatkowo prawa takie otrzymały organy wymiaru sprawiedliwości, jednostki organizacyjne prokuratury i Kancelarii Sejmu i Senatu.
Urząd miasta będzie mógł przedłużyć współpracę z najemcą lokalu umową podpisaną na okres do dziesięciu lat zamiast dotychczasowych trzech. Wprowadzono również możliwość podnajmowania części lokalu organizacjom społecznym za minimum 50% czynszu i podmiotom komercyjnym po stawkach rynkowych. Stawka czynszu w pierwszym wypadku podniesiona zostanie o minimum 50%, w drugim przypadku zaś dorówna stawkom rynkowym.
Zmiany te mają ustabilizować finansową i organizacyjną sytuację najemców, skłonić ich do długofalowego planowania działalności, na przykład przeprowadzania projektów inwestycyjnych. Miasto przeznacza na wynajem w tym trybie blisko dziesięć tysięcy lokali, jest to więc również dla niego gwarancja stabilności dochodów.
Praca nad projektem i konsultacje zmian prowadzone były w 2013 roku. Swoje uwagi zgłaszały m.in. Komisja Dialogu Społecznego ds. Organizacji Wspierających i Komisja Dialogu Społecznego ds. Ekonomii Społecznej działające przy urzędzie miasta.
Dzisiaj mamy realny dokument, a wprowadzone zmiany nie są jedynie kosmetyczne – mówi Marta Lewandowska, Warszawska Rada Działalności Pożytku Publicznego – W stołecznej polityce lokalowej coś drgnęło w stronę ekonomii społecznej i te kroki cieszą. Jaki skutek te regulacje przyniosą, pokaże życie i praktyka.
– Takie zmiany są bardzo pozytywne. Żałuję, że nie były wprowadzane trzy lata temu, kiedy zaczynaliśmy działalność – zauważa Zbigniew Modrzewski ze Spółdzielni Socjalnej Stary Mokotów – Możliwość starania się o lokal poza procedurą przetargową to ważne ułatwienie. Pod warunkiem jednak, że lokale, które proponuje miasto spełniają podstawowe warunki zdatności do użytkowania. Zdarza się, że niektóre z proponowanych miejsc wymagają tak dużych nakładów, że początkujące spółdzielnie mogą ich zwyczajnie nie unieść. Dla podmiotów, które już funkcjonują bardzo dobrą wiadomością jest możliwość dokooptowania współużytkownika. To pomoże zagospodarować lokale, które są nieosiągalne jedynie ze względu na zbyt dużą powierzchnię.
- Trzeba poczekać na pierwsze efekty wprowadzonych zmian i przyjrzeć się jak realizują je poszczególne dzielnice – mówi Beata Juraszek-Kopacz z Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego – uchwała daje bowiem dowolność w określaniu czasu, na jaki podpisywane mają być umowy. Dziesięć lat to maksimum. Trzeba więc sprawdzić, jaka będzie praktyka. Poza tym są jeszcze zagadnienia, na które warto zwrócić baczną uwagę i doprecyzować je, jak choćby kwestie rozliczania nakładów poniesionych na remontu lokali i podpisania porozumień remontowych.
Źródło: ekonomiaspoleczna.pl