Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Bartosz T. Wieliński pisze w "Gazecie Wyborczej" o negocjacjach w sprawie europejskiego budżetu na lata 2014-2020. Jeśli Niemcy drastycznie obetną unijny budżet, możemy zapomnieć o drogach ekspresowych i tysiącach nowych miejsc pracy.
To będą najtrudniejsze polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe w ich 15-letniej historii. Tydzień przed unijnym szczytem premier, szef MSZ oraz dziewięciu ministrów będą przekonywać Niemców, by w negocjacjach w sprawie europejskiego budżetu na lata 2014-20 stanęli po stronie Polski.
Z nieoficjalnych informacji z Berlina wynika, że ofiarą oszczędności miałaby paść przede wszystkim unijna polityka spójności, dzięki której gorzej rozwinięte kraje mają szansę gonić unijną czołówkę.
Polska była dotąd jej największym beneficjentem. Dzięki pieniądzom z obecnego budżetu w Polsce powstało 250 tys. miejsc pracy. Z następnego chcemy m.in. zbudować 1,9 tys. km dróg ekspresowych (dziś jest ich 900 km). Radykalne obcięcie funduszu sparaliżowałoby w całej nowej Europie wielkie inwestycje.
Przeczytaj artykuł: Walka o europejski budżet: ile dostaniemy na drogi, ile nowych miejsc pracy, "Gazeta Wyborcza" (Wyborcza.biz), 13.11.2012
Przeczytaj artykuł: Walka o europejski budżet: ile dostaniemy na drogi, ile nowych miejsc pracy, "Gazeta Wyborcza" (Wyborcza.biz), 13.11.2012
Źródło: "Gazeta Wyborcza" (Wyborcza.biz)
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.